Debiutował jako 16-latek. Jakub Bieroński wspomoże GKS Tychy?

Nowy pomocnik tyszan Jakub Bieroński zadebiutował w I lidze 6 dni po 16. urodzinach.


Czytaj więcej o pierwszej lidze


Bieroński kontynuuje rodzinne tradycje

Choć ma dopiero 20 lat, tak kibicom piłki nożnej w naszym dał się już dobrze poznać. Wychowanek Rekordu Bielsko-Biała, kontynuuje rodzinne tradycje. Tata Tomasz i wujek Artur, w barwach Odry Wodzisław Śląski zdobyli mistrzostwo Polski juniorów U19 w 1998 roku. Bieroński błyskawicznie trafił na ligowe boiska. 24 kwietnia 2019 roku, dokładnie 6 dni po swoich 16. urodzinach Kuba wszedł na murawę. Miało to miejsce podczas I-ligowego wyjazdowego spotkania Podbeskidzia z Rakowem Częstochowa. 3 czerwca 2020 roku zaznaczył swoją obecność wśród seniorów pierwszym golem, zaaplikowanym Olimpii Grudziądz. Najważniejsze było jednak to, że razem z bielską drużyną wywalczył wówczas awans do ekstraklasy. W sezonie 2020/21 rozegrał w niej 15 spotkań.

Jako zawodnik z najwyższej klasy rozgrywkowej trafił też do juniorskiej reprezentacji Polski U19 i jesienią 2021 roku rozegrał w niej 3 mecze, a pół roku dwukrotnie wystąpił w młodzieżówce U20, ciesząc się w debiucie ze zwycięstwa 2:0 z Anglikami, którzy w Bielsku-Białej musieli uznać wyższość „Orląt”.

Zwycięski gol w meczu z MFK Karwina

Do tego dodajmy jeszcze kolejne dwa sezony. Mowa o 46 spotkaniach po spadku Podbeskidzia z ekstraklasy, na I-ligowych boiskach. To da obraz zawodnika, który jako pierwszy tego lata trafił do GKS-u Tychy, podpisując 3-letni kontrakt. Swoją obecność w zespole trójkolorowych zaznaczył bardzo szybko. W drugim letnim sparingu tyszan strzelił gola. Dał on drużynie Dariusza Banasika zwycięstwo 3:2 nad beniaminkiem czeskiej ekstraklasy MFK Karwina. Pokazał, że jest gotowy walczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce.

– To, że tyski klub ma w planie grę młodzieżą było najważniejszym powodem dla którego wybrałem GKS – stwierdził w wywiadzie dla klubowych mediów 20-letni pomocnik. – Argumentem na „tak” było też duże zainteresowanie ze strony klubu oraz fakt, że zostaję na Śląsku więc rodzina i znajomi są niedaleko. Dodam jednak, że zmiana środowiska też była kluczowa w tym momencie mojego piłkarskiego życia. Przez to, że tak wcześnie zacząłem grać w I lidze oraz występowałem w ekstraklasie, mam już za sobą doświadczenie w roli młodzieżowca, ale teraz przychodzi czas na pokazanie swoich możliwości i jak najlepiej zaprezentować się w GKS-ie Tychy.

Podpowiedzi taty i jego barta

W piłkarskiej charakterystyce Jakuba Bierońskiego dominuje pozycja środkowego pomocnika z zadaniami defensywnymi. Może też zagrać na środku obrony i liczyć na piłkarskie podpowiedzi ze strony taty. Ten był napastnikiem. To samo tyczy się stryja. Jego można nadal oglądać na boisku. Występuje w roli grającego na stoperze trenera Pasjonata Dankowice w wieku 43 lat.

– Z tatą po każdym meczu rozmawiamy o mojej grze, a z wujkiem też, jak tylko się spotykamy, rozmawiamy głównie o piłce – dodał nowy pomocnik tyszan. – Przy okazji u wujka robię też siłę, bo gdy jest coś do przerzucenia to wujek dzwoni, a ja chętnie pomagam. Mam już taki charakter, że jestem pokorny i nie będę gwiazdorzył. Jak trzeba pomoc to trzeba i tyle. Na boisku też wyznaję taką właśnie zasadę, a jednocześnie wiem, że gra się dla drużyny. Po to przyszedłem do GKS-u Tychy, żeby dobrze się wywiązać ze swojej roli i pomagać zespołowi w wygrywaniu.


Fot. Krzysztof Dzierzawa / Pressfocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.