Słoweniec za 100 tysięcy

Jaka Kolenc pod koniec tygodnia pojawił się w Bielsku-Białej, gdzie przechodził badania medyczne przed podpisaniem kontraktu z Podbeskidziem.


Jaka Kolenc, defensywny pomocnik, to czołowa postać Chrobrego Głogów. 29-letni Słoweniec trafił do I-ligowca z ojczyzny w której rozegrał 112 spotkań na szczeblu ekstraklasy.

Zmienia otoczenie

Teraz, po trzech latach spędzonych w pomarańczowo-czarnych barwach, piłkarz zapragnął zmienić otoczenie. Do transferu dojdzie tylko dlatego, że w kontrakcie Kolenca zapisana została kwota odstępnego i Podbeskidzie przeleje na konto ligowego rywala ok. 100 tys. zł (będzie to najwyższy transfer klubu od trzech lat, gdy „Górale” wykupili Maksymiliana Sitka z Legii Warszawa). Sam transfer zapowiadany już początkiem tygodnia opóźnia się, bo od kilku dni oba kluby wymieniają się pismami i załatwiają formalności. Dopiero przed weekendem środkowy pomocnik przyjechał do Bielska-Białej i rozpoczął badania medyczne, po których zostanie ogłoszony zawodnikiem Podbeskidzia.

Wypożyczenie z Legii

Rywalizację w środku pola wzmocni jeszcze prawdopodobnie Jakub Kisiel z Legii Warszawa. Jeszcze kilka tygodni temu przy Rychlińskiego zarzekali się, że nie będą wypożyczać piłkarzy z innych klubów i stawiać na wychowanków. 20-letni defensywny pomocnik ma za sobą występy w reprezentacji Polski do lat 19. Piłkarzem „wojskowych” został w 2020 roku po przenosinach z Polonii Warszawa.

Rok później zadebiutował w ekstraklasie, rozgrywając 90 minut w spotkaniu 1. kolejki przeciwko Wiśle Płock, a niedługo później przedłużył kontrakt do czerwca 2025 roku. Potem dobrze zapowiadająca się kariera przestała nabierać rozpędu – pomocnik rundę wiosenną sezonu 2021/22 spędził na wypożyczeniu w I-ligowym Stomilu Olsztyn, w którego barwach wystąpił w 10 spotkaniach.

Po powrocie do macierzystego klubu grywał tylko w III-ligowych rezerwach „Wojskowych”. Zimą udał się na przedsezonowy obóz z ekstraklasową drużyną Kosty Runjaicia do Turcji, ale później również szansy w ekstraklasie nie dostał. W minionym sezonie w rezerwach Legii rozegrał 17 spotkań i zdobył trzy gole. Latem nie znalazł się w kadrze pierwszego zespołu na przedsezonowy obóz i Legia chętnie go wypożyczy.

Oby dopisało zdrowie

Przed weekendem roczny kontrakt z Podbeskidziem podpisał także Tomasz Jodłowiec. 38-latek ma być alternatywą w drugiej linii oraz dać trenerowi Grzegorzowi Mokremu dodatkową możliwość w zestawieniu środka obrony. Wbrew pojawiającym się informacjom, kontrakt „Jodły” nie będzie stanowił obciążenia dla klubowego budżetu.

Umowa – podobnie jak zeszłoroczny kontrakt – jest skonstruowana w taki sposób, że piłkarze otrzymuje wejściówki, czyli zarabia, jeśli gra. A z regularnym pojawianiem się na boisku w poprzednim sezonie było różnie. Siedmiokrotny mistrz Polski zaczynał jako rezerwowy i wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie świetnym występem w meczu 4. kolejki z GKS-em Tychy w którym zdobył gola po rajdzie przez pół boiska.


Czytaj także w kategorii PIERWSZA LIGA


Występy jesienią zakończył w połowie października, gdy po raz kolejny w ostatnich latach dało o sobie znać sfatygowane kolano. Zimą pomocnik przeszedł zabieg, ostrzykiwał staw osoczem, ale wiosną już po 90 minutach w pierwszym meczu rundy z Odrą Opole kontuzja się odnowiła i Jodłowiec pauzował przez sześć tygodni. Do końca sezonu uzbierał tylko nieco ponad 200 minut, schodząc z boiska jeszcze przed przerwą w meczu z Sandecją Nowy Sącz.

(bak)


Na zdjęciu: Jaka Kolenc (z prawej) ma spore doświadczenie ligowe.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.