GKS Tychy ukarał „tancerzy”

Hiszpan Omar Monterde tańczył na stole, a na jednej z fotografii był praktycznie nagi. Fotki te – wrzucone do sieci przez Jakuba Vojtusza – szybko zniknęły z internetu, ale co bardziej sprytni kibice zdołali je zachować. To było zachowanie, które z pewnością nie przystoi pracownikom miejskiej spółki, jaką jest Tyski Sport. Godzi nie tyle w ich profesjonalizm – odrobina wygłupów żadnemu młodemu, wysportowanemu człowiekowi nie powinna przecież zaszkodzić – co zdrowy rozsądek. Jedną rzeczą jest wygłupianie się, a zupełnie inną – chwalenie się tym w mediach społecznościowych.

– Zachowanie zawodników było niestosowne, niewłaściwe i niedojrzałe – mówi Krzysztof Trzosek, rzecznik prasowy GKS-u. – Piłkarze nie tylko złamali jeden z punktów kontraktu, ale przede wszystkim przekroczyli granice dobrego smaku. Klub nie będzie tolerował takich wybryków. Odbyliśmy dyscyplinującą rozmowę z Jakubem i Omarem. Obaj zostali przez nas ukarani finansowo. Piłkarze wyrazili skruchę i osobiście przeprosili kibiców w specjalnym oświadczeniu – dodaje Trzosek.

Zarówno Vojtusz, słowacki napastnik, jak i Monterde, hiszpański boczny pomocnik, to w ostatnich tygodniach podstawowi zawodnicy tyskiej jedenastki.
– Popełniliśmy błąd i jesteśmy tego w pełni świadomi. Zdajemy sobie sprawę, że przez nasze nieodpowiedzialne i głupie zachowanie naraziliśmy wizerunek klubu. Przepraszamy wszystkich kibiców i obiecujemy, że taka sytuacja już nigdy więcej się nie powtórzy. Zrobimy wszystko, żeby nasz błąd przynajmniej częściowo naprawić dobrą postawą na boisku – mówią Omar Monterde i Jakub Vojtusz.