Ligowiec. Akcje kibiców to jedyny plus Ekstraklasy w grudniu

Wszystkim tym, którzy decydują o takim, a nie innym kalendarzu ligowych spotkań, a więc dygnitarzom z władz Ekstraklasa SA, decyzyjnym osobom z nc +, poleciłby oglądnięcie wszystkich meczów ostatniej tegorocznej kolejki, która przed nami, na żywo na stadionie. Zaczęliby w czwartek w Szczecinie i Sosnowcu, a skończyli w sobotę wieczorem w Gdańsku. Te mecze oglądaliby jednak nie siedząc w wygodnych sky boxach czy ciepłych stadionowych pomieszczeniach, ale na trybunach, z tą garstka fanów, która jeszcze fatyguje się na spotkania Lotto Ekstraklasa. Być może wtedy, kiedy wróciliby do domu przemarznięci do kości i trzęsący się z zimna, dwa razy zastanowiliby się czy jest sens grania w Polsce ligowych spotkań na kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia? Telewizyjne wymagania swoją drogą, ale przydałaby się krzta zdrowego rozsądku.

Rozejrzyjmy się wokół.  Czesi swoją część tegorocznych rozgrywek zakończyli wczoraj. Podobnie Węgrzy, gdzie klimat i tak jest lepszy niż u nas. A jak inni sąsiedzi? Liga słowacka skończyła 8 grudnia. Do gry wróci w połowie lutego. Wciąż znacznie od naszej silniejsza liga ukraińska też zakończyła rozgrywki przed tygodniem, żeby wznowić je 23 lutego. U nas, bo tak chce telewizja, przerwa między rozgrywkami ma być jak najkrótsza. Nic to, że cierpi na tym frekwencja, poziom gry, już nie wspominając o zdrowiu samych zawodników, o zagorzałych fanach nie mówiąc, bo ci w tym wszystkim są dla wielu najmniej ważni…

Nie ma plusów grania w takiej aurze. No może jeden bym znalazł. Grudzień, to szczególny czas w naszej historii. Pamiętają o tym fani. W sobotnim meczu Górnika z Arką, krótko bo krótko, ale na miejscu gdzie siedzi „Torcida”, zawisł nieduży transparent o treści „13.12.1981. Precz z komuną”, a przy tym przekreślony symbol sierpa i młota. Wcześniej, kiedy górnicy grali pucharowe spotkanie z Rozwojem w Katowicach-Brynowie, to powiesili baner o treści „KWK Wujek. Pamiętamy”. Akurat wczoraj minęła 37 rocznica pacyfikacji kopalni na Wujku, w której zginęło 9 górników. To dobrze, że kibice pamiętają o tych grudniowych rocznicach, bo wielu, choćby z nowym prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim i jego administracją, zdają się nie pamiętać tego. Z ulicy stolicy ma zniknąć nazwa Bohaterów z Kopalni Wujek, a zamiast niej wróci nazwa ul. Wincentego Pstrowskiego. Takie akcje kibiców, to jak dla mnie jedyny plus grania w zimnym i mroźnym grudniu.

 

Ekstraklasa od nowego sezonu w nc+ i w TVP