Ligowiec. Czapki z głów!

Czapki z głów przed Pogonią! Drugi mecz wiosną, drugie kolejne zwycięstwo 1:0, na dodatek ponownie po bramce młodzieżowca. Tak to powinno wyglądać!


Przed rozpoczęciem drugiej części rozgrywek Mariusz Kuras, jedna z legend szczecińskiego klubu, mówił nam w zapowiedzi dotyczącej portowej jedenastki, że ze Szczecina wieje optymizmem. Jest trener na europejskim poziomie, buduje się nowy stadion, jest kilku ciekawych, młodych graczy…

Pogoń to – przypomnijmy – jedyny polski klub z czołówki klasyfikacji wszech czasów, który w gablocie nie ma jeszcze żadnego trofeum. Dwa wicemistrzostwa Polski czy trzy przegrane finały Pucharu Polski to dorobek ekipy z Pomorza Zachodniego. Czy teraz to się zmieni? W Szczecinie wierzą, że tak, a podążyć chcą drogą Piasta z 2019 roku.

Co do gliwiczan, to też należy im przyznać duży plus, bo rozegrali w tym roku dwa trudne mecze, a mają na koncie komplet punktów. Drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika kontynuuje zwycięską passę z końcówki ubiegłego roku. Spójrzmy zresztą na tabelę uwzględniającą ligowe wyniki od początku grudnia. Kto jest na jej czele? Nietrudno zgadnąć, że właśnie rewelacyjna Pogoń, która w tym czasie wywalczyła aż 19 punktów. Piast tych „oczek” ma na koncie 11.

Nie można też oczywiście nie poświęcić kilku słów walecznym „góralom”. Już zimowe sparingi stwarzały podstawy do optymizmu, choć do wyników gier kontrolnych trzeba podchodzić ostrożnie. Tymczasem od momentu pojawienia się w klubie trenera Roberta Kasperczyka zespół Podbeskidzia, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wygrywa mecz za meczem i pozbył się łatki czerwonej latarni. Duże brawa i duże słowa uznania dla bielszczan! Tak trzymać.

Na minus? Na pewno Cracovia. Tydzień temu żegnaliśmy Michała Probierza, który jednak nadal jest z „Pasami”. I… nadal zamierza stawiać na obcokrajowców. W sobotnim meczu w Szczecinie w wyjściowym składzie był jeden Polak, młodzieżowiec oczywiście, bo gracz o takim statusie musi być w jedenastce. Ale też po raz enty chce się powiedzieć i napisać: nie tędy droga! To jednak zmartwienie decydentów z Krakowa z trenerem i wiceprezesem Probierzem na czele.

Wspomniałem o tabeli za wyniki od początku grudnia. Kto ją zamyka? Duża grupa drużyn z 4 punktami na koncie. W tym zestawieniu pozycje numer 15 i 16 zajmują Raków oraz Górnik. Komentarz zbyteczny… Jeśli chce się grać o coś więcej niż środek tabeli, to poważne korekty są konieczne, a czasu nie ma. W tym tygodniu przed nami przecież mecze w 1/8 Pucharu Polski.


Na zdjęciu: Kacper Smiliński strzelił gola na wagę utrzymania przez Pogoń Szczecin fotelu lidera.

Fot. Szymon Górski/PressFocus