Lechia Gdańsk – Piast Gliwice. Świąteczny klimat

W Gdańsku zapanowała iście bożonarodzeniowa atmosfera. Choć mecz odbywał się w połowie kwietnia, tak prezentów z obu stron nie brakowało.


Strzelanie rozpoczęli podopieczni Waldemara Fornalika. Ogromny błąd popełnił Bartosz Kopacz który wręcz oddał piłkę Gerardowi Badii. Hiszpan ruszył na bramkę Duszana Kuciaka. Defensywa Lechii prawdopodobnie zapomniała, że nie jest na rozgrzewce i pozwoliła oddać Piastowi kilka uderzeń. Ostatni strzał w wykonaniu Dominika Steczyka okazał się skuteczany.

Po przerwie do swoich kolegów z defensywy dołączył Kuciak. Piłka po uderzeniu Patryka Sokołowskiego przetoczyła się między nogami słowackiego bramkarza. Goście nie byli jednak w stanie utrzymać prowadzenia. Tym razem role roznosiciela prezentów przejęła defensywa Piasta. Gola kontaktowego zdobył Łukasz Zwoliński. W końcówce z kolei sędzia Bartosz Frankowski odgwizdał dwa rzuty karne. W szesnastce Lechii faulował Mykola Musolitin. Skórę Ukraińcowi uratował Kuciak, który odbił uderzenie Tomasza Jodłowca. Pomocnik Piasta jednak się nie popisał – skierował piłkę prosto w Słowaka. Kilka chwil później Tomasz Huk faulował rywala we własnym polu karnym Lechia w ostatnich sekundach meczu, za sprawą Flavio Paixao doprowadziła do wyrównania i podziału punktów w Gdańsku.


LECHIA GDAŃSK – PIAST GLIWICE 1:2 (0:1)

0:1 – Steczyk, 29 min, 0:2 – Sokołowski, 48 min (asysta Lipski). 1:2 – Zwoliński, 87 min, 2:2 – Paixao, 90+5 min (rzut karny)

LECHIA: Kuciak – Conrado (73. Żukowski), Kopacz, Malocza, Fila (78. Musolitin) – Udoviczić (64. Pietrzak), Gajos (64. Ceesey), Kubicki, Biegański (46. Kałuziński), Zwoliński – Paixao. Trener Piotr STOKOWIEC.

PIAST: Plach, Holubek, Malarczyk, Huk, Rymaniak (10. Konczkowski), Steczyk, Lipski, Chrapek (57. Jodłowiec), Sokołowski, Badia (57. Vida) – Świerczok (79. Żyro). Trener Waldemar FORNALIK.

Sędziował Bartosz Frankowki (Toruń) Żółte kartki: Kopacz, Kubicki – Lipski.


Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus