Oszukać obronę Warty

Miedź Legnica musi zdobyć trzy punkty w Grodzisku Wielkopolskim, jeżeli myśli o skutecznej walce o utrzymanie.


Kolejnym przeciwnikiem Miedzi Legnica w rozgrywkach ligowych będzie Warta Poznań, z którą podopieczni trenera Grzegorza Mokrego zmierzą się w poniedziałek o godzinie 19.00 w Grodzisku Wielkopolskim. – Nie z perspektywy samego rywala, bo Warta zajmuje bezpieczną pozycję w tabeli, ale z naszego punktu widzenia ten mecz i pełna pula są niezwykle ważne – stwierdził szkoleniowiec drużyny znad Kaczawy. – Musimy gonić pozostałe drużyny, opuścić ostatnie miejsce w tabeli, a w kolejnym meczu u siebie walczyć o punkty, by utrzymać Miedź w PKO BP Ekstraklasie.

W rundzie jesiennej na Stadionie im. Orła Białego w Legnicy „Zieloni” wygrali 2:1. Prowadzenie gościom dał Adam Zrelak, błyskawicznie wyrównał Chilijczyk Angelo Jose Henriquez Iturra, jednak ostatnie słowo należało do przyjezdnych, którym trzy punkty zapewniło trafienie Macieja Żurawskiego.

Dla zielono-niebiesko-czerwonych poniedziałkowy pojedynek będzie trzecim z rzędu spotkaniem z drużyną mającą siedzibę w Poznaniu. W ubiegłym tygodniu „Miedzianka” dwukrotnie walczyła z Lechem, remisując 2:2 u siebie i przegrywając 0:1 na Bułgarskiej. – Inny sposób gry i inne warunki czekają nas w Grodzisku Wielkopolskim – powiedział Grzegorz Mokry.

– Na pewno nie będzie to łatwiejszy rywal niż Lech. Jest to przeciwnik, który jeżeli przegrywa, to jedną bramką, a w ostatnim czasie nie przegrywa w ogóle, bo od października Warta jest niepokonana. Mówiąc o warunkach mam na myśli zupełnie innego rodzaju stadion i nawierzchnię. Z całą pewnością będzie dużo mniejsza liczba kibiców na trybunach, ale te same trzy punkty do wzięcia, jak w meczu z „Kolejorzem”. Nasza sytuacja kadrowa jest dobra, poza drobnymi urazami, które są normalne, gdyż zagraliśmy w ciągu siedmiu dni trzy bardzo wymagające mecze. Jestem przekonany, że w najbliższym spotkaniu będziemy mogli skorzystać z każdego zawodnika.

Warta w 18. meczach zdobyła 26 punktów, na co złożyło się 7 zwycięstw, 5 remisów i 6 porażek, przy bilansie bramkowym 19:17. W roli gospodarza „Zieloni” zanotowali 1 zwycięstwo, 4 remisy i 4 porażki (bramki 7:12). Podopieczni trenera Dawida Szulczka rundę wiosenną rozpoczęli od remisu 1:1 z liderem, Rakowem Częstochowa. W minionej kolejce zespół ze stolicy Wielkopolski miał zagrać w Płocku z Wisłą, ale te plany storpedowała śnieżyca. – Morale są dobre – zapewnia trener Mokry.

– Oczywiście nikt nie jest w pełni zadowolony czy wesoły, ale nasi zawodnicy czują swoją wartość. W drugim spotkaniu z mistrzem Polski wykreowaliśmy kilka dogodnych sytuacji, rozegraliśmy kilka bardzo dobrych akcji od bramkarza począwszy, kończąc w polu karnym Lecha. Zabrakło nam skuteczności, ale z całą pewnością nie musimy się tego meczu wstydzić. W domowych spotkaniach z Radomiakiem i Lechem wyglądaliśmy dobrze pod względem motorycznym i jeżeli chodzi o grę obronną. Zespół czuje jaki robi postęp. Zawodnicy są w dobrej formie i musimy to teraz przełożyć na trzy punkty. Kluczem do zwycięstwa w Grodzisku Wielkopolskim będzie więc skuteczność, to będzie bardzo ważne.

Zespoły, które grają przeciwko poznaniakom nie tworzą dużo sytuacji. Warta często wykorzystuje jedną okazję, którą ma i później, kiedy może się jeszcze szczelniej i niżej bronić, mając miejsce do kontrataku, bardzo dobrze to wykorzystuje. Dlatego też jest obecnie najlepszym zespołem na wyjeździe w PKO BP Ekstraklasie. U siebie punktuje gorzej, ale na pewno nie przegrywa wysoko, dużo meczów remisuje. Czeka nas zatem trudne zadanie, zdajemy sobie z tego sprawę. Przygotowujemy swój sposób ataku, żeby oszukać szczelną obronę Warty.


Na zdjęciu: Holender Luciano Narsingh (z lewej) to obok Angelo Henriqueza najlepszy strzelec Miedzi.

Fot. miedzlegnica.eu/B. Hamanowicz