Hokej. Sztuka wątpliwości
Nikt nie miał wątpliwości, że Polska ma być organizatorem przyszłorocznych mistrzostwa świata Dywizji IB w katowickim „Spodku”.
Rene Fasel, 70-letni prezes Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie, był przekonany, że o tej porze roku będzie już na zasłużonej emeryturze i rozkoszował się wolny czasem. Nikt nie przewidział, że pandemia koronawirusowa przewróci świat do góry nogami. Szwajcar ma za sobą 26 lat rządzenia hokejowym związkiem i ze swoją funkcją chciał się pożegnać w tym roku. Kongres podczas mistrzostw świata w Zurychu i Lozannie został odwołany, podobnie jak pozostałe turnieje. Podczas poniedziałkowego kongresu on-line delegaci byli zgodni, że ten zarząd będzie zawiadywał federacją jeszcze przez kolejny rok. Następna kadencja, wedle uzgodnień, będzie trwała 5 lat, by nie burzyć rytmu olimpijskiego. A dopiero po niej powróci się do 4-letniej. Fasel znajduje się w dobrej formie i pewnie przez ten rok będzie sprawnie kierował federacją, ale potem definitywnie przechodzi na emeryturę.
Kongres on-line przewidywany na minimum 4, 5 godzin przebiegał sprawnie i nie było specjalnie kwestii spornych. Nowością, na pewno, są terminy rozgrywania zwłaszcza mistrzostw świata elity oraz młodzieżowych. Te pierwsze zostały przesunięte o dwa tygodnie i w przyszłym roku impreza w Mińsku oraz Rydze będzie się kończyła w pierwszej dekadzie czerwca. Natomiast młodzieżowe MŚ przesunięte z grudnia na luty w czasie przerwy IIHF przeznaczonej na mecze reprezentacji.
Nasz kraj podczas kongresu dysponował dwoma głosami i był reprezentowany przez prezesa Mirosława Minkinę oraz Martę Zawalską. Głosowanie nad mistrzostwami poszczególnych dywizji odbywały się, zgodnie z przewidywaniami i niemal aklamację.
– Tegoroczne mistrzostwa świata w katowickim „Spodku” zostały odwołane i nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że nam zostaną powierzone – wyjawia Marta Zawadzka, członkini IIHF.
Przeczytaj jeszcze: Powrót Fraszki do Katowic
– Były tylko dwa odstępstwa od reguły Polska i Chorwacja zrezygnowały z organizacji turniejów na rzecz Chiny. Zrezygnowaliśmy z mistrzostw kobiet Dywizji IB, z kolei Chorwaci z seniorów Dywizji IIA. Oba turnieje otrzymały Chiny i będą traktowane jako generalne próby przed igrzyskami olimpijskim w 2022 r.
Polskie hokeistki będą miały okazję w lutym zaprezentować się w turnieju prekwalifikacji olimpijskiej w Gdańsku. Biało-czerwone wcale nie stoją na straconej pozycji i mają szansę zakwalifikować się do finałowej imprezy, bo grają z Holandią, Meksykiem oraz Turcją. Odbędzie się ona podobnie seniorów w sierpniu przyszłego roku. Nasi hokeiści po awansie w Nur-Sułtanie zagrają w Bratysławie.
Malezja i Filipiny – te kraje zostały przyjęte w poczet pełnoprawnych członków IIHF, ponieważ – zdaniem władz – wypełniły swoje programy hokejowe. Od hokejowej egzotyki w niższych dywizjach aż się roi, z kolei w przyszłym roku odbędzie aż 23 turnieje pod kuratelą IIHF we wszystkich kategoriach kobiet i mężczyzn.
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus