„Lewy” do Barcelony?

Barcelona jest zainteresowana Robertem Lewandowskim. Mamy pucharowy tydzień, Barcelony w europejskich rozgrywkach już nie ma, Lewandowski zawitał do Hiszpanii na mecz Ligi Mistrzów z Villarrealem, więc temat jest na czasie.


Władze Barcelony są skłonne wydać na sprowadzenie 33-letniego Lewandowskiego 100 mln euro. Barcelona ma stały kontakt z agentem Lewandowskiego, Pinim Zahavim, dziennik twierdzi, że doszło już co najmniej do dwóch spotkań. Pierwsze było w styczniu, gdy Zahavi poinformował Barcelonę o trudnościach z przedłużeniem kontraktu z Bayernem i sondował możliwość transferu.

W tym czasie negocjacje Lewandowskiego z Bayernem utknęły w martwym punkcie. Niemiecki klub proponował mu tylko roczne przedłużenie umowy, kończącej się w czerwcu 2023. Zahavi kontaktował się wtedy także z Paris SG, ale francuski klub nie był zainteresowany.

Rozmowy prezesa Barcelony Joana Laporty z Zahavim mają być kluczem do otwarcia kolejnego okienka transferowego. Wbrew temu, co niedawno twierdził prezes, dziennik uważa, że nadal priorytetem Barcelony jest Erling Haaland. Ale przyznaje też, że Barcelona nie panuje w pełni nad sytuacją i to norweski napastnik decyduje o wszystkim.

Lepsze oferty ekonomiczne ma od Realu Madryt i Manchesteru City, ale projekt nowego zespołu „blaugrana” wdrażany przez Xaviego jest dla niego atrakcyjny. Decyzję w sprawie swojej przyszłości ma podjąć w kwietniu. Jeśli nie zdecyduje się na Barcelonę, wtedy definitywnie zostanie aktywowana opcja z Lewandowskim, która jest już mocno zaawansowana.

Lewandowski uważa, że przynajmniej jeszcze przez trzy lata będzie w stanie utrzymać wysoką dyspozycję i jego zdanie podziela zarząd Barcelony. „Lewego” od dawna pociąga hiszpańska liga, nieraz w przyszłości jego nazwisko wiązano z Realem Madryt, któremu strzelił cztery gole w Lidze Mistrzów w barwach Borussii Dortmund.

Gdy odchodził z BVB sądzono, że to Real będzie nowym klubem, ale wybrał Monachium i ustanawia w barwach Bayernu kolejne rekordy. Pojawiające się w tym czasie informacje o możliwym odejściu do Realu okazywały się „motorem napędowym okienka transferowego”. Bayern nie zgadzał się na jego odejście. Teraz sytuacja jest inna, Lewandowski jest coraz starszy, a z Bayernu nie odchodzi się na emeryturę.


Fot. PressFocus