Komu w ekstraklasie sprzyja przerwa?

Odpowiednie przepracowanie przerwy reprezentacyjnej to rzecz już niemalże mityczna. Wkrótce przekonamy się o jej wpływie na ligową formę zespołów.


Okres jesienny w futbolu charakteryzuje się tym, że rozgrywki na krajowym podwórku są kilkukrotnie przerywane przerwami na mecze reprezentacji. W Polsce akurat większość piłkarzy pozostaje w swoich klubach, więc ma dodatkowy czas, aby poprawić elementy, które do tej pory w ich zespołach nie funkcjonowały, jak należy.

Dla takich ekip przerwa jest zbawienna, ale medal ma też i drugą stronę – ci, którzy są w formie, niechętnie spoglądają na kadrowe okienko, które wytrąca ich z rytmu.

Poza ramami

Czy aby faktycznie ma to jakieś znaczenie? Wypowiedzi trenerów, które słyszymy od lat, każą twierdzić, że tak. Suche wyniki również potwierdzają pewne znaczenie przerwy na reprezentacje – przynajmniej jeśli chodzi o tę ostatnią, wrześniową. W ekstraklasie można było zaobserwować zespoły, którym dodatkowy czas pomógł, zaszkodził, albo… nie wpłynął na nie wcale.

Istniała też grupa drużyn, na których dyspozycji – patrząc tylko po kalendarzu – reprezentacyjna „szrama” pozostawiła wyraźne piętno, ale tak naprawdę… nie ona była decydująca. Wyniki Lechii Gdańsk uległy zdecydowanej poprawie, ale to za sprawą Tomasza Kaczmarka, który w tamtym czasie pojawił się na ławce trenerskiej, zastępując Piotra Stokowca.

Raków Częstochowa natomiast wkroczył na ścieżkę zwycięskiej regularności, ale w tym przypadku kluczowy był koniec przygody z europejskimi pucharami. Nastąpił on końcem sierpnia, a – jak wiadomo – wcześniej wyraźnie eksploatował graczy spod Jasnej Góry. Wisła Płock po wrześniowych zgrupowaniach przegrała z kolei (licząc też Puchar Polski) 4 z 5 spotkań, ale to za sprawą wyjazdowego fatum. Poza swoim terenem „Nafciarze” przegrali w tym sezonie wszystkie mecze, u siebie… wszystkie wygrali (i raz zremisowali z Rakowem).

Obsuwy w tabeli

Podczas obecnej przerwy reprezentacyjnej szczególną zagwozdkę miał zapewne Adrian Gula z Wisły Kraków. Słowacki szkoleniowiec wszedł w sezon z impetem, ale ostatni mecz – z Legią – wygrał… tuż przed wrześniowymi zgrupowaniami. Potem w lidze zdobył tylko 1 punkt, a słynąca z ofensywy „Biała Gwiazda” zapomniała, jak się strzela, pokonując tylko (słabą, w słabym stylu) Stal Mielec w Pucharze. Podobne nastroje panowały w Gliwicach.

Piast we wrześniu przegrał wszystkie 3 pojedynki ligowe, przełamując się dopiero w ostatnim spotkaniu… z Wisłą właśnie. Żadnego meczu po przerwie reprezentacyjnej nie wygrał również Radomiak Radom, który wyraźnie obsunął się w ligowej tabeli względem sytuacji sprzed miesiąca. W tych ekipach coś ewidentnie poszło nie tak i wydatnie wytrąciło je z rytmu.

Nie wszystkim jednak wiodło się tak źle. Wracając do gry, świeżość zyskało Zagłębie Lubin, które tracąc tylko jedną bramkę pokonało Piasta, Termalicę i Wartę, awansując też do dalszej fazy Pucharu Polski. Dopiero ostatnio przytrafiła im się wpadka z Jagiellonią Białystok, ale… może to i dobrze. Przed wrześniowymi zgrupowaniami „Miedziowi” bowiem także przegrali: w Płocku i w derbach ze Śląskiem.

Progres beniaminków

Zęby zdołał zacisnąć także beniaminek z Niecieczy. Między jedną przerwą a drugą przegrał tylko raz, odnosząc dwa pierwsze zwycięstwa w sezonie – eliminując z Pucharu Polski Śląsk i pokonując w ekstraklasie Górnika Zabrze. Również Górnik Łęczna miał trochę radości z życia, bo ligowy outsider świeżo po zgrupowaniach odniósł pierwszą ligową wygraną, pokonując Płock 3:2, mimo że przegrywał już 0:2!

Potem też udało mu się wyeliminować z Pucharze imiennika z Polkowic, choć oczywiście ogólnej sytuacji łęcznian to nie zmieniło. Nadal są najgorsi w ekstraklasie, ale widać było, że dobrze przepracowali dodatkowe „wolne” i coś tam u nich delikatnie drgnęło. Co przyniesie kolejna przerwa reprezentacyjna, dopiero się okaże.

KALENDARZYK

  • 30.08-10.09 wrześniowa przerwa reprezentacyjna
  • 11-13.09 7. kolejka ekstraklasy
  • 17-19.09 8. kolejka ekstraklasy
  • 21-23.09 1. runda PP (I część meczów)
  • 24-27.09 9. kolejka ekstraklasy
  • 28-29.09 1. runda PP (II część)
  • 1.10-3.10 10. kolejka ekstraklasy
  • 4.10-15.10 październikowa przerwa reprezentacyjna
  • 16-18.10 11. kolejka ekstraklasy

Na zdjęciu: Okres po wrześniowej przerwie był ciężki zarówno dla Wisły, jak i dla Piasta. Niedziwne, że podczas wzajemnego spotkania obie ekipy „gryzły trawę”.
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus