Polak z Karviny

Zagłębie Sosnowiec sięgnęło po młodzieżowca z czeskiego klubu. Paweł Szostek został nowym piłkarzem Zagłębia.


To pierwszy transfer sosnowiczan przed kolejnym sezonem. We wrześniu piłkarz skończy 19 lat. Jego nominalną pozycją jest lewa obrona, ale może grać także na środku defensywy. Od dłuższego czasu występuje w Czechach w ekipie MFK Karvina. Szostek w minionym sezonie był kapitanem zespołu młodzieżowego, zaliczył 27 występów na 30 możliwych. Ma za sobą powołania do reprezentacji Polski U-15. W Zagłębiu o miejsce w składzie będzie walczył zapewne z Marcelem Ziemannem.

Sosnowiczanie od poniedziałku trenują na własnych obiektach. Na pierwszych zajęciach przed nowym sezonem I ligi stawiło się 26 piłkarzy. W tym Szymon Sobczak oraz Maksymilian Banaszewski, którzy na razie nie przedłużyli wygasających z końcem czerwca umów. Czy zostaną nadal w Sosnowcu, trudno powiedzieć. Sobczak jest łączony m.in. z klubami z Łodzi, z kolei Banaszewski, który trenował indywidualnie ma być „po słowie” z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

– Pomysł był taki, by utrzymać status zawodniczy taki, jaki był wcześniej. Odejścia były przemyślane, upuszczenie krwi było potrzebne. Takie jest życie. Mam nadzieję, że te sprawy się rozwiążą i będzie to dobre dla nas i samych zawodników. Przeciąganie liny nikomu nie jest potrzebne – kwituje trener Zagłębia, Marcin Malinowski.

Co ciekawe, z drużyną trenował także Wojciech Szumilas, który w przyszłym sezonie nie zagra w Zagłębia. Poprosił jednak o możliwość treningu z drużyną z Sosnowca i dostał na to zgodę.Do zespołu powrócił z wypożyczenia do Skry Częstochowa Mateusz Machała.Z zespołem pracują także piłkarze z Akademii: Kamil Bębenek i Piotr Płuciennik.Na razie trener Malinowski nie może skorzystać z usług Vedrana Dalicia i Bartosza Chęcińskiego. Ten pierwszy odczuwa jeszcze skutki urazu z końcówki sezonu, z kolei Chęciński miał skręcony staw skokowy i na razie trenuje na siłowni.


Czytaj także:


– Jeśli chodzi o kontuzje, to nie jest źle. Ci co je mieli wcześniej, w większości doszli do siebie – mówi Malinowski, który wczoraj zafundował swoim podopiecznym najpierw wytrzymałościowe testy biegowe, a następnie zajęcia na siłowni.

Trener sosnowiczan, który poprowadzi w najbliższym sezonie Zagłębie wspólnie z Krzysztofem Górecko nie ukrywa, że po odejściu kilku piłkarzy, m.in.: wspomnianego Szumilasa, Szymona Borowskiego czy Patryka Bryły, czeka na wzmocnienia. Pozyskanie wspomnianego na wstępie Pawła Szostka to raczej uzupełnienie składu, a zarazem inwestycja w przyszłość.

– Trochę krwi upuściliśmy, a teraz pracujemy nad tym, żeby dokooptować wartościowych graczy. To może trochę potrwać. Oczywiście każdy trener by chciał, by byli oni w klubie od pierwszego treningu. Jednak my cierpliwie czekamy i pracujemy – podkreśla ze spokojem popularny „Malina”.

Być może z usług nowych graczy, którzy w najbliższych dniach mają podpisać umowy z klubem, trener Malinowski będzie mógł już skorzystać w najbliższą sobotę. Wówczas Zagłębie rozegra swój pierwszy sparing przed nowym sezonem. Na wyjeździe sosnowiczanie zmierzą się z Czuwajem Przemyśl.


Na zdjęciu: Trener sosnowieckiego Zagłębia Marcin Malinowski czeka na nowych zawodników…
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was oczywiście w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych. Możecie wykupić nas także w formie elektronicznej. Szukajcie nas oczywiście na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.