Kolejny „skalp” jastrzębian

W niedzielę drużyna prowadzona przez trenera Grzegorza Kurdziela odesłała do domu z pustymi rękami Znicza Pruszków.


GKS Jastrzębiu kontynuuje serię meczów bez porażki. Niedzielny pojedynek ze Zniczem Pruszków był piątym z rzędu, w którym przeciwnik nie znalazł sposobu na podopiecznych trenera Grzegorza Kurdziela. Dobra passa spadkowicza z Fortuna 1. Ligi rozpoczęła się 9 września, gdy GKS zremisował u siebie ze Stomilem Olsztyn (1:1). Potem GKS rozprawił się z rezerwami Zagłębia Lubin (3;1) i Śląska Wrocław (1:0), przed tygodniem podzielił się punktami z Polonią Warszawa (1:1), a dzisiaj powiększył swój dorobek punktowy kosztem Znicza Pruszków.

Wiatrak” rezerwowego

W piątek nowym zawodnikiem GKS-u Jastrzębie został 18-letni pomocnik, Krystian Mucha. Wychowanek UKS-u Szopienice z drugoligowcem związał się umową obowiązującą do końca bieżącego sezonu. Ostatnią przystanią Muchy był Ruch Chorzów, ale trener „Niebieskich” Jarosław Skrobacz zrezygnował z niego jeszcze w poprzednim sezonie. W niedzielę najnowszy nabytek jastrzębian znalazł się w meczowej „20” i pojawił się na boisku drugiej połowie potyczki ze Zniczem.

Mało tego, w 87 minucie spotkania przeprowadził akcję, po której padł zwycięski gol dla gospodarzy. Mucha zrobił „wiatrak” Krzysztofowi Winglarkowi i dośrodkował na pole karne gości. Tam Daniel Stanclik uderzył głową, ale gola nie zdobył. Wyszła jednak z tego znakomita asysta, bo zamykający akcję Dariusz Kamiński strzałem głową – wcześniej futbolówka odbiła się od poprzeczki – zdobył dla jastrzębian gola na wagę zwycięstwa i trzech punktów.

Pod lupą Probierza

Na ławce rezerwowych gospodarzy pojawił się również Farid Ali, który ostatni raz w składzie drużyny pojawił się 9 września w meczu ze Stomilem Olsztyn (1:1). Natomiast na trybunach Stadionu Miejskiego przy ulicy Harcerskiej w Jastrzębiu Zdroju zjawił się selekcjoner reprezentacji Polski U-21, Michał Probierz, który wziął „pod lupę” napastnika GKS-u Szymona Gołucha oraz pomocnika Znicza, Mateusza Cegiełkę.

Słupek na ratunek

W I połowie na boisku szału nie było, bo groźne akcje w wykonaniu obu zespołów można było policzyć na palcach jednej ręki. Najgroźniejszą akcję pod bramką przeciwnika stworzyli w 11 minucie gospodarze – po dośrodkowaniu Bartosza Borunia w dogodnej sytuacji z piłką minęli się Dominik Kulawiak i Szymon Gołuch.

Po przerwie mecz nabrał rumieńców, piłkarze zwiększyli tempo swoich akcji i bramkarze mieli o wiele więcej pracy niż w I połowie. W 57 minucie Japończyk Shuma Nagamatsu próbował zaskoczyć Grzegorza Drazika „bombą” zza pola karnego, lecz na szczęście dla golkipera jastrzębian futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Potem sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie – w 61 minucie Piotr Misztal obronił strzał Przemysława Lecha, a potem (64 min) po dośrodkowaniu Borunia Daniel Stanclik minął się z piłką, a zamykający akcję w „pozycji kucznej” Gołuch główkował z 5 metrów nad poprzeczką.

Fura szczęścia

W 73 minucie gospodarze mieli furę szczęścia, bo po strzale Macieja Firleja piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole. Dla odmiany w 92 minucie słupek „ostemplował” Mateusz Grudziński. Prawie wszyscy zgromadzeni na stadionie (na trybunach zabrakło sympatyków Znicza) odetchnęli z ulgą. Gościom do pełni szczęścia, czyli remisu, zabrakło kilkunastu centymetrów…

W 87 minucie kibice obejrzeli filmową akcję jastrzębian, zakończoną zdobyciem gola. Trafienie Dariusza Kamińskiego pozwoliło GKS-owi Jastrzębie awansować do strefy barażowej.


GKS Jastrzębie – Znicz Pruszków 1:0 (0:0)

1:0 – Kamiński, 87 min (głową).

JASTRZĘBIE: Drazik – Boruń (90. Kawula), Słodowy, Zacharczenko – Kamiński, Wybraniec, Szymczak (75. Mucha), Lech, Kulawiak (75. Ali) – Stanclik, Gołuch (75. Klimkiewicz). Trener Grzegorz KURDZIEL.

ZNICZ: P. Misztal – Barnowski (15. W. Nowak, 74. Wingralek), Bogusławski (88. Skórecki), Juchymowicz, Grudziński, Moskwik – Proczek, Pomorski, Cegiełka (88. Możdżeń) – Firlej, Nagamatsu (74. Czarnowski). Trener Mariusz MISIURA.

Sędziował Kornel Paszkiewicz (Kąty Wrocławskie). Widzów 811. Żółte kartki: Ali – Moskwik, Pomorski, W. Nowak.

Piłkarz meczu Dariusz KAMIŃSKI.


Na zdjęciu: Daniel Stanclik (z lewej) zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu Dariusza Kamińskiego.

Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut