Liga Mistrzów.Haaland nie do zatrzymania!

Bez cienia ironii można stwierdzić, że Łukasz Piszczek tylko umacnia swój pomnik w Borussii Dortmund. Wczoraj, nie po raz pierwszy wyprowadzając zespół jako kapitan w zastępstwie Marco Reusa, Polak stał się pierwszym zawodnikiem w historii klubu, który rozegrał 50 spotkań w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Przyćmił go jednak 19-letni Erling Haaland.

Dortmundczycy nie mieli zamiaru drżeć przed potężną ofensywą PSG, a ich kibice spodziewali się widowiskowego spotkania. Mecz był dość wyrównany, choć w pierwszej połowie nieco lepiej prezentowali się gospodarze, którzy kilkukrotnie odbierali przeciwnikom piłkę, wychodząc z szybkimi kontrami. Do przerwy oglądaliśmy jednak tylko jedno celne uderzenie.

W drugiej części spotkania szala znów minimalnie przechylała się na korzyść Borussii, ale obie strony nie umiały przełamać szyków obronnych rywala. Dopiero po nieco ponad godzinie gry dwa groźne strzały w jednej akcji PSG oddali Kylian Mbappe i Neymar, ale zabrakło im precyzji.
Wtedy do roboty wreszcie wzięła się BVB.

W 69 minucie prowadzenie Niemcom dał nie kto inny, jak Haaland, który wykorzystał zamieszanie w szesnastce gości i zdobył swoją dziewiątą bramkę w tej edycji Ligi Mistrzów! Poprzednie osiem strzelił jeszcze dla Salzburga. Wczoraj pracował ciężko nie tylko w ataku, ale także w obronie od samego początku. Co ciekawe, w tamtym momencie atak Dortmundu stanowiło dwóch 19-latków oraz wprowadzony chwilę wcześniej 17-letni Giovanni Reyna.

Paryżanie odpowiedzieli bardzo szybko, bo już w 75 minucie Mbappe minął kilku rywali, wbiegł w szesnastkę i wystawił Neymarowi piłkę, który skierował ją do pustej bramki. Haaland nie kazał jednak długo czekać – dwie minuty później dostał piłkę przed polem karnym i kropnął jak z armaty, nie dając szans bramkarzowi! Minęły kolejne dwie minuty i znów mógł być remis, lecz po błędzie Piszczka Neymar tym razem trafił w słupek. Paryżanie próbowali kolejnych ataków, ale Borussia nie popełniła już więcej błędów. W dodatku kartki zobaczyli Marco Verratti i Thomas Meunier, przez co wykluczyli się z rewanżu. Jedno jest pewne – we Francji będzie się działo!

 

Borussia Dortmund – PSG 2:1 (0:0)

1:0 – Haaland (69), 1:1 – Neymar (75), 2:1 – Haaland (77). Ż: Witsel – Gueye, Neymar, Meunier, Verratti.

DORTMUND: Buerki – Piszczek, Hummels, Zagadou – Hakimi, Can, Witsel, Guerreiro – Hazard (67. Reyna), Haaland, Sancho (90. Schmelzer).

PSG: Navas – Marquinhos, Silva, Kimpembe – Meunier, Gueye, Verratti, Kurzawa – Di Maria (77. Sarabia), Mbappe, Neymar.