„Niebieskie” nie owijają w bawełnę

Jestem pełen optymizmu, drużyna wygląda solidnie. Jesteśmy mocno nastawieni na zwycięstwo, chcemy poprawić sobie humory przed świętami – mówi przed sobotnim meczem ze Startem Elbląg (18.00) trener Ruchu, Marcin Księżyk.


Chorzowianki przegrały na razie wszystkie 7 spotkań i tracą już 7 punktów do poprzedzających je Eurobudu Jarosław oraz Startu właśnie. Mecz w Elblągu miał zostać rozegrany 19 listopada – „Niebieskie” wyruszyły tego dnia w podróż, ale do celu ostatecznie nie dotarły – przed Toruniem, otrzymały informację o przełożeniu spotkania z powodu wykrycia zakażenia u jednej z piłkarek Startu.

Później w rozgrywkach rozpoczęła się przerwa ze względu na występ reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy, ale teraz nadarzyła się okazja do odrobienia zaległości.
Optymizm w Chorzowie wiąże się także z poprawą sytuacji kadrowej; w listopadzie brakowało kilku zawodniczek (m.in. z powodu zakażeń koronawirusem).

– Przez dwa tygodnie trenowaliśmy praktycznie w pełnym składzie. Ola Jaroszewska wyleczyła kontuzję, z którą borykała się przez pewien czas, gotowe do gry są także Ola Sójka i Viktoria Tyszczak. Będziemy mieć do dyspozycji 16 zawodniczek – dodaje szkoleniowiec „Niebieskich”.

Jeszcze przed świętami chorzowianki odrobią zaległości z I rundy, podejmując Piotrcovię. Początkowo Superliga wyznaczyła ten mecz na 20 grudnia, ale na prośbę klubu z Piotrkowa Trybunalskiego drużyny spotkają się przy Dąbrowskiego dwa dni później o 18.00.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus