GKS Katowice. Trener ma już dość

Na tydzień przed walką o punkty z Sokołem Ostróda GKS Katowice rozprawił się ze Stalą Brzeg. Trener Rafał Górak dał do zrozumienia, że ma już dość okresu przygotowawczego.


Piękna słoneczna pogoda, kilka stopni powyżej zera, murawa bez grama śniegu. W sobotę na „Kolejarzu” czuć już było rundę wiosenną, którą GieKSa zacznie domową konfrontacją z Sokołem Ostróda. Dawka witaminy D najwyraźniej nie była jednak na tyle duża, by trener Rafał Górak z czystym sumieniem się uśmiechnął. Mimo wysokiej wygranej z III-ligowcem…

– Lepiej na gorąco nie oceniać tego meczu, bo więcej byłoby narzekań i refleksji, że było słabo. Ale trzeba coś podsumować. Zamknęliśmy okres 9 sparingów, które nigdy nie będą tym, co mecz mistrzowski. One w pewnym momencie mają bardzo fajną wartość, ale niektóre są też trudne. Trudny jest dla piłkarzy ostatni sparing – z normalnego, czysto psychicznego powodu. Każdy chciałby być przecież zdrowy na ligę, każdy na nią czeka. Cieszy, że to już koniec. Okres przygotowawczy w niższych ligach jest długi i monotonny, weryfikacja przychodzi w lidze. Cieszymy się, że niebawem towarzyszyć nam już będzie prawdziwa adrenalina meczów mistrzowskich – stwierdził szkoleniowiec wicelidera II ligi.


Czytaj jeszcze: Robert Góralczyk: Nie myślmy o lecie, skoro trwa zima

Katowiczanie bezlitośnie wykorzystywali proste błędy rywali. Pierwszego gola strzelił Marcin Urynowicz z rzutu karnego, wywalczonego przez Filipa Kozłowskiego, który zrobił użytek ze straty brzeżan przy otwarciu gry, wjechał w „szesnastkę”, gdzie sfaulował go bramkarz.

Podwyższył Danian Pawłas, finalizując dogranie Szymona Kiebzaka sprzed końcowej linii. Wynik został ustalony w II połowie po bardzo ładnej kontrze, zwieńczonej podaniem Krystiana Sanockiego do Piotra Kurbiela, który wygrał sam na sam z Adrianem Szadym. Stal też miała kilka okazji, ale i rozregulowane celowniki.

– Ten sparing był senny. Kilka razy prawie wpadłem do zaspy – podsumował w swoim stylu Rafał Górak, który dał wolne Grzegorzowi Rogali i Rafałowi Figielowi. – Przeciążenia – odpowiedział trener GKS-u na pytanie, czy to coś poważnego.


GKS Katowice – Stal Brzeg 3:0 (2:0)

1:0 – Urynowicz, 32 min (karny), 2:0 – Pawłas, 45 min, 3:0 – Kurbiel, 74 min

GKS: Mrozek – Wojciechowski, Jędrych, Kołodziejski, Pawłas – Gałecki, Urynowicz – Kiebzak, Błąd, Kościelniak – Kozłowski; [II połowa]: Królczyk – Grychtolik, Janiszewski, Broda, Pawłas – Jaroszek, Urynowicz – Sanocki, Kościelniak, Woźniak – Kurbiel. Trener Rafał GÓRAK.

STAL: Stitou – Kowalski, Banach, Niewieściuk, Maj, Niemczyk, Sypek, Szymczyk, Jarzębowski, Stańko, Mazurek oraz Szady, Leończyk, Paszkowski, Święty, Danielik, Dychus, Bronisławski, testowany. Trener Arkadiusz BATOR.


Na zdjęciu: Marcin Urynowicz otwiera wynik ostatniego tej zimy sparingu GieKSy.

Fot. Facebook/GKS Katowice