Nie ten zmiennik

O transferach Krzysztofa Bodzionego i Wojciecha Caniboła informowaliśmy już wcześniej, teraz dołączył do nich „Bizon”, czyli Marcin Sobczak, który występował w Pniówku od sezonu 2013/2014 do sezonu 2016/2017. Potem grał w Iskrze Pszczyna.

Numer dwa

Działacze i trenerzy klubu z Pawłowic Śląskich długo zastanawiali się nad wyborem bramkarza numer dwa, który będzie zmiennikiem Bartosza Gocyka. Początkowo największe szanse miał 19-letni Kamil Główka z GKS-u Katowice, ale… – W sparingu z Drzewiarzem Jasienica zaczął się „kiwać” z napastnikiem rywali, stracił piłkę, a my bramkę – denerwuje się wiceprezes Pniówka do spraw sportowych, Rafał Wadas. – Nie popisał się również w meczu z Odrą Centrum Wodzisław, przepuścił do siatki anemiczny strzał z dystansu, więc zrezygnowaliśmy z niego.

Na razie na rok

W tej sytuacji wydawało się, że angaż otrzyma starszy o rok od Główki Błażej Mandrysz, wychowanek Naprzodu Rydułtowy, który ostatnio grał w Dębie Gaszowice. Tymczasem kontrakt z III-ligowcem z Pawłowic Śląskich podpisał 24-letni Patryk Królczyk, poprzednio zatrudniony przez II-ligową Olimpię Grudziądz, który jest synem trenera bramkarzy GKS-u 1962 Jastrzębie, Sławomira.

Trzecim golkiperem Pniówka będzie wychowanek klubu, Rafał Baron, który do tej pory występował w drużynie juniorów. Sukcesem zakończyły się starania o pozyskanie 20-letniego Michała Pruska z Iskry Pszczyna. – Na razie wypożyczyliśmy go na rok – powiedział Rafał Wadas.

Prawdziwa „kolonia”

Bardzo liczna w nadchodzącym sezonie będzie w Pniówku „kolonia” z Jastrzębia. Już wcześniej do klubu dołączyli Tomasz Musioł (na zdjęciu), Adrian Kopacz i Konrad Hasior. Teraz kontrakt podpisał inny wychowanek Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie, Mateusz Wrana. Z tej samej „stajni” co Wrana pochodzą jeszcze 19-latkowie Marcin Franc i Adrian Paleczny.