Kibice organizują się, a Raków spóźnia się z… koszulkami

Powód jest oczywisty. Jedenastka Marka Papszuna swoje domowe mecze rozgrywać będzie w oddalonym od Częstochowy o 75 km Bełchatowie. By stawić się na tamtejszym obiekcie trzeba się więc zorganizować i kibice się organizują.

Raków nie pozostał głuchy na prośby swoich sympatyków. Dla fanów, oprócz sprzedaży biletów, przygotował przede wszystkim przejazdy autokarem w cenie 10 zł. Od 15 lipca można je rezerwować na stronie internetowej (bilety.rakow.com), a także w kasach stadionowych i sklepie klubowym w Galerii Jurajskiej. Nie tylko zresztą na premierowy mecz z Koroną Kielce, ale również pozostałe starcia ligowe. Sporo zależeć będzie jednak o zainteresowania tymi eskapadami.

Na portalu społecznościowym utworzono też otwartą grupę pn. Wspólne wyjazdy na mecze Rakowa w Bełchatowie. Kibice czerwono-niebieskich, którzy mają zamiar pofatygować się do Bełchatowa prywatnymi autami mogą zostawiać informacje o liczbie posiadanych wolnych miejsc w swoich pojazdach. Zgodnie z intencją prezesa Rakowa Wojciecha Cygana to coś na kształt znanego i popularnego serwisu Bla Bla Car. Tyle, że w futbolowym, „rakowskim” wydaniu.

W przypadku najzagorzalszych fanów Rakowa temat organizacji wyjazdów już od dawna jest sfinalizowany. Kibice szukają jednak sponsorów, którzy w ramach współpracy pomogliby im opłacić przynajmniej część kosztów wynajmu autokarów. Tu z pomocą przyszli członkowie Klubu Biznesu Rakowa, którzy na wspomnianych portalach społecznościowych zdecydowali dorzucić kilka złotych do wspólnej, kibicowskiej skarbonki. Pierwszym podmiotem gospodarczym zainteresowanym wsparciem była firma pod przewrotną nazwą „Leoś zawodowiec”.

W Bełchatowie problemem może okazać się parkowanie wspomnianych pojazdów docierających na stadion z Częstochowy. Daria Wollenberg, rzeczniczka prasowa Rakowa, przyznaje, że w czwartek prowadzone będą jeszcze rozmowy na ten temat z właścicielami obiektu.
– Mamy świadomość, że tutaj jest problem. Dziennikarze dzwonią do nas i pytają, gdzie mają zostawić swoje samochody. Będziemy szukali rozwiązania – tłumaczy nam.

Stadion Rakowa skończył swój żywot?

Raków po zakończeniu poprzedniego sezonu pożegnał się ze swoim sponsorem technicznym, firmą Macron i zdecydował się na pojęcie współpracy z duńskim Hummelem. O tych zmianach zadecydował jeszcze poprzedni szef działu marketingu i komunikacji Rakowa, Grzegorz Brudnik. Brudnika w Rakowie już nie ma, bo w maju pożegnał się z klubem z Limanowskiego i właśnie objął bliźniaczo podobne stanowisko w gdańskiej Lechii. Nie mniej sprawa strojów jakby nie do końca została dopięta. W efekcie na prezentacji zespołu kibice nie zobaczyli zawodników w nowych koszulkach Hummela. W tej sytuacji pozostał drobny niesmak.

– Dlatego nie mamy jeszcze swojego zdjęcia grupowego. Taka wspólna sesja zaplanowana została dopiero na przyszły tydzień. Myślę, że kibice, kolekcjonerzy wybaczą nam ten drobny poślizg – wyjaśnia rzeczniczka.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ