Liga Mistrzów siatkarzy. Powtórzyć drogę ZAKSY

Liga Mistrzów siatkarzy. Polskie zespoły nie miały szczęścia w losowaniu ćwierćfinałów. Trafiły na faworytów rozgrywek. Losowanie par odbyło się w Luksemburgu.


Do grona ośmiu najlepszych drużyn Europy awansowały trzy polskie ekipy: Developres Bella Dolina Rzeszów (kobiety) oraz Jastrzębski Węgiel i Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle (mężczyźni). Z tego grona tylko mistrzowie Polski z Jastrzębia-Zdroju zostali rozstawieni. Pozostałe nasze ekipy znalazły się w drugim koszyku. Kędzierzynianie bowiem zajęli drugie miejsce w grupie C, a rzeszowianki wprawdzie wygrały grupę A, ale miały najsłabszy bilans punktowy spośród pozostałych triumfatorów grup.

Losowanie ćwierćfinałów nie było dla nich zbyt szczęśliwe. Wicemistrzynie Polski z Rzeszowa trafiły na VakifBank Stambuł. Turecki zespół to absolutny europejski top. Co roku mierzy w najwyższe laury. Jego najlepszy sezon to 2012/13. Wygrał wówczas 73 kolejne mecze, zdobywając Puchar i mistrzostwo Turcji raz wygrał Ligę Mistrzyń. W tych ostatnich rozgrywkach w sumie triumfował czterokrotnie. Po raz ostatni w 2018 roku. W ostatnich latach był w cieniu włoskiego Imoco Volley Conegliano. Do kluczowych zawodniczek VakifBanku należą: Brazylijka Gabi, Amerykanki Chiaka Ogbogu i Michelle Bartson-Hackley, Szwedka Isabelle Haak oraz plejada reprezentantek Turcji.

W innym ćwierćfinale dojdzie do pojedynku polskich siatkarek – drużyna Magdaleny Stysiak (Vero Volley Monza) zmierzy się z ubiegłorocznym triumfatorem A. Carraro Imoco Conegliano, w którym występuje Joanna Wołosz.

W rywalizacji mężczyzn broniący trofeum kędzierzynianie trafili na niepokonane w tych rozgrywkach Dynamo Moskwa, z którym rywalizował w grupie Projekt Warszawa. Podopieczni Andrei Anastasiego przegrali 2:3 w Rosji i 0:3 u siebie.

Z kolei jastrzębianie, którzy z kompletem punktów zakończyli pierwszą część rozgrywek, o awans powalczą z Cucine Lube Civitanova, rywalem grupowym kędzierzynian. Oba spotkania zakończyły się w tie-breakach, Grupa Azoty przegrała we własnej hali 2:3 i w ostatnią środę wygrała we Włoszech 3:2. – „Wylosowaliśmy rywala chyba najtrudniejszego z możliwych, napakowanego gwiazdami. Mam nadzieję, że napiszemy swoją historię – powiedział libero Jastrzębskiego Węgla Jakub Popiwczak,

– Nie będzie łatwo. Wiemy, że Lube to potężna firma, drużyna, która wiele razy wygrywała Ligę Mistrzów. Ale z drugiej strony będziemy walczyć. Wyjdziemy, nie przestraszymy się i będziemy walczyć o swoje – dodał.

Rok temu gdy ZAKSA eliminowała Lube w ćwierćfinale LM, jej kluczowym graczem był Benjamin Toniutti, obecnie rozgrywający mistrzów Polski. – Miałem przeczucie, że będzie to Lube i mam na to świadków. Moja prognoza się potwierdziła. Wiemy, że jest do zespół będący jednym z faworytów do wygrania całej edycji, ale z drugiej strony jest to ćwierćfinał, w którym znalazło się osiem najlepszych drużyn w Europie.

Musimy być dumni, że jesteśmy w tym gronie i damy z siebie wszystko, by spróbować wywalczyć awans do półfinału. Z całą pewnością musimy być gotowi na ciężką i trudną przeprawę przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie – ocenił reprezentant Francji.

Rzeszowianki i kędzierzynianie pierwsze mecze rozegrają we własnych halach. Jastrzębianie rywalizację rozpoczną od spotkania na wyjeździe. Początek fazy ćwierćfinałowej 8 marca.

ĆWIERĆFINAŁY

Kobiety

  • Developres Bella Dolina Rzeszów – VakifBank Stambuł
  • Dynamo-Ak Bars Kazań – Dynamo Moskwa
  • Vero Volley Monza – A. Carraro Imoco Conegliano
  • Lokomotiw Kaliningrad Region – Fenerbahce Opet Stambuł

Mężczyźni

  • Zenit Sankt Petersburg – Sir Sicoma Safety Perugia
  • Trentino Itas – Belin Recycling Volleys
  • Cucine Lube Civitanova – Jastrzębski Węgiel
  • Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle – Dynamo Moskwa

Na zdjęciu: Gwiazdy Cucine Lube ponownie zawitają do naszego kraju.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus