Mocne przełamanie Jastrzębskiego Węgla!

 

Bełchatowianie musieli sobie radzić bez Milada Ebadipoura, który ma problemy z plecami. W wyjściowej szóstce zastąpił go Piotr Orczyk, który grał bardzo przyzwoicie. Nie jednak na tyle, aby Skra wygrała pierwszą odsłonę. To była wyrównana partia, ale nieznacznie lepsi w końcówce okazali się jastrzębianie.

Kluczowy dla losów tej odsłony okazał się blok na Milanie Katiciu, po którym przyjezdni zyskali dwa punkty przewagi. Chwilę później „pomarańczowi” wykorzystali już pierwszego setbola, bo przechodzącą piłkę skończył Christian Fromm.

Od początku drugiej odsłony inicjatywę mieli jastrzębianie. Dzięki dobrej postawie w polu zagrywki, a także kilku niezłym akcjom w obronie, przyjezdni dwukrotnie zyskiwali kilka punktów przewagi. Bełchatowianom udało się jedna, w obu przypadkach, zniwelować straty, ale niedługo potem popełnili kilka prostych błędów.

Tymczasem w drużynie jastrzębskiej bardzo dobrze zaczął funkcjonować Dawid Konarski. Dwukrotny mistrz świata był bardzo skuteczny w ataku i w znacznej mierze dzięki niemu zrobiło się 23:19 dla gości. Miejscowi nie poddali się jednak i niewiele brakowało, aby doprowadzili do wyrównania.

Mocne zagrywki Jakuba Kochanowskiego i Duszana Petkovicia spowodowały, że jastrzębianie nie mieli już marginesu błędu. Wtedy Lukas Kampa zagrał na skrzydło do Fromma, który drugi raz z rzędu skończył seta i przyjezdni poczuli się jeszcze pewniej.

Konarski nadal trzymał bardzo wysoki poziom w ataku, a także gonił rywala zagrywką. Ponadto dobrze funkcjonował jastrzębski blok. Kiedy Jurij Gładyr, na środku siatki, jedną ręką złapał Kochanowskiego, sytuacja Skry zrobiła się trudna. Nakręceni „pomarańczowi” zyskali już sześć punktów przewagi i takiego kapitału zmarnować nie wypadało. Po trzech kolejnych porażkach Jastrzębski Węgiel się przełamał i wygrał w Bełchatowie bez straty seta.

 

PGE Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 23:25, 19:25)

BEŁCHATÓW: Łomacz, Orczyk, Kochanowski, Wlazły, Katić, Kłos, Piechocki (libero) oraz Petković, Droszyński, Rusek, Milczarek. Trener Michał Mieszko GOGOL.

JASTRZĘBIE: Kampa, Fromm, Gładyr, Konarski, Fornal, Vigrass, Popiwczak (libero) oraz Rusek. Trener Slobodan KOVAC.
Sędziowali Paweł Ignatowicz (Opole) i Waldemar Kobienia (Kraków). Widzów 2300.
Przebieg meczu
I set: 10:8, 12:15, 19:20, 22:25.
II set: 9:10, 11:15, 18:20, 23:25.
III set: 6:10, 12:15, 15:20, 19:25.
Bohater – Dawid KONARSKI.