Jak znaleźć strzelca? Raków obserwuje rynek

Raków Częstochowa obserwuje rynek celem zatrudnienia nowego napastnika.


Raków celuje w Mołdawię?

Mistrzowie Polski mają problem. Zespół z powodu kontuzji opuścił Ivan Lopez, jeden z najlepszych strzelców drużyny. Z drużyną pożegnał się już wątpliwej jakości strzelec, Sebastian Musiolik, który zakotwiczył w Zabrzu. Niedługo zespół opuścić ma także Vladislavs Gutkovskis. Łotysz ma za ok. 800 tys. euro udać się do Azji, dokładniej Daejeon Hana Citizen z koreańskiej K-League. Pieniądze z jego transferu miałyby zostać wykorzystane przez Raków do zakupu nowego snajpera.

Nie ulega wątpliwości, że jeżeli mistrz Polski myśli o grze w europejskich pucharach, to potrzebuje solidnego strzelca. Obecnie ma w kadrze dwóch napastników. To Fabian Piasecki i Łukasz Zwoliński. Obaj mają na swoim koncie bramki w przedsezonowych sparingach. Poprzedni sezon pokazał jednak, że żaden z nich nie gwarantuje dwucyfrowej zdobyczy bramkowej. Oczywiście obu można usprawiedliwić za poprzednie rozgrywki. Piasecki długi czas leczył kontuzję. Zwoliński za to grał w spadkowiczu, który nie był w stanie wykreować mu odpowiedniej liczby sytuacji do zdobycia bramek.


Czytaj więcej o Rakowie


Pomimo tego Raków obserwuje sytuację na rynku i szuka kolejnego napastnika. W grę wchodzi opcja polska, jak i zagraniczna. Plotki wskazywały choćby na Jesusa Imaza z Jagiellonii. Zespół z Białegostoku postawił jednak zaporowe warunki. Przez moment na celowniku mistrza Polski był także Baptiste Guillaume. To napastnik Guingamps z drugiej ligi francuskiej. 28-latek nie był jednak skory, by przenieść się do zespołu mistrza Polski.

Co ciekawe częstochowianie patrzą także na rynek izraelski, a dokładniej do Beitaru Jerozolima. Już kilkanaście dni temu mówiło się o zainteresowaniu dwoma młodzieżowymi reprezentantami Izraela z Hapoelu Tel Awiw, jednak temat jak na razie nie ma kontynuacji. Wracając jednak do Beitaru – mistrz Polski jest według plotek zainteresowany Ionem Nicolaescu. To reprezentant Mołdawii, który całkiem niedawno zaszedł za skórę polskiej kadrze.

24-latek był autorem dubletu w meczu w Kiszyniowie. Między innymi jego postawa dała Mołdawii zwycięstwo. 24-latek jest też obecnie najlepszym strzelcem swojej reprezentacji w historii. Wyciągnąć go z Beitaru jednak nie będzie wcale łatwo. Ekipa z Jerozolimy liczy sobie solidną, jak na częstochowskie realia, kwotę ok. miliona euro. To dwa razy tyle co zakładana, przynajmniej zgodnie z oficjalną deklaracją Michała Świerczewskiego, kwota na transfery gotówkowe w letnim oknie transferowym. Mimo to kupili już Johna Yeboaha ze Śląska Wrocław za 1,5 mln. Częstochowianie aby rywalizować w europejskich pucharach, muszą mieć solidnego napastnika. A zegar tyka – we wtorek już pierwszy mecz z Florą Tallinn.


Fot. Sergey Sokolov / PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.