GKS Katowice. Wzmocnienie nr 1

Jakub Karbownik ma być pierwszym tej zimy zawodnikiem sprowadzonym na Bukową. To kolejny ruch na linii Katowice – Poznań.


Ma 20 lat, jest zawodnikiem ogranym na szczeblu centralnym i będzie pierwszym zimowym wzmocnieniem GieKSy. To w zasadzie przesądzone, że klub z Bukowej wkrótce ogłosi pozyskanie Jakuba Karbownika z rezerw Lecha Poznań.

Chcieli go już latem

Karbownik najczęściej wystawiany był ostatnio na lewym skrzydle, a w ustawieniu z trójką środkowych obrońców, stosowanych w drugiej części rundy jesiennej przez katowiczan, może być też jednym z wahadłowych. Jest praktycznie obunożny, swobodnie operuje zarówno lewą, jak i prawą. Umie rozpędzić się wzdłuż linii i dośrodkować, ale też zbiec do środka i poszukać uderzenia. Pochodzi z Bełchatowa, do Lecha trafił jako junior. Kilka dni po 18. urodzinach debiutował w zespole rezerw, które awansowały do II ligi. W niej rozegrał łącznie 68 meczów, strzelił 9 goli, z czego jednego… GieKSie na Bukowej. Na początku sezonu 2020/21 trafił głową na 1:0, ostatecznie katowiczanie wygrali wtedy 3:1. GKS poważnie myślał o sprowadzeniu Karbownika już latem. Piłkarz był wtedy po dobrym sezonie, zdobył 8 bramek. Ostatecznie został w Lechu, w którym nie dane mu było przebić się do pierwszego zespołu, wystąpić w ekstraklasie. Ostatnią ligową rundę liczbowo miał mniej udaną. Zagrał w 13 spotkaniach, tylko 7-krotnie wybiegał w podstawowym składzie, po raz ostatni – w październiku. Nie zdobył bramki, nie zaliczył asysty, „Kolejorz” stawiał już na 3 lata młodszego Jakuba Antczaka. A temat Karbownika na Bukowej odżył.

Konkretna polityka

To kolejny gracz Lecha, który przemierza trasę Poznań – Katowice; po Kamilu Jóźwiaku, Tymoteuszu Puchaczu, Bartoszu Mrozku czy Filipie Szymczaku, aktualnie wypożyczonym do GieKSy. Różnica jest taka, że Karbownik trafi tu definitywnie – nadal jako piłkarz ze sporymi papierami na poważne granie, ale też znajdującym się na drobnym zakręcie, z którego na Śląsku ma wyjść i nabrać rozpędu. Jako przedstawicielowi rocznika 2001, status młodzieżowca będzie mu przysługiwał jeszcze tylko przez pół roku, co dowodzi, że dla GKS-u jest planem nie na już, ale też na przyszłość. To potwierdzenie polityki personalnej GieKSy, sprowadzającej ostatnio wyłącznie Polaków i zwykle nie starszych niż 26-27 lat. Karbownik stanowi zarazem naturalne uzupełnienie kadry w odniesieniu do ruchów, jakie poczyniono przy Bukowej tej zimy. Wolną rękę na poszukiwanie nowego pracodawcy otrzymał Paweł Gierach, skrócono wypożyczenie Piotra Samca-Talara ze Śląska Wrocław. Obaj są młodzieżowcami. Klubu może też szukać sobie Szymon Kiebzak, czyli nominalny boczny pomocnik. Po zakontraktowaniu Karbownika ich liczba w kadrze nie zmieni się. Jednocześnie wiosna będzie dostatecznie długa, by nowy nabytem mógł rozegrać (minimum) 10 spotkań i móc zapunktować w klasyfikacji Pro Junior System, w której GieKSa plasuje się wysoko i ma szansę na nagrodę finansową z PZPN.


Jednocześnie przy Bukowej pracują też nad kolejnymi wzmocnieniami. Nie ma ich być zimą wiele, ale powiny być konkretne: by drużyna sukcesywnie się rozwijała i dawała nadzieję, że w perspektywie 1-2 sezonów będzie walczyć w I lidze o coś więcej niż tylko utrzymanie. M.in. na celowniku GieKSy znaleźli się piłkarze znający już smak awansu do ekstraklasy.


9 GOLI w II lidze strzelił Jakub Karbownik dla rezerw Lecha Poznań, notując przy tym 6 asyst (dane za transfermarkt.de). Teraz zasili ofensywę GieKSy.


Na zdjęciu: W odróżnieniu od zawodników Lecha sprowadzanych ostatnio do GieKSy, Jakub Karbownik przeniesie się na Bukową definitywnie, a nie w ramach wypożyczenia.
Fot. Paweł Jaskółka/Pressfocus