Górnik Zabrze. Czekanie na komunikat

Do czasu oficjalnego podpisania kontraktu z nowym trenerem, w Zabrzu nie będzie kolejnych transferów.


W środę w godzinach popołudniowych można było oczekiwać na decyzję o zatrudnieniu w górniczym klubie nowego szkoleniowca.

Czekanie na Gaula

Przypomnijmy jak wygląda sytuacja. We wtorek 14 czerwca zarząd Górnika zdecydował o zwolnieniu z klubu Jana Urbana. Pierwszy trener pożegnał się ze swoją funkcją, a cały sztab szkoleniowy został na swoich stanowiskach. Od ponad tygodnia zajęcia z zespołem prowadzi trener trzecioligowych rezerw Piotr Gierczak. Tak też było w sobotnim sparingowym meczu z Górnikiem Brzeszcze, pierwszym tego lata, który zabrzanie wygrali 8:0. Trwa jednak czekanie na to, kto faktycznie zastąpi trenera Urbana. Wczoraj informowaliśmy, że ma to być Bartosch Gaul. Jak dowiedzieliśmy się rozmowy są na finiszu, choć nie były łatwe. Dopóki nie ma złożonych podpisów na papierze, nie ma też oficjalnego komunikatu ze strony Górnika, na który wszyscy czekają.

Zabrzanie rozmawiali z kilkoma szkoleniowcami, w tym z Mirko Slomką, który w przeszłości prowadził kilka klubów Bundesligi, żeby wymienić przede wszystkim Hannover 96 (169 meczów w roli szkoleniowca), Schalke 04 (108 spotkań) czy Hamburger SV i Karlsruher SC. Z doświadczonym trenerem rozmawiał prezes Arkadiusz Szymanek, ale ostatecznie zdecydowano się postawić na Bartoscha Gaula. Kto to taki? Za zachodnią granicą, przynajmniej gdy zasięga języka u ludzi z branży z Niemiec, nie jest osobą znaną. Nie może być inaczej, skoro ma dopiero 34 lata. Prowadził młodzież w Schalke 04, a od 2018 roku nieźle radzi sobie w rezerwach 1.FSV Mainz 05. To jednak dopiero czwarty poziom rozgrywkowy. Kilka miesięcy temu był przymierzani do roli trenera w Schalke, tak jak zresztą Kosta Runjaic, ale nic z tego nie wyszło.

Teraz ma pracować w ekstraklasie, a czy tak rzeczywiście będzie, pokażą najbliższe godziny. Jeśli rozmowy z Gaulem utknęłyby, a obie strony nie doszły do porozumienia, to – jak mówi nam prezes Szymanek – klub ma plan B. W ostatnim czasie szef górniczego klubu rozmawiał z dużą grupą kandydatów.

Transfery wstrzymane

Trzeba też będzie zaczekać na kolejne transfery „górników”. Póki co zabrzanie zakontraktowali dwójkę graczy, to były reprezentant Polski Paweł Olkowski oraz młody utalentowany napastnik Szymon Włodarczyk. Obaj zagrali w sobotę w Brzeszczach, obaj wpisali się też w tym spotkaniu na listę strzelców. Co z kolejnymi nazwiskami? Tutaj decyzję ma już podejmować nowy szkoleniowiec, więc póki co wszystko jest odłożone w czasie. Na pewno priorytetem jest pozyskanie środkowych obrońców, bo przypomnijmy, że z Górnika odeszła dwójka defensorów, kapitan Przemysław Wiśniewski (Venezia FC) i Adrian Gryszkiewicz (Paderborn 07). Jest Adrian Paluszek, który wrócił z wypożyczenia do Skry Częstochowa, ale mają też być inni, a chodzi przede wszystkim o zawodników zagranicznych. Zabrzanie chcą też pozyskać nowego bramkarza, bo kontrakt z doświadczonym Grzegorzem Sandomierskim nie został przedłużony i były reprezentant Polski musi sobie znaleźć nowego pracodawcę. Mówiło się o Macieju Gostomskim z Górnika Łęczna i Tomaszu Losce z Bruk-Bet Termalica Nieciecza, czyli z drużyn które spadły z ekstraklasy, ale póki co trzeba czekać na nowego trenera.


Janicki na dłużej

W środę klub z Zabrza poinformował, że nowy kontrakt z Górnikiem podpisał Rafał Janicki. Umowa będzie obowiązywała do końca czerwca 2024 roku. To akurat nic nowego, bo jeszcze przed zakończeniem poprzednich rozgrywek było wiadomo, że doświadczony stoper zostaje w górniczym klubie na dłużej. Wiosną Janicki przekroczył liczbę 300 gier na ekstraklasowych boiskach. Obecnie 29-letni obrońca ma na koncie 305 występów i 11 bramek. Pod względem liczby gier w historii ekstraklasy jest w ekskluzywnym klubie 300 na pozycji numer 78, razem z Bartoszem Rymaniakiem i… legendą polskiej piłki Kazimierzem Deyną.


Na zdjęciu: Rafał Janicki przedłużył z Górnikiem kontrakt do czerwca 2024 roku.
Fot. Mateusz Porzucek/Pressfocus.pl