Konfrontacja z finalistami

Młodzieżowa reprezentacja Anglii, która dziś będzie rywalem drużyny prowadzonej przez trenera Czesława Michniewicza, bardzo pewnie awansowała do mistrzostw Europy. Czyli turnieju, w którym na wiosnę wystąpią też biało-czerwoni. Dziś obie ekipy zagrają w towarzyskim spotkaniu w Bristolu i naszą drużynę czeka ciężka przeprawa. W ekipie rywala, prowadzonej przez Adriana Boothroyda, znalazło się kilku bardzo perspektywicznych piłkarzy, z których dorosła reprezentacja „Synów Albionu” ma w przyszłości mieć pożytek.

Tacy gracze, jak Aaron Wan-Bissaka, Ryan Sessegnon, Demarai Gray i kilku innych, regularnie występują w Premier League. A za największe gwiazdy zespołu uchodzą Phil Foden, który strzela gole dla Manchesteru City w pucharach, a także Dominic Calvert-Lewin. To gracz Evertonu, który w tym sezonie zdobył sześć bramek w Premier League. Dokładnie nie wiadomo, jakim składem zagrają dziś Anglicy, bo selekcjoner na mecze z Polską i Niemcami powołał aż 26 zawodników. Mało tego. Tacy zawodnicy, jak Marcus Rashford, Jadon Sancho czy Trent Alexander-Arnold są „przydzieleni” do seniorskiej reprezentacji.

Trener Michniewicz boryka się z podobnym problemem, bo Dawid Kownacki, czyli kapitan młodzieżówki, lider i najlepszy strzelec, znalazł się w zespole Jerzego Brzęczka. Teraz, czyli podczas meczów towarzyskich, brak takiego zawodnika aż tak bardzo nie doskwiera, ale co będzie w czerwcu? Trenerzy różnych drużyn podkreślali, że priorytet ma pierwsza reprezentacja, ale warto byłoby uniknąć sytuacji, którą pamiętamy z jesieni 2014 roku. Wówczas Adam Nawałka zabrał Arkadiusza Milika na mecz do… Gibraltaru, a w tym samym czasie nasza młodzieżówka grała kluczowy mecz o awans na ME z Grecją. Przegrała go, a Milik był wówczas… najlepszym strzelcem całych eliminacji.

Podobnych konfliktów interesów uniknąć się nie da, a trener Michniewicz może się cieszyć, że dysponuje alternatywą dla Kownackiego. Ostatnio dobrą skuteczność pokazali Adam Buksa i Karol Świderski, którzy na dodatek dysponują dobrymi warunkami fizycznymi. Co może okazać się ważne w walce z angielskimi defensorami.

 

Na zdjęciu: Adam Buksa (z prawej) na zgrupowanie młodzieżówki przyjechał z dwoma golami z ostatniej kolejki ekstraklasy. Teraz powalczy z Anglikami.