Mróz pokrzyżował plany Jarosławowi Skrobaczowi. „Nie było sensu ryzykować”

Sobotni mecz kontrolny GKS-u Jastrzębie z Puszczą Niepołomice, zaplanowany na godzinę 12.00, został odwołany ze względu na silne zmrożenie murawy.

– Mieszkam w Wodzisławiu Śląskim, więc rano podjechałem do ośrodka Gosław Sport Center, by przekonać się, jaki jest stan murawy – powiedział trener Jarosław Skrobacz. – Było osiem stopni mrozu, a murawa twarda jak beton, więc nie było sensu ryzykować zdrowia zawodników. Zadzwoniłem do Puszczy i poinformowałem ich, by nie przyjeżdżali do Wodzisławia. Wstępnie przesunęliśmy sparing na poniedziałek, bo wtedy mają już być dodatnie temperatury. Jeżeli aura nie storpeduje naszych planów, spotkanie rozpoczniemy o godz. 11.00.

W sobotę sztab szkoleniowy GKS-u zarządził zbiórkę na Wodzisławiu – Jedłowniku na godzinę 11.00. Piłkarze zostali wcześniej „ostrzeżeni” i przyjechali na boisko przy ulicy Kościelnej w Jastrzębiu, gdzie o 13.00 rozpoczął się trening. Pierwszoligowcy musieli skorzystać z boiska ze sztuczną nawierzchnią, bo płyta z naturalną trawą byłą silnie zmrożona.

GKS 1962 Jastrzębie do ligowych rozgrywek wróci 2 marca. Wówczas trener Jarosław Skrobacz i jego zawodnicy zmierzą się z Odrą Opole.

Trener Jarosław Skrobacz z GKS 1962 Jastrzębie
Trener Jarosław Skrobacz ma nadzieję, że mrozy trochę ustąpią i w poniedziałek uda się rozegrać sparing z Puszczą Niepołomice FOT. DOMINIK GAJDA / 400mm.pl