Jak, gdzie i za ile?

Reprezentacja Polski pod wodzą nowego selekcjonera Jerzego Brzęczka rozegra wkrótce cztery bardzo interesujące spotkanie – jeden mecz towarzyski we Wrocławiu z Irlandią, we wtorek 11 września (godz. 20.45) oraz trzy oficjalne spotkania z bardzo atrakcyjnymi przeciwnikami w Lidze Narodów. To nowe rozgrywki, którymi UEFA zastąpiła mecze towarzyskie. 55 europejskich federacji zostało podzielonych na cztery trzy lub czterozespołowe grupy. Mecze rozgrywane będą system każdy z każdym. Przy losowaniu Polska bardzo wysoko wówczas sytuująca się w rankingu FIFA trafiła do najwyższej Dywizji A do grupy 3 razem z europejskimi potentatami Włochami i Portugalią. Biało-czerwoni na początek spotkają się w Bolonii (7 września) z Włochami, a w październiku gościć będziemy Portugalczyków (11 października, 20.45) i trzy dni później (14 października, 20.45) ekipę z Italii. Rywalizację zakończymy 20 listopada wyjazdowym meczem z Portugalią. Zwycięzca grupy zakwalifikuje się do turnieju finałowego, który wiosną przyszłego roku wyłoni mistrza Ligi Narodów. Ostatni zespół naszej grupy zostanie zdegradowany do Dywizji B. Klasyfikacja rozgrywek UEFA Nations League zdecyduje też o podziale na koszyki w eliminacjach do najbliższych mistrzostw Europy…

Te szalenie atrakcyjne spotkania wywołują już ogromne zainteresowanie kibiców, którzy zasypują nas lawiną pytań, jak, gdzie i za ile można kupić wejściówki na „krajowe” mecze. Zacznijmy od Wrocławia, gdzie już 24 sierpnia ruszyła sprzedaż biletów na Irlandię. W pierwszym etapie – do 27 sierpnia – w uprzywilejowanej pozycji byli posiadacze kart kibica reprezentacji Polski, natomiast otwarta sprzedaż rozpoczęła się 28 sierpnia i potrwa do 11 września, czyli do dnia meczu. Bilety na wszystkie jesienne mecze reprezentacji można kupić jedynie za pośrednictwem serwisu internetowego bilety.laczynaspilka. Nie będzie możliwości kupna biletów w dniu meczu na stadionach we Wrocławiu i Chorzowie. Dodajmy, że na jeden login można zakupić maksymalnie 10 biletów, przy czym należy podać dane (imię i nazwisko oraz numer pesel) każdej osoby, dla której kupuje się bilet.

Rozpiętość cenowa biletów na Irlandię wynosi od 60, 90 do 120 złotych. Najtańsze bilety to miejsca za bramkami i na łukach, najdroższe – naturalnie w najlepszych miejscach wzdłuż boiska – podobnie będzie z chorzowskim „Kotłem czarownic”. Dostępne są też wejściówki w cenie 60 zł dla osób niepełnosprawnych na wózku inwalidzkim z opiekunem oraz 100 zł (70+30), to bilet rodzinny dla dziecka do lat 12 wraz z opiekunem.

Warto w tym miejscu dodać, że PZPN ostrzega przed kupowaniem biletów w internecie z nieznanych źródeł. – Korzystanie z innych źródeł stanowi spore ryzyko. Były już przypadki nie tylko przepłacania za nabywane na nieautoryzowanych platformach bilety, ale także otrzymywania przez kibiców tą drogą fałszywych wejściówek, wyłapywanych przy wejściach na stadiony – tłumaczył już przed poprzednim wygranym meczu z Koreą Południową w Chorzowie rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.

Przedsprzedaż biletów na mecz w Chorzowie z Portugalią rozpocznie się 20 września i do 23 września będą je mogli zakupić tylko posiadacze kart kibica, a dopiero od 24 września będzie sprzedaż otwarta. Identycznie na spotkanie z Włochami (14 października) – od 21 do 24 września tylko posiadacze kart kibica, a od 25 września sprzedaż otwarta. Ceny biletów na oba mecze na Stadionie Śląskim są takie same. W I kategorii 180 zł, w II i III odpowiednio 140 i 80 zł. Bilet rodzinny to kwota 120 zł (80+20), a osoby niepełnosprawne wejdą na stadion za 70 zł. Przypomnijmy, że Stadion Śląski po przebudowie może pomieścić 54.378 widzów i ma 25 lóż VIP.

Pytanie czytelnika

– Dlaczego kupując bilety na mecze polskiej reprezentacji można wybrać tylko takie z dostawą kurierem (dodatkową opłatą aż 19,95 zł!), a przez to bilet kosztuje o 30% drożej? Dlaczego nie można już drukować biletów, jak było do niedawna.

Odpowiedź PZPN: Cena 19.95 zawiera koszty druku, pakowania i dystrybucji biletów. Ta cena jest stała i niezmienna od lat. Opcja druku w domu została wyłączona z uwagi na szerzący się proceder handlowania wejściówkami i w Internecie. Niejednokrotnie nieuczciwi nabywcy sprzedawali ten sam bilet kilku osobom, przez co dPZPNochodziło pod bramami stadionu do nieprzyjemnych sytuacji i wiele osób nie miało możliwości wejścia na obiekt. W takim przypadku na stadion dostawała się wyłącznie ta osoba, która jako pierwsza odczytała kod kreskowy zamieszczony na bilecie w kołowrotach przy wejściu.