Górnik Zabrze. „Adi” chce odejść!

Wiele wskazuje na to, że wkrótce górniczą jedenastkę opuści Adrian Gryszkiewicz.


Środkowy obrońca zespołu z Zabrza jest w dużej liczbie graczy Górnika, którym z końcem czerwca 2022 roku kończy się umowa z klubem. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie ona przedłużona.

Jest zdeterminowany

Do treningów piłkarze 7 obecnie zespołu Ekstraklasy wracają już za kilka dni, bo w piątek. Zaczną od badań, potem pierwsze treningi, a już 15 stycznia wylot do Turcji, gdzie w miejscowości Belek będą się przygotowywali do drugiej części rozgrywek. Górnicy spędza na obozie 12 dni, rozgrywając w tym czasie trzy gry sparingowe. Ich rywalami będą Lewski Sofia 18 stycznia, rosyjska Baltika Kaliningrad cztery dni później oraz FK Ołeksandrija z Ukrainy 26 stycznia, tuż przed powrotem do kraju.

W tym czasie działaczy klubu z Zabrza czekają rozmowy z zawodnikami, którym kończą się umowy. Sprawa jest paląca, bo w tej grupie jest aż 9 graczy. W grudniu umowę o dwa lata udało się prolongować z Erikiem Janżą. Z pozostałymi rozmowy się toczą. Nie są one łatwe, jak mówi pełniący obowiązki prezesa Górnika Tomasz Młynarczyk.

Wśród wielu graczy, którym z końcem czerwca tego roku wygasa umowa, jest 22-letni Adrian Gryszkiewicz. „Adi” trafił do Zabrza zimą 4 lata temu ze słynącego z dobrej pracy z młodzieżą Gwarka Zabrze. Z miejsca zaczął grać. Na swoim koncie ma już 75 ligowych występów i jedną bramkę. Zdobył ja w dobrej dla siebie rundzie jesiennej w końcówce emocjonującego meczu z Pogonią Szczecin w grudniu, kiedy to jego trafienie w samej końcówce dało zabrzanom cenny punkt, w zremisowanym 2:2 spotkaniu.

Niestety zanosi się na to, że wkrótce utalentowany i dobrze grający obrońca, opuści górniczy klub. – Nie ma raczej takiej możliwości, żebyśmy z Adrianem Gryszkiewiczem przedłużyli umowę. Zawodnik jest zdeterminowany i bardzo chce wyjechać za granicę. To, jak mówi, jest dla niego szansa rozwoju i chce wyjechać. Jesteśmy w stanie to zrozumieć – mówi p.o. prezesa Tomasz Młynarczyk.

Chce grać na Wyspach

Gryszkiewicz, oprócz normalnych zajęć w klubie, w ostatnich latach mocno w siebie inwestował czy inwestuje. – Oprócz treningów w klubie trenuję indywidualnie z trenerem od przygotowania fizycznego. To mój indywidualny trener, z nim ćwiczę dodatkowo. Trenujemy na swojej sali w Zabrzu. W jaki sposób? To ogólnie całe przygotowanie motoryczne, siła, moc, przyspieszenie – tłumaczył nam niedawno. Ćwiczy pod okiem Bartosza Winczka. Pracował z nim też inny z byłych już zawodników Górnika Łukasz Wolsztyński.



– Pomysł wziął się z tego, że w sezonie 2019/20 nie grałem. Od tamtej pory zacząłem trenować, bardzo mi to służy, daje to efekty. Staram się, żeby były to dwa takie treningi w tygodniu, żeby ta praca indywidualna była dołożona. Talent to jedno, a ta dodatkowa praca to inna rzecz – zaznaczał. Jego marzeniem jest gra na Wyspach Brytyjskich, gdzie siła, atletyka dalej są w mocy. Z pewnością poradziłby sobie w wymagającej Championship.

Gryszkiewicz jest w śląskiej grupie menedżerskiej BMG-SPORT, której właścicielem jest Bartłomiej Bolek. Z tej „stajni” na Wyspach jest m.in. inny śląski obrońca Michał Helik, który z angielskiego Barnsley trafił nawet, za nieszczęsnej kadencji Paulo Sousy do reprezentacji Polski. Być może Adrian Gryszkiewicz pójdzie w jego ślady.


Na zdjęciu: Adrian Gryszkiewicz chce opuścić Górnika. Czy odejdzie już tej zimy?

Fot. Damian Kościesza/PressFocus