Piast Gliwice. Wciąż uczą się nowego ustawienia

Trener Waldemar Fornalik przyznaje, że jego zespół wciąż uczy się gry w nowym ustawieniu. Efektem ubocznym są takie mecze, jak ostatnio. W sobotę gliwiczanie chcą wygrać po raz pierwszy u siebie w tym roku.


W przeszłości Piast najczęściej grywał w ustawieniu z czwórką defensorów. Bywały też mecze, że gliwiczanie prezentowali z trójką środkowych obrońców. W ostatnich tygodniach śląski zespół grywał w zestawieniu przypominającym ustawienie 1-3-4-3. Jak zwykle w takich przypadkach ma to swoje dobre i złe strony.

Nie jest tak źle

Po bezbramkowych remisach w dwóch ostatnich meczach z Górnikiem i Zagłębiem pojawiły się opinię, że gliwiczanie za bardzo skupiają się na defensywie, że są za mało kreatywni. Co na to trener Piasta?

– To nie jest tak, że ostatnio ćwiczyliśmy tylko grę w defensywie. W Lubinie spotkały się dwie dobrze zorganizowane drużyny. Nie zgodzę się z opiniami, że to był mecz słaby. To był piłkarski, taktyczny mecz. Obie drużyny wymieniły ponad 500 podań, to nie była kopanina. Expect goal był na poziomie 1.5 z naszej stronie i to o czymś świadczy. Okazje mieliśmy. Cały czas pracujemy nad fazami przejściowymi, nad kreowaniem sytuacji.

Można zadać pytanie, co takie się wydarzyło, że najpierw w dwóch meczach strzeliliśmy pięć goli, a w dwóch następnych ani jednego? Nie zmieniliśmy treningu. Szlifujemy nowe ustawienie i liczę, że efekty będą jeszcze lepsze – obszernie wyjaśnia Waldemar Fornalik.

Szansa dla Pyrki?

Kto wie, czy sztab po raz kolejny nie będzie zmuszony do analizy i być może zmiany ustawienia. Przyczynić się do tego może uraz łydki Martina Konczkowskiego, o którym pisaliśmy we wczorajszym numerze „Sportu”. – Martin ma uraz, który wyklucza go z tego meczu na pewno. Na pewno to komplikuje naszą sytuację, ale znamy powiedzenie, że nieszczęście jednego jest szansą drugiego.

Liczymy na to, że piłkarze, którzy otrzymają szansę gry na tej pozycji sprostają temu zadaniu. Myślę, że Arek Pyrka, który zastąpił Martina w ostatnim meczu zagrał na dobrym poziomie – stwierdza szkoleniowiec Piasta.

Liczą na dobry mecz

Przy Okrzei myślą o swojej grze, ale i analizują przeciwnika. Jak potencjał klubu z Gdańska ocenia szkoleniowiec Piasta? – Lechia ma zawodników o wysokich umiejętnościach indywidualnych. Gdańszczanie bardzo dobrze wykonują stałe fragmenty gry. To, że wygrali z Lechem i innymi drużynami świadczy o tym, że to wymagający przeciwnik. Musimy zadbać o każdy szczegół, jeśli chcemy ich pokonać – mówi trener śląskiej drużyny.

Czy w sobotę można spodziewać się wymiany ciosów i „otwartego” spotkania? – Są różne fazy meczów, ale niektóre drużyny się szybciej organizują, szybciej przechodzą z fazy obrony do ataku i na odwrót. Odbiór jest taki, że zespoły te kładą większy nacisk na obronę, a one po prostu się dobrze organizują. Czy w sobotę spodziewam się „otwartego” meczu? Przede wszystkim liczę, że to będzie dobry mecz i bardzo chcemy zwyciężyć – kończy trener Fornalik.


Fot. Norbert Barczuk/PressFocus