Liga Narodów. Powtórka w finale

10 zwycięstw i tylko dwie porażki – to najlepszy wynik Polek w ich startach w rozgrywkach. Po raz drugi w historii zagrają w turnieju finałowym. Liga Narodów stoi przed nimi otworem.


Liga Narodów zmęczyła Polki

Są to młode rozgrywki, bo istnieją od 2018 roku i zastąpiły World Grand Prix. Od początku występuje w nich reprezentacja Polski. Biało-czerwonym do tej pory tylko raz, w drugiej edycji, zagrały w turnieju finałowym. Wtedy awansowało do niego sześć ekip. Wtedy Polki w fazie grupowej wygrały 9 i przegrały sześć meczów, co dało im szóstą lokatę. Ostatecznie zawody zakończyły na piątej pozycji, przegrywając w turnieju finałowym z USA 1:3 i Brazylią 2:3.

W bieżącej edycji nasze siatkarki spisują się rewelacyjnie i już pobiły wszelkie oczekiwania. Wygrały aż 10 z 12 meczów. Pokonały mistrzynie świata Serbki i Europy Włoszki. Wygrały też z bardzo mocnymi Turczynkami i Chinkami. Sposób na nasze siatkarki znalazły tylko Holenderki oraz Amerykanki. Fazę interkontynentalną zakończyły efektowną serią trzech kolejnych zwycięstw. Sukces tym cenniejszy, że jak przyznała liderka naszego zespołu, Magdalena Stysiak, zmęczenie było ogromne.

Byłyśmy już zmęczone, fizycznie i psychicznie, ale musiałyśmy się zmobilizować i znaleźć siły, bo to były mecze z rodzaju tych, które trzeba wygrać. Bardzo się cieszę, że pomimo zmęczenia humory nam na boisku dopisywały. To na pewno pomogło nam w odniesieniu zwycięstw – oceniła. – Wcześnie trzeba było kłaść się spać i zrywać się bardzo rano, a w rozgrywkach ligowych wygląda to inaczej, bo mecze są grane głównie porą wieczorową. Wiem jednak, że mój zespół jest dobry, jeżeli chodzi o łapanie odpowiedniej ilości snu. Trudność sprawiała nam także różnica czasu między Azją i Europą, około 7 godzin, i trudno było się skontaktować z rodziną i przyjaciółmi, gdy my wstawałyśmy oni szli spać – dodała Stysiak.


Czytaj także więcej o siatkówce


Biało-czerwone nie zamierzają poprzestać na dobrej postawie w pierwszej fazie. W turnieju finałowym w Arlington w USA (12-17 lipca) liczą na sprawienie kolejnych niespodzianek. W ćwierćfinale zagrają z Niemkami, które w grupie pokonały 3:2.

Cieszymy się z awansu do finału, bo to już jest sukces. Ostatni raz zdarzyło się to nam w 2019 roku. Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia. W fazie zasadniczej zrobiłyśmy dobrą robotę, ale jeszcze niczego nie zdobyłyśmy, poza punktami do rankingu FIVB. Chcemy czegoś więcej – zapewnia Stysiak. – W finałach nie będziemy faworytkami. Liczymy jednak, że zagramy z dobrą energią, nie pracowałyśmy przecież tyle czasu na marne. Jeśli nie będziemy popełniały prostych błędów i zagramy naszą siatkówkę, to stać nas na walkę z najlepszymi – podkreśliła.

Największą sensacją – negatywną – fazy grupowej jest postawa Serbek. Mistrzynie świata nieoczekiwanie zajęły dopiero dziewiątą pozycję. Do ósmego miejsca zabrakło im punktu. Całą winę za niepowodzenie wziął na siebie trener Giovanni Guidetti. „Drodzy serbscy kibice. Nasz zespół zawsze zasługuje na to, aby być w finale. Biorę na siebie całą odpowiedzialność, za to, że nie zagramy w finałach VNL! Dziewczyny dzielnie walczyły w każdym meczu. Szkoda, że nie mieliśmy trochę więcej czasu na przygotowania. Teraz wykorzystamy te dodatkowe dni, aby być bardzo gotowym na nasze główne cele”napisał na twitterze szkoleniowiec.


Liga Narodów. Statystyki po fazie grupowej:

Najskuteczniejsza:

  1. Magdalena STYSIAK 242 pkt
  2. Yingying Li (Chiny) 240
  3. Gaila Gonzalez Lopez (Dominikana) 239

Atakująca:

  1. Yingying Li 214 pkt
  2. Alexa Gray (Kanada) 208
  3. Magdalena STYSIAK 206

Blokująca:

  1. Agnieszka KORNELUK 43 bloki
  2. Mira Todorowa (Bułgaria) 39
  3. Jineiry Martinez (Dominikana) 35

Emily Maglio (Kanada) 35

Serwująca:

  1. Maria Jordanowa (Bułgaria) 19 asów
  2. Sarina Mishida (Japonia) 17
  3. Camila Weitzel (Niemcy) 16

Rozgrywająca:

  1. Brie King (Kanada)
  2. Pia Kaestner (Niemcy)
  3. Linyu Diao (Chiny)

Broniąca:

  1. Mila Paszkulewa (Bułgaria) 176 obron
  2. Izabela Stimac (Chorwacja) 160
  3. Anna Pogany (Niemcy) 158

Przyjmująca:

  1. Chatchu-On Moksri (Tajlandia)
  2. Izabela Stimac
  3. Lina Alsmeier (Niemcy)

Tabela po fazie grupowej

  1. POLSKA 12 10/2 29 32:13
  2. USA 12 10/2 28 34:16
  3. Turcja 12 9/3 29 31:11
  4. Brazylia 12 8/4 24 28:18
  5. Chiny 12 8/4 24 29:19
  6. Włochy 12 8/4 21 29:23
  7. Japonia 12 7/5 21 27:20
  8. Niemcy 12 7/5 20 26:23
  9. Serbia 12 6/6 19 27:27
  10. Kanada 12 6/6 18 24:24
  11. Dominikana 12 6/6 14 25:28
  12. Holandia 12 5/7 18 23:22
  13. Bułgaria 12 2/10 9 14:31
  14. Tajlandia 12 2/10 8 11:30
  15. Chorwacja 12 2/10 6 8:30
  16. Korea 12 0/12 0 3:36

O wyższym miejscu w tabeli decydowała liczba wygranych meczów.


Na zdjęciu: Liga Narodów stoi przed nimi oczywiście otworem.
Fot. FIVB


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was oczywiście w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych. Możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie nas oczywiście na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.