Treningi czas zacząć

Jastrzębski Węgiel przygotowania do nowego sezonu zainauguruje w mocno okrojonym składzie.


Pierwszy raz po letniej przerwie jastrzębianie spotkają się w poniedziałek (21 sierpnia). Na rano zaplanowano badania lekarskie, natomiast po południu odbędzie się pierwszy trening. W inauguracyjnych zajęciach wezmą udział: Jurij Gładyr, Rafał Szymura, Moustapha M’Baye, Bartosz Makoś, Mateusz Jóźwik, Adrian Markiewicz. Do tej grupy dołączą adepci Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla.

W pierwszej części przygotowań zabraknie najlepszych zawodników. Francuzi Benjamin Toniutti i Jean Patry, Fin Eemi Tervaportti, Chorwat Marko Sedlacek, Tomasz Fornal, Norbert Huber i Jakub Popiwczak przebywają na zgrupowaniu swoich reprezentacji, trenując przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy i turniejami kwalifikacyjnymi do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Z obcokrajowców najszybciej do zespołu powinien dołączyć Kanadyjczyk Ryan Sclater, który po Lidze Narodów zakończył w tym roku występy w kadrze. Po zakończeniu mistrzostw Europy stawią się Toniutti, Patry i Sedlacek. Najpóźniej dotrą reprezentanci Polski i Tervaportti, bo dopiero po 8 października, gdy zakończą się olimpijskie kwalifikacje. To samo dotyczy trenera Marcelo Mendeza, który również przygotowuje się wraz z kadrą Argentyny do kwalifikacji olimpijskiej i wróci do Polski w połowie października. Pod jego nieobecność treningi z drużyną prowadzić będą jego asystenci, Leszek Dejewski i Henrique Furtado.

Jastrzębianie serię sparingów rozpoczną z beniaminkiem PlusLigi, Exact Systems Norwidem Częstochowa. Potem zmierzą się jeszcze z Barkomem Każany Lwów i wezmą udział w turnieju towarzyskim Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza, który odbędzie się w hali Globus w Lublinie.


Czytaj także:


W letniej przerwie jastrzębianie stracili dwóch kluczowych graczy, mistrzów olimpijskich w barwach Francji, Trevora Clevenota, który przeniósł się do Aluronu CMC Warty Zawiercie, oraz Stephena Boyera (Asseco Resovia). Tego drugiego udało się zastąpić innym reprezentantem Francji, Jeanem Patry.

– Głównym powodem, dla którego przychodzę do Jastrzębskiego Węgla jest to, że przed igrzyskami olimpijskimi chcę grać w dobrej lidze i świetnym klubie. Chcę zdobywać tytuły, tego najbardziej potrzebuję – powiedział gracz znad Sekwany.

Jastrzębianie od kilkunastu lat konsekwentnie stawiają na francuski kierunek. Patry będzie dziewiątym zawodnikiem z tego kraju w historii Jastrzębskiego Węgla. Wcześniej grali w nim Guillaume Samica, Nicolas Marechal, Guillaume Quesque, Julien Lyneel i Yacine Louati.

– Dużo francuskich zawodników grało dla Jastrzębskiego Węgla. Grał tam również mój najlepszy przyjaciel, Julien Lyneel. Mówili mi, że to bardzo dobry klub, jeden z najlepszych w jakim grali w swoich karierach. Jest dobrze zorganizowany, a hala i atmosfera są świetne. Koledzy wypowiadali się o klubie tylko w dobrych słowach – zdradził Patry.


Czytaj także:


Następcy Clevenota szukano długo. Ostatecznie postawiono na Marko Sedlacka – To zawodnik o dobrej marce na siatkarskim rynku we Włoszech. Grał w kilku klubach włoskich, a miniony sezon w lidze był w jego wykonaniu bardzo dobry. Jeśli chodzi o przyjmujących, to należał do czołówki punktujących w Serie A. Poradził sobie w silnej lidze włoskiej i mam nadzieję, że tak samo będzie w PlusLidze – ocenił Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.

Po stronie zysków należy też zapisać reprezentacyjnego środkowego Norberta Hubera. Dużą stratą jest z kolei odejście do Turcji Jana Hadravy. Czech wraz z Boyerem stanowili najlepszą parę atakujących w PlusLidze, a kto wie czy nie w Europie.


Na zdjęciu: Jean Patry powiększa grupę Francuzów w historii Jastrzębskiego Węgla.
Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus