Łukasz Girek: Trupy z szafy? Kilka razy byłem mocno zaskoczony…

Rozmowa z Łukaszem Girkiem, prezesem Zagłębia Sosnowiec.


Właśnie minęło pięć miesięcy, odkąd Łukasz Girek przejął stery w piłkarskim Zagłębiu. Czy w tym okresie był taki moment, gdy pomyślał Pan: „po co mi to było?”

Łukasz GIREK: – Kilka razy (śmiech). Mówiąc poważnie, wszedłem w nowe obowiązki z marszu, natomiast od początku wiedziałem, w jakim kierunku będziemy zmierzali. Fakt sprawowania przeze mnie funkcji prezesa tylko pomoże w realizacji ambitnych planów. Zagłębie Sosnowiec to największy i najbardziej znany klub Zagłębia Dąbrowskiego. Zagłębie to także najbardziej rozpoznawalna w całej Polsce marka z naszego regionu.

Chciałbym, żebyśmy znowu zagościli, ale już na stałe, w piłkarskiej elicie. Nasze miejsce jest w ekstraklasie, natomiast żeby w niej się znaleźć, musimy być do tego znakomicie przygotowani nie tylko sportowo, ale przede wszystkim organizacyjnie i finansowo. Wierzę, że nasze działania w nowej strukturze nie tylko sprawią, że wskoczymy na wyższy poziom we wszystkich aspektach funkcjonowania całej organizacji, ale też znacząco poprawimy wizerunek i doprowadzimy do sytuacji, w której mieszkańcy Sosnowca oraz innych zagłębiowskich miejscowości znowu będą dumni, że mogą kibicować takiemu klubowi jak Zagłębie.

Ciężko było wejść „w buty” prezesa Marcina Jaroszewskiego, z którym wcześniej współpracował pan jako wiceprezes Akademii?

Łukasz GIREK: – Na początku sierpnia minionego roku rozpocząłem pracę jako dyrektor zarządzający, więc nie spodziewałem się, że już kilka tygodni później zakres moich obowiązków zdecydowanie się zwiększy. Oczywiście, miałem pewne obawy, ale też momentalnie pojawiły się myśli, że teraz wreszcie będę mógł zrealizować pomysły, z którymi wcześniej nie mogłem się przebić (śmiech), a które w mojej ocenie mogłyby pomóc w rozwoju klubu.

Jak wygląda sytuacja spółki od strony organizacyjnej? Przysłowiowe „trupy z szafy” nie wypadły?

Łukasz GIREK: – Mamy swoje problemy, ale jest coraz lepiej. Od początku swojej pracy kompletuję zespół, który ma zapewnić klubowi właściwy rozwój i najwyższe standardy. We wszystkich obszarach funkcjonowania klubu dokonaliśmy zmian personalnych. Wielu z nich miało lepsze finansowo oferty z innych firm, ale postanowili związać się z Zagłębiem. Wkrótce dołączy do nas dyrektor finansowy, który profesjonalnie zadba o skuteczną i odpowiedzialną politykę finansową. Prawdę mówiąc, właśnie od spotkania z tą osobą rozpocząłem pracę na stanowisku prezesa, ale w związku z tym, że jest to naprawdę doskonały fachowiec, to chwilę musieliśmy poczekać. Trupy z szafy? No cóż, kilka razy byłem mocno zaskoczony…

Jak układa się Pana współpraca z Arkadiuszem Aleksandrem, wiceprezesem do spraw sportowych oraz Piotrem Polczakiem, odpowiedzialnym za skauting?

Łukasz GIREK: – Znakomicie. To nie są przypadkowi ludzie. To profesjonaliści. Arkadiusz Aleksander i Piotr Polczak w zawodowym futbolu są od lat, są osobami doskonale znanymi i cenionymi w środowisku piłkarskim. Osiągnęli bardzo dużo jako piłkarze, grali na najwyższym poziomie w Polsce i poza granicami naszego kraju, znają języki obce. Arek był wcześniej prezesem i dyrektorem sportowym w Sandecji Nowy Sącz, więc jego doświadczenie w zarządzaniu klubem jest niezwykle cenne. Z kolei Piotrek z racji bogatej piłkarskiej kariery od początku był dla mnie głównym kandydatem na stanowisko dyrektora działu skautingu.

Zapowiadaliście, że zimą rewolucji kadrowej nie będzie i tak też się dzieje. Czy w tej sytuacji można się jeszcze spodziewać jakiś transferów?

Łukasz GIREK: – W ogóle nie będzie już szalonych okienek transferowych. Wszystkie nasze decyzje dotyczące zatrudnienia nowych piłkarzy muszą być bardzo przemyślane i odpowiedzialne. Na razie zakontraktowaliśmy bramkarza Michała Gliwę ze Stali Mielec i młodzieżowca Filipa Borowskiego z Lecha Poznań. Wszystko na to wskazuje, że wkrótce dołączą do nas jeszcze napastnik i środkowy obrońca.

Końcówka rundy dała promyk nadziei na to, że wiosną Zagłębie może w końcu dać trochę radości swoim fanom. Cel się chyba jednak nie zmienia i w tym sezonie najważniejsze będzie zachowanie ligowego bytu?

Łukasz GIREK: – Tak, końcówka minionego roku była znakomita, a wiosną chcemy tę świetną passę kontynuować. Piłkarze bardzo solidnie przygotowują się do rozgrywek ligowych, warunki do pracy mają bardzo dobre, więc liczymy na to, że już w pierwszych domowych meczach z Odrą Opole i GKS Katowice zespół zaprezentuje wysoką formę, a później będzie jeszcze lepiej. Natomiast znamy swoje miejsce w szeregu i możliwości. W tym sezonie chcemy jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie, ale w przyszłym cel będzie jeden – awans do ekstraklasy.

Łukasz Girek
Łukasz Girek.
Fot. zaglebie.eu

Patrząc długofalowo – jaki macie plan na piłkarskie Zagłębie?

Łukasz GIREK: – Chcemy wrócić na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce. Dynamicznie i z sukcesami rozwija się akademia, czego świadectwem są zeszłoroczne osiągnięcia naszej młodzieży. Pięciu naszych wychowanków zadebiutowało w I lidze i po raz pierwszy od dwudziestu lat nasze młodzieżowe zespoły – i to od razu trzy – zwyciężyły w najwyższych ligach województwa śląskiego.

Wywalczyliśmy historyczny awans do Centralnej Ligi Juniorów. Nowym dyrektorem akademii został Witold Lis, wyedukowany w Holandii doświadczony szkoleniowiec, który jest jednym z twórców akademii Zagłębia Lubin, uznawanej za jedną z trzech najlepszych w Polsce. Poprzez te wszystkie działania chcemy zrobić coś takiego, co w Nowy Sączą udało się Arkadiuszowi Aleksandrowi, gdy był tam dyrektorem sportowym. Sandecja wywalczyła awans do ekstraklasy mając w kadrze dwudziestu sześciu zawodników, z czego aż czternastu pochodziło z Nowego Sącza i okolic.

Chcemy, żeby w przyszłości o sile Zagłębia Sosnowiec także stanowili jego wychowankowie oraz piłkarze z regionu. Stworzyliśmy m.in.: projekt Alternatywnej Drogi Rozwoju, w ramach której najlepsi piłkarze naszej akademii, zanim trafią do pierwszego zespołu, będą ogrywali się i zdobywali seniorskie doświadczenie w klubach drugiej i trzeciej ligi.


Na zdjęciu: Prezes Zagłębia Łukasz Girek liczy na to, że w 2022 roku piłkarze z Sosnowca będą cieszyli się z wygranych raz za razem.
Fot. Tomasz Kudala/Pressfocus.pl