Komentarz ,,Sportu”. O czym mówi Lukas Podolski?

W słowach Lukasa Podolskiego wybrzmiewają, przynajmniej jak dla mnie, słowa ludzi z poprzedniego sztabu szkoleniowego Górnika, którym przez 5 lat kierował Marcin Brosz.


Sam śląski szkoleniowiec nieraz, jak teraz lider zespołu z Zabrza i jeden z najlepszych piłkarzy ligi, mówił o długofalowym planie na Górnika. Nie chodziło tu o budowę czwartej trybuny, aczkolwiek bardzo by się ona przydała, żeby z Zabrza przestano się wreszcie śmiać, ale o bardziej takie prozaiczne rzeczy, jak choćby treningowe boisko z podgrzewaną murawą, którego po wielu latach w końcu się doczekano. Jeśli też Akademia Górnika ma się rozwijać pełną parą, to potrzeba czegoś więcej, niż tych kilka porozrzucanych w mieście i remontowanych stale boisk. Taka baza z prawdziwego zdarzenia, do tego z odpowiednim budżetem i fachowcami, mogłaby być kołem zamachowym dla górniczego klubu. Pewnie nowy prezes Arkadiusz Szymanek jak nikt to rozumie, bo wszystkie przerabiał na swojej skórze przez kilka lat zawiadując młodzieżowym Ajaksem Częstochowa.

Czy Górnik na dziś ma długofalowy pomysł i plan? Szczerze, to nie bardzo to widać. To raczej takie działanie na przetrwanie sezonu w sezon. Nie winę właścicieli, bo pewnie robi co może, a i w przeszłości niejeden raz rzucał klubowi finansową kotwicę. Fanom 14-krotnego mistrza Polski marzy się jednak coś więcej, niż tylko gra w środku tabeli czy ewentualnie w porywie rywalizacja o 4 miejsce w tabeli, jak było to w czasach trenera Brosza po awansie do ekstraklasy.

Wśród tych, który ma też konkretne oczekiwania jest też Lukas Podolski. Nie chodzi oczywiście o oczekiwania finansowe, ale o długofalowy plan. Oby był w głowie działaczy i oby „Poldiego” udało się skusić na kolejny sezon grania, bo wiele wnosi i wiele górniczemu klubowi może dać.


Fot. Tomasz Kudala / PressFocus