Niepewny grunt
Jacek Zieliński jeszcze jest trenerem Cracovii, ale nie ma pewności, że klub przedłuży z nim kontrakt.
Rozmowa z Jackiem Zielińskim
Tydzień temu mówił pan, że dobrze byłoby załatwić formalności związane z nową umową przed spotkaniem z Wisłą Płock, by na urlopy rozjechać się ze spokojnymi głowami. Zostaje pan w klubie?
Jacek ZIELIŃSKI: – Nie rozwieję wątpliwości, może to zrobić tylko pan profesor. Rozmawiałem z nim i decyzji nadal nie ma. Nie zaprzątam jednak sobie tym głowy przed meczem, bo potrafię oddzielić pewne sprawy. Chcemy zakończyć sezon w dobrym stylu i godnie pożegnać się z kibicami.
Czy w sobotę zagra przesunięty do rezerw Michal Siplak? Słowak mógłby podziękować kibicom, a oni jemu, za sześć latach spędzonych w Cracovii.
Jacek ZIELIŃSKI: – Mamy na to inny pomysł. W przerwie pożegnamy Siplaka, Kamila Pestkę i Karola Niemczyckiego. To nie będzie piknik, a naprawdę ważny mecz. Nie możemy robić zabawy.
Kontraktu nie przedłużamy
Odejścia Siplaka i Niemczyckiego były zapowiadane wcześniej. Rozstanie z Pestką, który grał w „Pasach” przez dziewięć lat, to nowa informacja, choć niektórzy jej się spodziewali.
Jacek ZIELIŃSKI: – Rozmawiałem z Kamilem kilka razy. Ma oferty i składnia się ku temu, by zmienić środowisko. A profesor zdecydował, że tego kontraktu nie przedłużamy.
Umowa kończy się także Jewhenowi Konopljance.
Jacek ZIELIŃSKI: – Ma być gotowy do gry, a po spotkaniu będziemy się zastanawiać.
Jak przyjął pan decyzję Janusza o Filipiaka o wycofaniu z powodu cięcia kosztów trzecioligowych rezerw?
Jacek ZIELIŃSKI: – Walczyliśmy do końca, by pozostały. W tym kształcie, jak na wiosnę, nie były do zaakceptowania, ale mieliśmy plan zbudowania ich na bazie zawodników kończących wiek juniora. Najstarsi w tej drużynie byliby z rocznika 2002, w kolejnym sezonie będą mieli status młodzieżowca w ekstraklasie. Decyzja profesora Janusza była nieodwołalna i ją szanujemy.
Jak to wpłynie na kształt pierwszego zespołu?
Jacek ZIELIŃSKI: – Kadra musi być szersza, bo w przypadku problemów nie będzie można sięgać po zawodników drugiej drużyny. Kilku piłkarzy z Centralnej Ligi Juniorów U19 dołączy na rozpoczęcie treningów. Musimy podjąć odpowiednie decyzje personalne, bo szkoda byłoby niektórych wylać z kąpielą. Mam na myśli tych, którzy rokują, ale nie są jeszcze gotowi, by być w pierwszym zespole.
Czytaj więcej o ekstraklasie
Dla was mecz z walczącą o utrzymanie Wisłą Płock będzie o tyle trudny, że mogą się pojawić sugestie, że odpuściliście.
Jacek ZIELIŃSKI: – Takie opinie już są. Zagramy na sto procent, chcemy powalczyć o zwycięstwo. Nie jest tak, że już o nic nie walczymy. Wyższa lokata w tabeli to dodatkowe pieniądze dla klubu. Wisła ma mecz o życie i zagra z determinacją, ale nam też jej nie zabraknie. Chcemy godnie się pożegnać z kibicami po średniej w naszym wykonaniu rundzie wiosennej. Nie zamierzamy czekać na to, co zrobi rywal. Nie wiem, czy rzuci się na nas, bo przy różnych scenariusza remis też utrzyma się w ekstraklasie. My powinniśmy wytrzymać ciśnienie, to Wisła ma problem.
Rywal świetnie zaczął sezon. Dość długo był liderem, a teraz stoi nad przepaścią. Przykład „Nafciarzy” pokazuje, że piłka naprawdę jest nieprzewidywalna.
Jacek ZIELIŃSKI: – Kto kilka miesięcy temu by powiedział, że taka sytuacja jest możliwa? Mieli marzenia, były hurraoptymistyczne wypowiedzi. Mówili, że grają o mistrzostwo. Mówiłem zawodnikom na odprawie, że piłka uczy pokory. Czasami warto ugryźć się w język i nie powiedzieć jednego słowa za dużo.
Jak prezentuje się sytuacja kadrowa Cracovii?
Jacek ZIELIŃSKI: – Znów zabraknie Otara Kakabadze i Pawła Jaroszyńskiego. U Jakuba Myszora wróciły dolegliwości bólowe po urazie. W czwartek zszedł z treningu i zakładam, że do meczu nie dojdzie do siebie.
Notował Michał Knura
Podpis do zdjecia: Prezes Cracovii zwleka z przedłużeniem umowy z Jackiem Zielińskim.
Fot. Michał Kość/PressFocus
Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.
