Górnik Zabrze. Świetne liczby Hiszpana

Aż strach pomyśleć, co by było gdyby w końcówce letniego okienka transferowego Jesus Jimenez opuścił Górnika…


W bieżącym sezonie ligowym górnicza jedenastka zdobyła 13 bramek. 27-letni zawodnik z Hiszpanii kompletnie zmonopolizował grę w ofensywie swojego zespołu, bo udział miał przy aż 8 trafieniach!

Bramki i asysty

Jesus Jimenez jest w tej chwili w swoim zespole taką osobą, jaką jeszcze do niedawna był Igor Angulo, który przez 4 lata gry zdobył dla Górnika aż 88 bramek we wszystkich rozgrywkach. „Hessi”, jak na niego wołają w Zabrzu ma oczywiście tych bramek mniej, bo na razie jego licznik znajduje się na liczbie 41 goli we wszystkich rozgrywkach, ale w jednym od „Angulo-gol” jest już lepszy, chodzi mianowicie o liczbę asyst. Bask miał ich na koncie w górniczym klubie 21, a Jimenez już 23.

Dwie ostatnie zaliczył w niesamowitym spotkaniu z Wisłą Płock w sobotę, gdzie przez godzinę na było go praktycznie na boisku, ale jak w końcówce wrzucił nawet nie piąty, a szósty bieg, to praktycznie w pojedynkę, jak to nie raz jest widoczne w ostatnim czasie, przesądził o losach rywalizacji. Najpierw po „bombie” Erika Janży w poprzeczkę znalazł się we właściwym miejscu i we właściwym czasie i z bliska skierował futbolówkę do siatki, wyrównując stan meczu na 2:2.

Potem z kolei asystował przy golach zdobywanych przez rezerwowego Bartosza Nowaka i młodzieżowca Krzysztofa Kubicy. To był kolejny świetny mecz Jimenza w tym sezonie, który jest jedną z gwiazd ekstraklasy, a przypomnijmy, że bardzo niewiele brakowało, żeby w końcówce letniego okienka transferowego pożegnał się z Górnikiem…

Jest wśród najlepszych

Z uwagi na trudną finansową sytuacje klubu z Zabrza, najskuteczniejszy zawodnik Górnika miał być sprzedany do tureckiego Konyasporu. Ponoć wszystko było już dogadane i uzgodnione. Na całej transakcji górnośląski klub miał zarobić ok. 0,5 mln euro. Niewiele jak na zawodnika tej klasy co Jimenez, ale taka była czy jest ponoć wpisana suma odstępnego w jego kontrakcie.

Po części ratowałoby to pustą kasę Górnika, jak w zeszłym roku odejście na początku września Pawła Bochniewicza do holenderskiego sc Heerenveen. Transferowi sprzeciwili się jednak fani z „Torcidy”, a co za tym idzie także Małgorzata Mańka-Szulik, bo to prezydent Zabrza pociąga w klubie za wszystkie sznurki. Wszystko skończyło się niespodziewanym odejściem z funkcji prezesa Dariusza Czernika, o czym szeroko pisaliśmy we wrześniu.



Ale wracając jeszcze do Jimenza i do jego świetnych liczb. Na razie na jego koncie nawet nie po 10, a dziewięciu meczach, bo przecież „górnicy” w zanadrzu mają jeszcze zaległe spotkanie z Rakowem, jest 8 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej, gdzie liczą się gole i asysty. Takim świetnym bilansem w ekstraklasie mogą się poszczycić tylko najlepsi w lidze i to z zespołów, które nadają ton rozgrywkom, a nie jak Górnik, które są z tyłu czy teraz w środku tabeli. Po osiem punktów na koncie w tej klasyfikacji mają tylko piłkarze lidera ekstraklasy Lecha, Mikael Ishak i Joao Amaral, a także lider częstochowskiej jedenastki Ivi Lopez.

Do tego dobrego bilansu napastnika Górnika trzeba też jeszcze dodać gola w meczu I rundy Pucharu Polski z Radomiakiem dwa tygodnie temu. Wszedł wtedy na boisko w II połowie, żeby po kilkunastu minutach wpisać się na listę strzelców i ustalić wynik meczu na 2:0. Na koniec dodajmy, że jego kontrakt z Górnikiem kończy się z ostatnim dniem czerwca przyszłego roku.


Czołówka klasyfikacji kanadyjskiej w PKO Ekstraklasie:

  • Mikael Ishak (Lech Poznań) – 7 bramek, 1 asysta = 8 punktów
  • Jesus Jimenez (Górnik Zabrze)]- 6 bramek, 2 asysty = 8
  • Ivi Lopez (Raków Częstochowa) – 5 bramek, 3 asysty = 8
  • Joao Amaral (Lech Poznań) – 4 bramki, 4 asysty = 8
  • Pelle van Amersfoort (Cracovia) – 7 bramek = 7
  • Jakub Kamiński (Lech Poznań) – 4 bramki, 3 asysty = 7

Źródło: gol24.pl


Na zdjęciu: Jesus Jimenez (z prawej) jest trudny do powstrzymania na ligowych boiskach.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus