Miasto dołoży Polonii na stadion

Bytomska Rada Miasta jednogłośnie przyjęła uchwałę o zwiększeniu o blisko 7 milionów złotych budżetu na wybudowanie kameralnego obiektu przy ulicach Piłkarskiej i Olimpijskiej. Umowa z wykonawcą ma zostać podpisana już w połowie maja.


Miasto o 6,78 miliona złotych netto zwiększy nakłady na budowę kameralnego stadionu w rejonie ulic Olimpijskiej i Piłkarskiej, który ma się stać nowym domem Polonii. Taką uchwałę jednomyślnie (25 głosów za, 0 przeciw) podjęła na wczorajszej sesji bytomska Rada Miasta.

– Kwota będzie pochodziła ze środków własnych, a wynika z ofert złożonych w przetargu, które okazały się wyższe niż zakładane pierwotnie nakłady – tłumaczyła Ewa Tomczak, skarbnik miasta. Uchwała podjęta przez radnych dotyczy Wieloletniej Prognozy Finansowej miasta. O 6,78 mln zł wzrośnie budżet przewidziany dla tej inwestycji na rok 2023, kiedy ma się zakończyć budowa obiektu, którego koszt wzrósł zatem z 18 do blisko 25 mln zł netto.

Prognozy dużo gorsze

W przetargu napłynęły dwie oferty – firmy Tamex za 30,5 mln zł brutto oraz firmy Interhall za 34,7 mln zł brutto, podczas gdy Bytom pierwotnie planował przeznaczyć na tę inwestycję 22 mln zł brutto. Zwiększenie budżetu wyrówna go zarazem do poziomu tej niższej oferty, a decyzja Rady Miasta pozwoli rozstrzygnąć przetarg, zamiast go unieważniać.

– Nikogo nie cieszy, że oferty rosną, ale prognozy są dużo, dużo gorsze – mówił prezydent Bytomia, Mariusz Wołosz.

– Ceny rosą i za chwilę to zadanie może okazać się jeszcze droższe. Tego się boimy. Są materiały i usługi, które w przeciągu ostatniego półrocza zdrożały o 80 procent. Obserwujemy to na przykładzie wielu przetargów, że oferty często okazują się powyżej zakładanych kosztów. Trudno tu przypisywać komuś winę, bo sytuacja rynkowa jest, jaka jest. Branża budowlana wciąż ma się dobrze, jest wielu więcej chętnych na inwestycje niż wiarygodnych firm, które mogą je zrealizować, a pandemia często jest wentylem dla wykonawców, którzy mają problem z dotrzymywaniem terminów – przyznawał prezydent Wołosz.

Cena zagwarantowana

Sławomir Kamiński, prezes Polonii, wskazywał radnym na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego, z czego wynikało, że oferty w przetargu okazały się wyższe od zakładanego budżetu. Mówił o inflacji, rosnących kursach walut, szybujących w górę cenach transportu, usług czy materiałów, jak stal, miedź, energia elektryczna.

– Są dwa kluczowe argumenty, by nie unieważniać przetargu. Wpłynęły dwie oferty, a nie jedna, która mogłaby być „napompowana”, przeszacowana przez wykonawcę. Obaj wykonawcy, którzy się zgłosili, to firmy bardzo doświadczone. Tamex może pochwalić się kilkudziesięcioma realizacjami od 20 lat, jak stadion w Bydgoszczy, kubaturowe obiekty dla AWF w Warszawie i Poznaniu, stadion lekkoatletyczny w Pile, czy – patrząc na nasz region – boiska w Lubomii, Ustroniu bądź przy Stadionie Śląskim. Nie cieszy nas, że cena okazała się wyższa, ale ona niezależnie od tego, jakie będą trendy na rynku, w chwili podpisania umowy z wykonawcą nie wzrośnie i będzie już zagwarantowana. Unieważnienie postępowania i ogłoszenie go według nowego prawa zamówień publicznych zajęłoby od 8 miesięcy do nawet roku, a nie wiemy, jak w tym czasie zachowywać się będzie rynek budowlany – wyliczał prezes Kamiński.


Czytaj jeszcze: Derby dla Ruchu. Druga liga o krok!

Drzwi na szczebel centralny

Jak zadeklarował sternik Polonii, pozytywna decyzja Rady Miasta pozwoli na podpisanie umowy z wykonawcą już w okolicach połowy maja. Firma, która wygra przetarg, będzie miała 21 miesięcy na zrealizowanie prac. Nowy obiekt ze sztuczną nawierzchnią najnowszej generacji ma stać się domem przede wszystkim dla Akademii Piłkarskiej Polonii, ale w budynku o powierzchni 3200 m2 znajdzie się też miejsce dla pierwszej drużyny, zaplecza administracyjnego spółki, muzeum czy kawiarni. Co najważniejsze – otworzy 2-krotnym mistrzom Polski drzwi do wyrwania się z poziomu (makro)regionalnego, bo będzie spełniał wymogi szczebla centralnego. Ma powstać w zgodzie z podręcznikiem licencyjnym na II ligę, a trybuny o pojemności około 2200 miejsc będą miały możliwość rozbudowy do 3000. 250 siedzisk ma być zadaszonych, a niecałe 200 obejmie sektor gości.
Obecnie siedziba administracyjna Polonii mieści się w centrum miasta przy ul. Kolejowej, drużyna gra domowe mecze na Szombierkach, a trenuje na stadionie przy Olimpijskiej, który po niedoszłej przebudowie z czasów prezydentury Damiana Bartyli pozostaje częściowo wyłączony z użytku i nie można na nim grać z udziałem publiczności.

– Stan infrastruktury, służącej przede wszystkim naszej akademii, jest dramatyczny i z dnia na dzień się pogarsza. Nie bez znaczenia jest też sytuacja pierwszej drużyny. Polonia nie ma obecnie obiektu spełniającego wymogi licencyjne PZPN. Jego wybudowanie pozwoli na spełnienie tych warunków, rozgrywanie meczów w godnej infrastrukturze i wreszcie u siebie. To z kolei umożliwi pewnie znalezienie się na szczeblu centralnym, co dla rozwoju klubu jest nie do przecenienia i w żaden dodatkowy sposób argumentować tego nie musimy – stwierdził prezes Kamiński. W Bytomiu mają nadzieję, że część poniesionych na tę inwestycję kosztów uda się odzyskać przez poszukanie finansowania zewnętrznego w Ministerstwie Sportu.


Fot. bsp.pl