GKS Jastrzębie. Porażająca anemia

Czy pod wodzą trenera Grzegorz Kurdziela GKS Jastrzębie zmieni swoje oblicze?


Nie ma sensu owijać w bawełnę – w rundzie jesiennej bieżącego sezonu piłkarze GKS-u Jastrzębie prezentują zatrważającą skuteczność strzelecką. Drużyna z Harcerskiej w 18. rozegranych meczach strzeliła zaledwie 15 goli, co daje średnią 0,83 bramki na jedno spotkanie. Większą anemię strzelecką prezentują tylko piłkarze Skry Częstochowa (zdobyli zaledwie 13 goli), ale oni mogą spać spokojnie, bo zdobyli już 27 punktów! Trudno oczekiwać od jastrzębian metamorfozy w ostatnim meczu ligowym w tym roku, ale jeden strzelony gol – jeżeli da im zwycięstwo – będzie na wagę złota.

W tym tygodniu władze GKS-u Jastrzębie opiekę nad drużyną powierzyły Grzegorzowi Kurdzielowi. Przed 45-letnim szkoleniowcem trudne zadanie, bo po pierwsze nie jest on cudotwórcą, a po drugie normalny trening mógł przeprowadzić dopiero we wtorek, gdy kilkunastu zawodników GKS-u wróciło z kwarantanny.

– Jestem świadomy, w jakim momencie przejąłem zespół – powiedział nowy szkoleniowiec jastrzębian. – Dopiero od wtorku zaczęliśmy przygotowania do meczu z Koroną Kielce. W tym tygodniu liczy się dla nas tylko niedzielne spotkanie. Chcemy pozytywnie zakończyć tę rundę przed naszymi kibicami.

Mecz z Koroną może być dopiero pierwszym krokiem, który pomoże GKS-owi Jastrzębie pozostać na zapleczu ekstraklasy. Zadanie jest piekielnie trudne, bo do „bezpiecznego” miejsca w tabeli ekipa z Harcerskiej traci już 5 punktów. Niepowodzenie w niedzielnej potyczce z Koroną postawi zespół trenera Kurdziela w wyjątkowo nieciekawej sytuacji…

Zagadką pozostaje skład, w jakim gospodarze rozpoczną niedzielną potyczkę. Nowy trener, to nowe spojrzenie na drużynę i poszczególnych piłkarzy. Nie wiadomo, jak dalece zmieni się skład w porównaniu do poprzednich meczów i jaki będzie sposób gry jastrzębian. Nie wiadomo, czy Grzegorz Kurdziel w swoich planach na najbliższy mecz uwzględni Michała Rutkowskiego, który w tym tygodniu został zgłoszony przez GKS

do rozgrywek Fortuna 1 Ligi. 27-letni obrońca w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu był wypożyczony z GKS-u Jastrzębie do Garbarni Kraków. W barwach krakowskiego klubu zagrał w 14 spotkaniach eWinner II ligi, w których strzelił jednego gola. W rundzie jesiennej nie zagrał ani jednego meczu, ponieważ przez kilka miesięcy leczył kontuzję.

Ostatnie mecze Korony z GKS-em Jastrzębie w I lidze były wyrównane. 14 sierpnia br. kielczanie pokonali u siebie GKS 2:1, bramki dla nich strzelili Adam Frączczak i Jakub Łukowski, autorem honorowego trafienia dla jastrzębian był Dariusz Kamiński, którego występ w niedzielnym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania.

W poprzednim sezonie Korona u siebie miała ogromne kłopoty, by pokonać zespół z Jastrzębia Zdroju. Wprawdzie szybko objęła dwubramkowe prowadzenie – Jacek Kiełb (2 min) i Paweł Łysiak (21 min), ale potem rywale zakasali rękawy i odrobili straty (Daniel Rumin i Marek Mróz). Gdyby nie bezmyślny faul Dominika Kulawiaka, który sprokurował karnego, jastrzębianie wyjechaliby z Kielc bogatsi o jeden punkt. Senegalczyk Emile Thiakane rozwiał te nadzieje, skutecznie egzekwując „jedenastkę” w 89 minucie spotkania.



W marcu na Stadionie Miejskim przy ulicy Harcerskiej w Jastrzębiu GKS pokonał Koronę 2:0 dzięki bramkom Daniela Rumina i Daniela Szczepana z rzutu karnego. Kilka dni później trener Maciej Bartoszek stracił pracę w Kielcach…

Sędzią niedzielnego meczu GKS-u z Koroną będzie Piotr Idzik z Poznania (pierwszy mecz w tym sezonie na zapleczu ekstraklasy), któremu na liniach będą pomagali asystenci Maciej Śliwiński i Maciej Cybulski, zaś sędzią technicznym będzie Marcin Bielawski. Za obsługę systemu VAR odpowiedzialni będą Łukasz Kuźma i Łukasz Szczech.


Na zdjęciu: Piłkarze GKS-u Jastrzębie na treningach pracują w pocie czoła, każdy chce zrobić wrażenie na nowym trenerze.

Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut