Piękny gest Polonii Bytom
Wspaniały gest ze strony kibiców i działaczy klubu z Bytomia, którzy postanowili uhonorować legendę Ruchu Chorzów Antoniego Nierobę.
W tym roku swoje jubileusze stulecia powstania obchodzą i Polonia Bytom i Ruch Chorzów. „Niebiescy” swoje święto obchodzili nie tak dawno, bo 20 kwietnia. Niestety, nie było uroczystej gali, spotkań pokoleń wyśmienitych graczy czy wspomnieniowych meczów. Wszystko przez pandemię koronawirusa.
Na stulecie i wielki jubileusz, jedną z pomnikowych postaci Ruchu, jaką bez dwóch zdań jest jeden z najlepszych piłkarzy w historii chorzowskiej jedenastki, wybranej zresztą do jedenastki stulecia, [Antoniego Nierobę], odwiedzili natomiast… działacze Polonii!
Problemy zdrowotnie
81-letni dzisiaj pan Antoni od kilku lat ma bardzo poważne problemy zdrowotne. W sierpniu zeszłego roku przeszedł operację złamanego biodra. Potem dostał udaru. Opiekuje się nim żona. Pani Małgorzata Nieroba sama mam 80 lat, ale trzyma się świetnie i jak może pomaga mężowi w trudach.
Antoni Nieroba to jedna z wielkich legend Ruchu. Jest wychowankiem klubu z Chorzowa, gdzie trafił w wieku 13 lat w 1952 roku. Szybko trafił do pierwszego zespołu, gdzie debiutował jako nastolatek. Jest zresztą klubowym rekordzistą jeżeli chodzi o staż w niebieskiej jedenastce i liczbę meczów.
W pierwszym zespole był przez długich 17 sezonów, od 1956 do 1972 roku. Jest też rekordzistą jeżeli chodzi o liczbę meczów w Ruchu, których na koncie ma aż 401. W samej ekstraklasie zagrał 347 razy, co plasuje go na miejscu numer 33 w klasyfikacji wszech czasów, o jedno miejsce za Leszkiem Wolskim, a jedno przed Piotrem Celebanem.
Z „Niebieskimi” dwa razy sięgał po mistrzostwo Polski. Było to w 1960 i 1968 roku. „Nie tylko liczbami wypada mierzyć miejsce Antka w kronice Ruchu – przez całą karierę stanowił bowiem wzór dla młodzieży, która próbowała sił na murawie.
Imponował perfekcyjnym opanowaniem rzemiosła, które wielokroć było prawdziwą futbolową sztuką, ale także szacunkiem dla rywali i sportowym trybem życia” – czytamy w opracowaniu dotyczącym Ruchu Chorzów wydawnictwa GiA Andrzeja Gowarzewskiego, zresztą wielkiego kibica „Niebieskich”.
Sam miałem przyjemność pracy z panem Antonim, kiedy już po zakończeniu kariery był trenerem w AKS/Chorzowianka w połowie lat 90. Zawsze pełen kultury, chętny do pomocy i nie tolerujący bylejakości.
Do dziś pamiętam, jak mówił, żeby do każdego ćwiczenia przyłożyć się maksymalnie i powtórzyć je przynajmniej dwa razy. Z okazji stulecia Ruchu znalazł się w najlepszej chorzowskiej jedenastce obok takich piłkarzy, jak Wilimowski, Cieślik, Wodarz, Peterek, Maszczyk czy Wyrobek.
– Tak, słyszeliśmy o tym, że Antek został wybrany do takiej jedenastki. To bardzo miłe – podkreśla pani Małgorzata.
Wzmocnił Polonię w Ameryce
Skąd w takim razie wizyta działaczy Polonii, która miała miejsce pod koniec marca? – Klubowa delegacja Polonii wręczyła mężowi pamiątkowy zegarek, medal, krawat. To wszystko z tego powodu, że razem z Faberem grał u nich przez miesiąc czy przez 1,5 miesiąca w Ameryce, kiedy zdobyli tam puchar. Widać w Bytomiu dobrze to do dzisiaj pamiętają – tłumaczy pani Małgorzata Nieroba.
Latem 1965 roku dwójka czołowych wtedy zawodników Ruchu, Antoni Nieroba oraz Eugeniusz Faber, razem z Zygmuntem Szmidtem z GKS Katowice, wyjeżdża z Polonią za Ocean, gdzie ma wziąć udział w rozgrywkach o Puchar Ameryki.
Rywale w grupie są bardzo silni, bo z jednej strony angielski West Bromwich Albion, szkocki Kilmarnock i zdobywca Pucharu Miast Targowych (poprzednik Pucharu UEFA) z sezonu 1964/65 budapesztański Ferencvaros, z gwiazdą światowych boisk, królem strzelców mundialu w Chile w 1962 roku i najlepszym piłkarzem Europy pięć lat później Florianem Albertem.
Polonia wygrała silną grupę, w półfinale odprawiła z kwitkiem jedenastkę New Yorkers, a w finale mierzyła się z Duklą Praga, w składzie której byli wicemistrzowie świata z MŚ w Chile sprzed trzech lat, słynny Josef Masopust, Ladislav Novak czy Svatopulk Pluskal.
Nieroba był mocnym punktem Polonii, którą prowadził lwowiak Michał Matyas, a w zespole grali tacy piłkarze, jak Edward Szymkowiak, Zygmunt Anczok, Walter Winkler, Ryszard Grzegorczyk, Jan Liberda czy Jan Banaś. W dwóch finałowych grach Polonia najpierw wygrała 2:0, a potem zremisowała 1:1 i zdobyła cenne oraz prestiżowe trofeum.
Po powrocie do kraju piłkarzy witały rzesze kibiców. Tak było w Warszawie, tak też było przede wszystkim w Bytomiu, gdzie na rynku na kibiców czekało kilkanaście tysięcy wiwatujących kibiców. – Antek był tam przez kilka tygodni, ale widać dobrze go zapamiętali – mówi ze wzruszeniem pani Małgorzata.
Kibice nie zapomnieli
– To była inicjatywa zrzeszenia naszych kibiców. W tej wizycie towarzyszył im dyrektor Stefankiewicz. Odebrałem potem telefon z podziękowaniami od żony Antoniego Nieroby. Jak mogliśmy, to staraliśmy się upamiętnić tych ludzi, którzy zapisali się w historii Polonii.
Nie mogliśmy o nikim zapomnieć. W tych trudnych czasach na takich właśnie wspomnieniach trzeba budować swoją tożsamość – podkreśla Sławomir Kamiński, prezes Bytomski Sport Polonia Bytom.
Czytaj jeszcze: Reforma nie do przeprowadzenia
– W roku stulecia Polonii chcieliśmy uhonorować wszystkich zasłużonych piłkarzy dla naszego klubu. Wielu może nie pamiętać, ale pan Nieroba grał i przyczynił się do tego, że Polonia zdobyła jedno ze swoich najważniejszych trofeów, Puchar Ameryki.
Szukaliśmy kontaktu, a pomógł nam pan Krzysztof Pasieka ze Śląskiego Związku Piłki Nożnej, który utrzymuje kontakt z tymi naszymi seniorami w naszej, śląskiej piłce. To dzięki niemu doszło do wizyty u pana Antoniego w jego mieszkaniu – relacjonuje Tomasz Stefankiewicz, dyrektor bytomskiego klubu, który wraz z fanami ze Stowarzyszenia Kibiców Klubu Polonia Bytom odwiedził sędziwego piłkarza.
Legenda Ruchu otrzymała specjalną serię pamiątek przeznaczonych dla największych gwiazd Polonii. Wcześniej, na gali z okazji stulecia takie wyróżnienie przypadło w udziale takim zawodnikom, jak Banaś, Anczok czy Grzegorczyk.
Nieroba został też oznaczony „Odznaką wybitnego Polonisty”, najważniejszą klubową odznaką. Za takie działanie kibicom i działaczom Polonii należą się wielkie brawa. Czapki z głów przed klubem z Bytomia, który pamięta nie tylko o swoich największych legendach, których przecież nie brakowało i nie brakuje.
Antoni Nieroba
Data urodzenia: 17 stycznia 1939 rok
Miejsce urodzenia: Chorzów
Pozycja na boisku: pomocnik, potem środkowy obrońca
Reprezentacja: 17 meczów
Kariera piłkarska: Ruch Chorzów (1952-1972), Polonia Bytom (lato 1965), LB Chateauroux (1972-1974).
Kariera trenerska: Rozwój Katowice, LB Chateauroux, BKS Stal Bielsko-Biała, AKS/Chorzowianka
Sukcesy: dwukrotny mistrz Polski z Ruchem (1960 i 1968), Puchar Ameryki z Polonią Bytom (1965). Rekordzista Ruchu pod względem liczby oficjalnych meczów, których łącznie z pucharowymi rozgrywkami ma na swoim koncie 401.
Na zdjęciu: Antoni Nieroba (z lewej) i Krzysztof Pasieka. Delegacja Polonii odwiedziła sędziwego piłkarza pod koniec marca.
Fot. poloniabytom.com