Na hiszpańską nutę

Najbardziej „eksploatowanym” zawodnikiem wrocławskiego Śląska w rundzie jesiennej był 28-letni obrońca, Victor Garcia.


Piłkarze Śląska Wrocław w tej chwili korzystają z dobrodziejstwa urlopu, na wspólnym treningu zobaczą się dopiero 27 grudnia. Ale w tej chwili podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia nie są „bezrobotni”, pracują bowiem indywidualnie „na paskach”, z których wyniki są później odczytywane przez sztab trenerski.

W rundzie jesiennej najlepszym strzelcem w zespole z Oporowskiej był tradycyjnie Hiszpan Erik Alexander Exposito Hernandez, ale jego dorobek nie jest imponujący. 26-letni napastnik rozegrał 15 meczów w PKO BP Ekstraklasie, w których tylko trzy razy wpisał się na listę zdobywców bramek i dołożył do tego zaledwie jedną asystę. W trzech meczach w Fortuna Pucharze Polski strzelił również trzy gole, w sumie ma więc sześć trafień w 18 spotkaniach. Exposito zmusił do kapitulacji bramkarzy Rakowa Częstochowa (Vladan Kovaczević), Lechii Gdańsk (Duszan Kuciak) i Górnika Zabrze (Kevin Broll). W meczach krajowego pucharu dwukrotnie trafił do siatki Ruchu Wysokie Mazowieckie, a jednego gola strzelił w wyjazdowym starciu z Lechem Poznań.

Najlepszym asystentem w drużynie trenera Ivana Djurdjevicia jest inny Hiszpan, obrońca Víctor García Marín, który ma na koncie cztery ostatnie podania – dwa w PKO BP Ekstraklasie i tyle samo w meczach Fortuna Pucharu Polski. Co ważne, jego asysty miały bardzo duży wpływ na losy spotkania, albowiem Śląsk nie przegrał ani jednego z tych meczów. Faktem jest, że 28-letni defensor dzięki świetnie ułożonej lewej nodze wielokrotnie stwarzał zagrożenie pod bramką przeciwnika. Czy to oznacza, że jest najlepszym zawodnikiem w tej formacji w zespole Śląska? – To tylko oznacza, że Victor Garcia ma najwięcej asyst – stwierdził asystent trenera Djurdjevicia, Marcin Dymkowski. – W mojej ocenie na początku rundy najlepiej prezentowali się w tej formacji Patryk Janasik i Konrad Poprawa, lecz potem spuścili z tonu. Uważam, że bardzo solidnie i najrówniej grał Islandczyk Daniel Leo Gretarsson.

Wywołany już wcześniej do tablicy Victor Garcia, który dołączył do Śląska latem ubiegłego roku z CD Castellon, jesienią zagrał najwięcej meczów spośród wszystkich zawodników będących w kadrze drużyny Ivana Djurdjevicia. Wystąpił w 20 spotkaniach – siedemnastu, czyli wszystkich, w rozgrywkach ligowych oraz trzech w Pucharze Polski. Tylko raz – 10 września – wszedł na boisko z ławki rezerwowych, w „domowym” meczu z Lechią Gdańsk (2:1) w 64 minucie zastąpił Dennisa Jastrzembskiego. Jako ciekawostkę podajmy, że w 19 spotkaniach wystąpili Duńczyk Patrick Olsen, Konrad Poprawa i Niemiec John Yeboah.

Victor Garcia spędził na boisku najwięcej minut spośród graczy Śląska, jego licznik zatrzymał się na 1633 minutach (1408 w lidze i 225 w Pucharze Polski). Ale tyle samo minut ma Patrick Haakon Olsen (1408+225). Najniższy stopień podium obsadził Konrad Poprawa – 1584 minuty (1439 w lidze i 145 w Pucharze Polski).

W trakcie rundy jesiennej trener Ivan Djurdjević korzystał z usług dwóch bramkarzy – kapitana drużyny Michała Szromnika i Rafała Leszczyńskiego. Na początku sezonu pewniakiem między słupkami był Szromnik, ale w 12. kolejce, w meczu przeciwko Górnikowi Zabrze (4:1) do „klatki” wskoczył 30-letni Leszczyński i już nie oddał tego miejsca konkurentowi. Zagrał w 6 meczach ligowych i osiem razy wyciągał piłkę z siatki. Czyste konto zachował tylko raz, ale w bardzo ważnym i prestiżowym pojedynku z Legią Warszawa (0:0).

O rok młodszy od Leszczyńskiego zagrał w 11 meczach ligowych, w których skapitulował 15 razy. Ale trzy razy zachował czyste konto – w spotkaniach z Zagłębiem Lubin (0:0), Widzewem Łódź(0:0) i Lechem Poznań (1:0).


Na zdjęciu: Hiszpan Victror Garcia (z prawej) był najbardziej „eksploatowanym” piłkarzem Śląska Wrocław w rundzie jesiennej.

Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus