FK Senica – GKS Jastrzębie. Krótkie chwile radości

GKS Jastrzębiem przegrał sparing ze słowackim zespołem FK Senica.


Pierwotnie piłkarze GKS-u Jastrzębie w sobotę mieli zagrać mecz kontrolny z MFK Rużomberok, lecz został on odwołany z powodu pozytywnych wyników na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 wśród zawodników słowackiej drużyny. Drużyna trenera Grzegorza Kurdziela nie została jednak na lodzie, bo znaleziono wyjście awaryjne i zespół z Jastrzębia Zdroju zagrał sparing z innym słowackim zespołem, FK Senica, który w tabeli tamtejszej ekstraklasy zajmuje 6. miejsce.

Jastrzębianie bardzo dobrze weszli w mecz, bo już w 9. minucie Konrad Handzlik otworzył konto bramkowe gości, zaskakując Henricha Ravasa. Podopieczni trenera Pavla Szustra odrobili stratę po 5. minutach – Filip Orszula podał do Witana Sulaemana (jest wypożyczony z Lechii Gdańsk), a niespełna 21-letni Indonezyjczyk pięknym strzałem zmusił do kapitulacji strzegącego bramki GKS-u Bartosza Neugebauera. W 20 minucie golkiper gości wyciągał piłkę z siatki po raz drugi, tym razem efektownym strzałem zaskoczył go o rok młodszy od Witana grecki napastnik Giannis Niarchos.

Po przerwie żadnej z drużyn nie udało się skorygować wyniku.

FK Senica – GKS Jastrzębie 2:1 (2:1)

0:1 – Handzlik, 9 min, 1:1 – Witan, 14 min, 2:1 – Niarchos, 20 min

SENICA: Ravas – Orszula, Pavlik, Mihal, Anaba – Ouattara, Totka – Egy, Piroska, Witan – Niarchos. W II połowie] zagrali: Czermak, F. Buchel, Svoboda, Kuczera, Koprna, Duda, J. Buchel, Halabrin. Trener Pavel SZUSTR.

JASTRZĘBIE: Neugebauer (46. Drazik) – Borkała, Podhorin (60. Słodowy), Bondarenko (60. Rutkowski), Zejdler (60. Zalewski) – Handzlik (60. Łaski), Ochronczuk (60. Wybraniec), Kuczałek (60. Gulczyński), Ali (60. Jadach), Kamiński (46. Gajda) – Fabry (60. Stanclik). Trener Grzegorz KURDZIEL.


Na zdjęciu: Piłkarze GKS-u Jastrzębie w sobotę nie dali rady przedstawicielowi słowackiej ekstraklasy.
Fot. gksjastrzebie.com