Piłka ręczna. Nie chcą, ale muszą

Zabrzanie po wykryciu zakażeń mieli wracać do formy dłużej, ale już dziś w Kwidzynie powalczą o trzecie ligowe zwycięstwo.


Pierwotnie siódemka Marcina Lijewskiego blisko trzytygodniową przerwę spowodowaną plagą zarażeń w składzie miała zakończyć 10-dniowymi intensywnymi treningami, a później meczem z Gwardią Opole (11 listopada). Decyzją władz PGNiG Superligo „górnicy” muszą dziś rozegrać zaległe spotkanie z 7. serii w Kwidzynie.

– Ta decyzja była dla nas dużym zaskoczeniem, bo skupiliśmy się dotychczas na pracy motorycznej, żeby nadgonić to, co nam zabrała kwarantanna. Nie jesteśmy jeszcze gotowi, bo zespół jest osłabiony po przebytej chorobie. Superlidze zależy jednak, żeby nadrabiać zaległości. Po części to rozumiem, ale nie posłuży to ani jakości widowisk, ani odbiorowi piłki ręcznej. Nie mamy jednak nic do gadania – komentuje szkoleniowiec Górnika.

Kwidzynianie także spędzili ostatni czas na kwarantannie, przekładając m.in. mecz z Orlen Wisłą Płock. Ostatni mecz grali 20 października przeciwko Pogoni Szczecin. Zaś zabrzanie 11 października, pokonując Wybrzeże Gdańsk (38:21).

Oba zespoły dotychczas rozegrały cztery mecze. Zabrzanie zanotowali dwie porażki (z Płockiem i Kielcami) oraz dwie wygrane. MMTS, prowadzony przez dobrego znajomego Lijewskiego z reprezentacji Bartłomieja Jaszkę, który latem zastąpił skonfliktowanego z zespołem Ukraińca Dmytro Zinczuka, na razie zawodzi. Zanotował zwycięstwo ze Stalą Mielec oraz porażki z Chrobrym Głogów, Azotami Puławy i Pogonią, w efekcie zajmując dopiero 11. pozycję.


Czytaj jeszcze: Marcin Lijewski: Nie jesteśmy gotowi!

Kwidzynianie to jednak dla zabrzan niewdzięczny rywal, o czym świadczy nie tak odległa historia, zwłaszcza z 2019 roku; najpierw była sensacyjna wygrana MMTS-u w ostatniej sekundzie po rzucie z połowy boiska Michała Pereta (27:26), a później starcia w ćwierćfinale play offu, po których awans wywalczyli kwidzynianie. W poprzednim sezonie dwukrotnie lepszy był Górnik (25:19 i 32:26), ale bilans 27 starć jest równy: jeden remis i po 13 wygranych.

Początek meczu w Kwidzynie o godz. 17.00, transmisja na platformie emocje.tv.


Na zdjęciu: Krzysztof Łyżwa i partnerzy muszą spodziewać się w Kwidzynie różnych forteli…

Fot. PGNiG Superliga