Błaszczykowski – top 5, czyli Kuba na „piątkę”

Jakub Błaszczykowski rozegrał w reprezentacji Polski wiele wspaniałych spotkań. Strzelał ważne bramki, notował asysty i był o włos od półfinału mistrzostw Europy.


Jakub Błaszczykowski – Top 5

W reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski debiutował 28 marca 2006 roku za kadencji selekcjonera Pawła Janasa w spotkaniu z Arabią Saudyjską, wygranym 2:1, w Rijadzie. Kuba wyszedł na plac gry w podstawowym składzie i grał w pierwszej połowie. Co ciekawe w tym samym meczu debiutował Łukasz Fabiański, a także… Łukasz Sosin. Staż reprezentacyjny Błaszczykowskiego – licząc od debiutu do meczu z Niemcami – wyniósł 17 lat i 80 dni.

To oznacza, że były piłkarz m.in. Borussii Dortmund został rekordzistą reprezentacji Polski. Pobił wynik Włodzimierza Lubańskiego, który w drużynie narodowej grał na przestrzeni 17 lat i 25 dni. Łącznie z piątkowym występem Błaszczykowski rozegrał 109 meczów i zajmuje 2. miejsce na liście wszech czasów, za Robertem Lewandowskim. Przypominamy Top 5 Jakuba Baszczykowskiego, czyli 5 najbardziej pamiętnych jego meczów w drużynie narodowej:


22 sierpnia 2007, RZD Arena, Moswka, towarzyski

Rosja – Polska 2:2 (2:0)

1:0 – Syczow (21), 2:0 – Pawljuczenko (34), 2:1 – Krzynówek (73), 2:2 – Błaszczykowski (77).

Choć było to jedynie spotkanie towarzyskie, to po raz pierwszy Jakub Błaszczykowski był pierwszoplanową postacią w meczu reprezentacji Polski. W Moskwie, na stadionie Lokomotiwu, długo przegrywaliśmy 0:2, ale to właśnie Kuba pociągnął naszą drużynę w drugiej połowie. Najpierw przytomnie odegrał do Jacka Krzynówka, który strzelił kontaktową bramkę.

Top 5 Błaszczykowskiego
Fot. Norbert Barczyk/AGENCJABMF.PL

Następnie wykorzystał błąd rywala, przejął piłkę na prawym skrzydle, aż wreszcie strzelił z „fałsza”, wewnętrznym podbiciem prawej stopy po ziemi. W tym właśnie spotkaniu, który był jego 10 występem w drużynie narodowej, strzelił swoją pierwszą bramkę i zanotował pierwszą asystę. Niespełna 2 miesiące później był jednym z bohaterów heroicznego remisu w Lizbonie. To po jego strzale piłkę dobił do bramki Mariusz Lewandowski na 1:0.


11 października 2008, Chorzów, Stadion Śląski, eliminacje MŚ

Polska – Czechy 2:1 (1:0)

1:0 – Brożek (27), 2:0 – Błaszczykowski (53), 2:1 – Fenin (87).

Mecz ten do dziś określa się ostatnim wielkim spotkaniem drużyny Leo Beenhakkera. Czesi przyjechali do Chorzowa w bardzo dobrym składzie. Byli wówczas 8 zespołem w rankingu FIFA, ale „biało-czerwoni” nie tylko się im postawili, ale grali znakomicie. W znacznej mierze dzięki Błaszczykowskiemu właśnie. To po jego znakomitej akcji Paweł Brożek dał prowadzenie „biało-czerwonym”. Kuba pograł najpierw z autorem gola, a następnie okiwał trzech rywali i wyłożył futbolówkę niegdysiejszemu koledze z Wisły Kraków, który dał nam prowadzenie.

Błaszczykowski - top 5
1Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus

Na początku drugiej połowy przeprowadziliśmy zabójczą kontrę. Roger Guerreiro zagrał w tempo do Błaszczykowskiego, który urwał się prawym skrzydłem i wyszedł „sam na sam” z Petrem Czechem. Przerzucił subtelnie piłkę nad uznawanym wówczas za jednego z najlepszych bramkarzy świata i podwyższył prowadzenie naszego zespołu.


12 czerwca 2012, Warszawa, Stadion Narodowy, Euro 2012

Polska – Rosja 1:1 (0:1)

0:1 – Dzagojew (37), 1:1 – Błaszczykowski (57).

Już w pierwszym meczu na Euro 2012, przeciwko Grecji, Kuba zaliczył asystę do Roberta Lewandowskiego, ale to w drugim spotkaniu pokazał to, z czego przez całą karierę słynął. Przegrywaliśmy z Rosjanami i nam w tym meczu nie szło, ale w odpowiedniej chwili Błaszczykowski pokazał się na prawym skrzydle Łukaszowi Piszczkowi.

Błaszczykowski - top 5
Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

Wyskoczył zza pleców obrońcy, a następnie popisał się kapitalnym strzałem – dla odmiany lewą nogą – z linii pola karnego w długi róg. Doprowadził trybuny Stadionu Narodowego do euforii. Meczu wprawdzie nie wygraliśmy, ale gol ten postawił nas w korzystnej sytuacji przed ostatnim meczem z Czechami. Wszystko zależało od nas, wystarczyło wygrać. Pamiętamy jednak, że nie wygraliśmy.


25 czerwca 2016, Stade Goeffroy-Guichard, Saint-Etienne, Euro 2016

Szwajcaria – Polska 1:1 (0:1, 1:1) k. 4:5

0:1 – Błaszczykowski (39), 1:1 – Shaqiri (82).

Od początku Euro 2016 Błaszczykowski był w fenomenalnej formie. W pierwszym meczu zaliczył asystę do Arkadiusza Milika i wygraliśmy z Irlandią Północną 1:0. Dobrze grał przeciwko Niemcom, a z Ukrainą strzelił bramkę, znów po akcji z Milikiem. W meczu o ćwierćfinał ze Szwajcarami kolejny raz wpisał się na listę strzelców. Kamil Grosicki urwał się lewą stroną i zagrał w pole karne. Milik przepuścił piłę, a Błaszczykowski, ze stoickim spokojem, posłał ją do siatki pomiędzy nogami Yanna Sommera.

Błaszczykowski - top 5
Fot. Tomasz Folta/PressFocus

Dzięki temu trafieniu długo prowadziliśmy 1:0 i finalnie to właśnie ten gol dał dogrywkę i rzuty karne, w których Kuba nie zawiódł. Strzelał jako czwarty i wiele od jego próby zależało, bo po udanej próbie prowadziliśmy 4:3 w serii. Niedługo potem temat wykończył Grzegorz Krychowiak.


30 czerwca 2016, Stade Velodrome, Marsylia, Euro 2016

Polska – Portugalia 0:0, k 3:5

Pewnie wiele by dziś dał Jakub Błaszczykowski, by cofnąć czas. Przez 120. minut starcia z Portugalczykami grał bardzo dobrze. W serii rzutów karnych, podobnie, jak w meczu ze Szwajcarią, podszedł do rzutu karnego w czwartej kolejce.

Błaszczykowski - top 5
Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

Uderzył tak samo, w lewy róg bramkarza. Z tym, że Rui Patricio, golkiper reprezentacji Portugalii, odrobił lekcje i wyczuł intencję strzelca. Odpadliśmy z Euro 2016, będąc o włos od historycznego sukcesu i pierwszego w dziejach polskiego futbolu medalu tej imprezy.


Czytaj także:


Kibice nie mieli po wszystkim do Kuby pretensji i okazali mu ogromne wsparcie, choć to jego pudło zadecydowało, że zakończyliśmy Euro 2016 na ćwierćfinale. Sam jednak fakt, że w meczu o stawkę, którą młodszym kibicom ciężko jest sobie w przypadku reprezentacji Polski wyobrazić, Błaszczykowski był jedną z kluczowych postaci, świadczy jedynie o jego wyjątkowości i wielkości.




Na zdjęciu: Top 5 Jakuba Błąszczykowskiego. Kadr z czerwca 2012 roku i meczu z Rosją. Jakub Błaszczykowski strzelił w tym spotkaniu fenomenalną bramkę.

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus