Kadra otwarta

GKS Tychy zagra w środę w Warce sparing z Radomiakiem Radom. Z dużymi nadziejami czeka na kolejny mecz wypożyczony z Legii Warszawa 19-letni bramkarz Maciej Kikolski.


Po pierwszym tygodniu wspólnych treningów oraz dwóch meczach, w których Dariusz Banasik przede wszystkim testował zawodników przymierzanych do GKS-u Tychy, autokar z trójkolorowym trójkątem na burcie ruszył w rejs.

Na początek sparing

W poniedziałek rano tyszanie wyjechali na 4-dniowe zgrupowanie do Buska-Zdroju. Nie znaczy to, że po przejechaniu 200 kilometrów na ten krótki czas zakotwiczą w miejscowości znanej z walorów uzdrowiskowych. Już dzisiaj czeka bowiem formujący się dopiero zespół kolejna ponad 200-kilometrowa „wycieczka”. Tym razem miejscem docelowym będzie Warka, gdzie o godzinie 11.30 na trójkolorowych czekać będzie Radomiak.

Zespół z ekstraklasy ma za sobą jeden sparing – przegrany 1:2 mecz z Jagiellonią Białystok. GKS Tychy już dwukrotnie tego lata wybiegał na murawę – remisując 2:2 z II-ligową Skrą Częstochowa i wygrywając 3:2 z beniaminkiem czeskiej najwyższej klasy rozgrywkowej MFK Karvina. Jednak dopiero starcie z drużyną z klubu, w którym poprzednio pracował obecny trener tyszan da tak naprawdę odpowiedź na pytanie czego się można po tyskim zespole spodziewać w nowym sezonie.

18 plus 1

Wszak na zgrupowanie pojechała już wybrana 18 i jeden zawodnik testowany. W zespole GKS-u Tychy są bramkarze: Maciej Kikolski, Adrian Kostrzewski i Stanisław Czarnogłowski oraz zawodnicy z pola: Jakub Bieroński, Marcel Błachewicz, Petr Buchta, Natan Dzięgielewski, Krzysztof Machowski, Patryk Mikita, Nemanja Nedić, Dorian Orliński, Dominik Połap, Mateusz Radecki, Daniel Rumin, Kacper Skibicki, Marcin Szpakowski, Jakub Tecław i Wiktor Żytek.

To oczywiście nie jest pełna kadra, bo docelowo w tyskiej szatni ma się znaleźć 25 piłkarzy. Czas dopinania transferów jeszcze przed nami, ale ustawienie i sposób gry będą już na pewno ustawiane pod rundę jesienną. Na którą z dużymi nadziejami czeka wypożyczony z Legii Warszawa 19-letni bramkarz Maciej Kikolski. Dwa pierwsze występy do przerwy ze Skrą oraz po przerwie z MFK Karvina zakończył bez straty gola. Kibice trójkolorowych liczą, że będzie kontynuował swoją dobrą passę.

Z czystym kontem strat

– Na pewno moja komunikacja z obrońcami wyglądała dobrze przez co nie miałem zbyt dużo pracy – stwierdził golkiper występujący w minionym sezonie w II-ligowej Pogoni Siedlce. – Ale właśnie o to chodzi, żeby tak sobie układać grę i kończyć mecze z czystym kontem strat więc dotychczasową grę mogę zaliczyć na plus. Ważne jest też to, że staraliśmy się przez cały czas rozgrywać piłkę zaczynając akcje od piątki. Po to są sparingi żeby ćwiczyć rożne zagrania i rozwiązania w wyprowadzaniu piłki. Nie boimy się grać od tyłu i miejmy nadzieję, że tak samo będzie to wyglądało w lidze.

Najważniejsza jest forma

Do pierwszego meczu o punkty, czekającego tyszan w przedostatni weekend lipca w Warszawie z beniaminkiem Polonią, czasu już jednak coraz mniej. – Zdajemy sobie sprawę, że każdy dzień i każdy trening jest istotny – dodał Maciej Kikolski.


Czytaj także w kategorii PIERWSZA LIGA


– Oceniam jednak ten początek bardzo pozytywnie. Nowa szatnia, nowe miejsce zamieszkania, ale ten proces wdrażania się – według mnie – idzie dobrze. Ciesze się, że jestem w takim zespole i w takim miejscu i nic tylko ciężko pracować. Koncentruję się na swojej robocie do tego stopnia, że jeszcze nie miałem okazji poznać Tychów. Ten pierwszy tydzień przemierzałem tylko trasę klub-mieszkanie, ale na zwiedzanie miasta jeszcze przyjdzie czas, a teraz najważniejsza jest forma i koncentruję się na jej przygotowaniu na mecze ligowe – kończy Maciej Kikolski.


Na zdjęciu: Maciej Kikolski czeka z niecierpliwością na mecze w nowym sezonie.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.