„Oranje” z rekordem

Holendrzy kończą fazę grupową z kompletem punktów. Kapitan Georginio Wijnaldum przed pierwszym gwizdkiem uhonorował Gorana Pandeva, żegnającego się z reprezentacją Macedonii, ale potem był dla niej bezlitosny.


Takie obrazki zdarzają się niezwykle rzadko. Przed pierwszym gwizdkiem, po tradycyjnej wymianie proporczyków, Georginio Wijnaldum wręczył pamiątkową koszulkę z numerem 122 Goranowi Pandevowi. Kapitan w imieniu kadry Holandii uhonorował należycie legendę macedońskiej piłki, która tym meczem prawdopodobnie kończyła reprezentacyjną karierę – z bilansem właśnie 122 meczów i 38 goli. A kto wie, czy tylko reprezentacyjną… 37-letni napastnik, który w narodowych barwach zadebiutował w 2001 roku, nadal nie przedłużył kontraktu z Genoą.

– Jeśli dalej będę grał w Serie A, to walka na dwóch frontach byłaby dla mnie zbyt dużym obciążeniem. Wierzę, że kolejne pokolenie może dać narodowi wiele radości. Życzę powodzenia w kwalifikacjach do mundialu. To najlepszy moment na pożegnanie. Na mnie już czas – przekonywał Pandev przed meczem z Holandią, ostatnim podczas historycznego występu Macedonii w finałach wielkiej piłkarskiej imprezy. Zakończył ten występ w 69 minucie. Szpalerem, przy owacji amsterdamskich trybun…

Początek bez kompleksów

Spotkanie to nie miało już większej stawki – „Oranje” wiedzieli, że wygrali swoją grupę, a Macedonia Północna po porażkach z Austrią i Ukrainą nie mogła już skończyć wyżej niż na 4. miejscu. Chciała jednak godnie zakończyć Euro – i nie tylko pożegnać Pandeva, ale też selekcjonera Igora Angelovskiego, który prawdopodobnie obejmie wkrótce tureckie Fenerbahce. Zaczęła bez kompleksów. Za sprawą Ivana Trickovskiego, którego pamiętamy z Legii, przez kilka sekund goście cieszyli się nawet w 10 minucie z prowadzenia, ale przy tej pięknej akcji rumuńscy sędziowie dopatrzyli się spalonego.

Selekcjoner dotrzymał słowa

Pandev potem z kolei był bliski asysty. W 22 minucie wycofał piłkę przed pole karne do Aleksandara Trajkovskiego, a ten kropnął w słupek. Byłby to gol wyrównujący, bo wtedy było już 1:0 dla „Oranje”. Memphis Depay, który w niedzielę został ogłoszony nowym nabytkiem Barcelony – a za poprzednie występy na Euro raczej krytykowany niż chwalony – bez trudu wykończył sprawną kontrę. Zaczęła się od starcia Daleya Bilnda z… Pandevem. Macedończycy reklamowali faul, ale po konsultacji z wozem VAR arbitrzy orzekli inaczej.

Depayowi asystował Donyell Malen, czyli jeden z dwóch nowych zawodników w wyjściowej jedenastce Holendrów. Prócz 22-latka, był nim jeszcze 19-letni Ryan Gravenberch. Zastąpili Wouta Weghorsta i Martena de Roona, mającego już żółtą kartkę. Selekcjoner Frank de Boer dotrzymał zatem słowa. Zapowiadał, że choć awans z 1. miejsca jest już pewny, to dokona dwóch zmian.

– Możemy jeszcze poprawić pewne rzeczy. Chcę zgrywać drużynę, skoro jest taka możliwość – tłumaczył. Macedończycy odgryzali się jego zawodnikom, ale „Oranje” i tak mogli po I połowie mieć zaliczkę większą niż 1 bramka.

Kapitan razy dwa

Na dobre załatwili sprawę w pierwszym kwadransie po zmianie stron. Dwukrotnie do siatki trafił Georginio Wijnaldum, najpierw finalizując dogranie Depaya, a następnie dobijając strzał Malena. Przy okazji Holendrzy ustanowili swój rekord – to był 10. kolejny mecz, w którym zdobyli co najmniej 2 bramki. Wygrana mogła być okazalsza, bo okazji było sporo. Weghorst obił poprzeczkę.

„Oranje” mogą już zastanawiać się, z kim zagrają w 1/8 finału. Na Euro 2000 komplet punktów po fazie grupowej doprowadził ich do półfinału, 8 lat później – do ćwierćfinału. Jak będzie tym razem?

Macedonia Północna – Holandia 0:3 (0:1)

0:1 – Depay, 24 min, 0:2 – Wijnaldum, 51 min, 0:3 – Wijnaldum, 58 min

Sędziował Istvan Kovacs (Rumunia).

MACEDONIA: Dimitrievski – Ristovski, Velkovski, Musliu, Alioski – Bardi (78. Stojanovski), Ademi (78. Nikolov) – Trickovski (56. Churlinov), Elmas, Trajkovski (68. Hasani) – Pandev (69. Kostadinov). Trener Igor ANGELOVSKI.

HOLANDIA: Stekelenburg – De Vrij (46. Timber), De Ligt, Blind – Dumfries (46. Berghuis), F. de Jong (79. Gakpo), Wijnaldum, Gravenberch, Van Aanholt – Depay (66. Weghorst), Malen (66. Promes). Trener Frank de BOER.

Żółte kartki: Musliu, Alioski, Kostadinov.


Na zdjęciu: Goran Pandev w swoim 122. i ostatnim występie w kadrze Macedonii musiał pogodzić się z wysoką porażką z rozpędzającymi się „Oranje”.
Fot. PressFocus