PGE Ekstraliga. Sezon z wieloma niewiadomymi

Hierarchia w żużlowej elicie, z powodów politycznych, została zachwiana.


Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, iż Rosjan w tym sezonie zabraknie na polskich, jak i światowych torach. To powoduje spore problemy klubów – nie tylko polskich – w których odgrywali ważną rolę, a nawet byli ich liderami. Sparta Wrocław, Apator Toruń i Motor Lublin, jeszcze kilka miesięcy temu były typowane do walki o mistrzostwo Polski, teraz będą wielkimi niewiadomymi. Możliwe więc, że drużyny, które miały robić za ligowe tło teraz będą miały okazję, by włączyć się do walki o tytuł.

Na problemach możniejszych rywali skorzystać mogą Włókniarz Częstochowa i Stal Gorzów. „Lwy” do zbliżającego się sezonu podchodzą z niezmienionym od ubiegłego roku składem, ale z nowym trenerem, Lechem Kędziorą. Ubiegłoroczny eksperyment z młodym, jednak niedoświadczonym Piotrem Świderskim zakończył się fiaskiem.

Włókniarz zamiast bić się o podium, zakończył rozgrywki poza fazą play off. Podobny scenariusz w rozpoczynającym się sezonie ma się nie powtórzyć. Na korzyść częstochowian na pewno przemawia zmiana regulaminu. Teraz do play offu awansuje sześć, a nie jak w poprzednich latach tylko cztery najlepsze zespoły. Władze klubu nie zdecydowały się na korekty w kadrze zawodniczej i z jednej strony, to na pewno ich siła. Zawodnicy świetnie znają tor, jak i siebie nawzajem, dzięki czemu w rywalizacji parowej będą się lepiej rozumieć.

Z drugiej strony w poprzednim sezonie dołki formy często zaliczali Fredrik Lindgren czy Kacper Woryna, nie wspominając Bartosza Smektałę. Stabilizacja formy będzie w ich przypadku kluczowa, by częstochowianie mogli liczyć na sukces.

Gorzowianie mogą liczyć na Bartosza Zmarzlika. Ubiegłoroczny wicemistrz świata w trzech tegorocznych startach przedsezonowych wygrywał praktycznie każdy bieg. Zwyciężył w Kryterium Asów i w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi. Problemem Stali jest jednak forma pozostałych zawodników, co dobitnie pokazały różnice między Zmarzlikiem a Martinem Vaculikiem i Szymonem Woźniakiem podczas Mistrzostw Polski Par Klubowych. Zawodnicy Stali muszą wspiąć się na wyżyny, dorównać liderowi, żeby liczyć się w rywalizacji o tytuł.


Kolejka I

Piątek, 8.04.2022

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa – Fogo Unia Leszno (18.00)

Moje Bermudy Stal Gorzów – Motor Lublin (20.30)

Niedziela, 10.04.2022

Arged Malesa Ostrów Wlkp. – ZOOLESZCZ GKM Grudziądz (16.00)

Betard Sparta Wrocław – For Nature Solutions Apartor Toruń (19.15)


Na zdjęciu: Częstochowianie mogą skorzystać z problemów innych zespołów i powalczyć o coś więcej niż play off.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus