Jubileusz PlusLigi. Sezon 2016/2017. Łzy w Częstochowie

 

W tym roku PlusLiga świętuje 20 lat istnienia. Od sezonu 2000/2001 rozgrywki o mistrzostwo Polski mężczyzn toczą się pod egidą Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej, a obecnie Polskiej Ligi Siatkówki. Z tej okazji przypominamy wszystkie dziewiętnaście „profesjonalnych” sezonów.

 

Rozgrywki PlusLigi w sezonie poolimpijskim po raz kolejny były wyjątkowe. Po raz pierwszy w historii w siatkarskiej ekstraklasie wystąpiło aż szesnaście zespołów. Dwójkę dokooptowanych stanowiły najlepsze zespoły z I ligi, a więc GKS Katowice i Espadon Szczecin.

Zmianie uległ również system rozgrywek. Po zakończeniu fazy zasadniczej o medale walczyła tylko najlepsza czwórka. Pozostałe zespoły w parach grały o poszczególne miejsca, a ostatnią ekipę czekał baraż z zespołem z I ligi.

O ile było wiele zmian pod kątem formalno-organizacyjnym, o tyle sportowo nic się nie zmieniło. Nadal prym wiodła „wielka czwórka”, a więc zespoły z Kędzierzyna-Koźla, Rzeszowa, Bełchatowa i Jastrzębia. I właśnie w takiej kolejności zakończyła się runda zasadnicza.

Objawieniem był zespół Indykpolu AZS Olsztyn, który po kilku chudszych latach przeżywał renesans i niemal do ostatniej chwili walczył o miejsce w czwórce. Ostatecznie akademikom zabrakło dwóch punktów, by wyprzedzić Jastrzębski Węgiel.

Zmianie uległa również faza play off. Półfinały oraz mecze o medale rozgrywane były na zasadzie dwumeczu, a w przypadku braku rozstrzygnięcia o wszystkim decydował „złoty set”. W półfinałach nie był on jednak konieczny. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała dwa mecze z Jastrzębskim Węglem 3:0, a PGE Skra Bełchatów dwukrotnie pokonała Asseco Resovię 3:0 i 3:2.

Tym samym po sześciu latach znów doszło do finału kędzierzyńsko-bełchatowskiego. W nim emocji jednak zabrakło. Pierwszy mecz rozgrywany w hali PGE Skry zakończył się zwycięstwem ZAKSY 3:0, a to oznaczało, że przed własną publicznością kędzierzynianie musieli wygrać tylko dwa sety, by zapewnić sobie mistrzowski tytuł. Tak też się stało.

W hali „Azoty” ZAKSA triumfowała 3:1 i święciła drugi z rzędu tytuł mistrza Polski. – To mistrzostwo smakuje szczególnie, bo nie jest łatwo powtórzyć sukces. Panuje tu wspaniała atmosfera. Ciężko opuszczać Kędzierzyn, ale idę spełniać kolejny wielki sen, obejmując silną, świetną reprezentację w tym samym kraju – powiedział szczęśliwy Ferdinando De Giorgi, który wkrótce został selekcjonerem biało-czerwonych.

Brązowy medal niespodziewanie wywalczyli siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy pokonali Asseco Resovię. – Przed sezonem nie zakładaliśmy zdobycia medalu. Początkowo myśleliśmy o miejscu w granicach 4-6. Brąz wywalczyliśmy jednak w pełni zasłużenie. Dwa razy wygraliśmy z rzeszowianami w zasadniczej części rozgrywek i dwa razy w play off – powiedział prezes Jastrzębskiego Węgla, Adam Gorol.

Po kilku dekadach występów w siatkarskiej ekstraklasie z tym szczeblem rozgrywek pożegnał się AZS Częstochowa. Zespół spod Jasnej Góry najpierw przegrał rywalizację o 15. miejsce z Łuczniczką Bydgoszcz, a w barażach musiał uznać wyższość Aluronu Virtu Warty Zawiercie.

Michał Kalinowski

 

Końcowa kolejność:

1. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, 2. PGE Skra Bełchatów, 3. Jastrzębski Węgiel, 4. Asseco Resovia Rzeszów, 5. Indykpol AZS Olsztyn, 6. Cuprum Lubin, 7. Cerrad Czarni Radom, 8. Trefl Gdańsk, 9. AZS Politechnika Warszawska, 10. GKS Katowice, 11. MKS Będzin, 12. Espadon Szczecin, 13. Effector Kielce, 14. BBTS Bielsko-Biała, 15. Łuczniczka Bydgoszcz, 16. AZS Częstochowa.

 

Skład mistrzów Polski:

Paweł Zatorski, Kevin Tillie, Dominik Witczak, Dawid Konarski, Rafał Buszek, Łukasz Wiśniewski, Mateusz Bieniek, Bartosz Jastrowicz, Grzegorz Bociek, Kamil Semeniuk, Grzegorz Pająk, Sam Deroo, Benjamin Toniutti, Aleksander Maziarz, Korneliusz Banach, Patryk Czarnowski. Trener: Ferdinando De Giorgi.

 

Liczba sezonu

7
TYTUŁ mistrzowski zdobyła drużyna z Kędzierzyna-Koźla, dzięki czemu przesunęła się na 4. miejsce w klasyfikacji wszech czasów.

 

Fot. Rafał Rusek/PressFocus