Pniówek 74 Pawłowice – Foto-Higiena Błyskawica Gać. Mocne uderzenie

Piłkarze Pniówka po raz pierwszy w tym sezonie nie stracili gola, spychając drużynę z Gaci do strefy spadkowej.


Faworytem sobotniej potyczki w Pawłowicach byli gospodarze. Przemawiała za nimi nie tylko wyższa lokata w tabeli i dorobek punktowy, ale również ostatnie, wyjazdowe zwycięstwo ze Ślęzą Wrocław. Wprawdzie w zespole trenera Grzegorza Łukasika nie mógł zagrać pauzujący za żółte kartki Tomasz Musioł, ale wrócił do składu po identycznej pauzie napastnik Dawid Hanzel.

Drużyna prowadzona przez trenera Grzegorza Dorobka po raz ostatni zaksięgowała trzy punkty 12 września, po zwycięstwie 3:1 z Piastem Żmigród. Nie oznaczało to jednak, że piłkarze Pniówka będą mieli łatwą przeprawę z tym przeciwnikiem, nawet zważywszy na fakt, że w ekipie z Gaci zabrakło jej najlepszego snajpera, Mateusza Przybylskiego.

Wynik spotkania otworzył w 16 minucie Dawid Morcinek, który popisał się kapitalnym uderzeniem zza pola karnego, po którym bramkarz Foto-Higieny Damian Jaroszewski musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Kolejne gole dla gospodarzy padły po przerwie, chociaż nim „skaleczyli” oni rywali, dwukrotnie dopisało im szczęście. W 47 minucie Marcin Wdowiak trafił w poprzeczkę, zaś w 49 min Iegor Tarnov potężnym strzałem zza pola karnego sprawdził wytrzymałość słupka. Drugiego gola zdobył dla Pniówka Rafał Adamek, finalizując kontratak, w którym brali udział Wojciech Caniboł i Dawid Hanzel. Ten ostatni ustalił wynik spotkania, idealnie obsłużony przez „Adamsa”. Wprawdzie główkę „Denzela” Jaroszewski sparował, ale wobec dobitki napastnika gospodarzy był już bezradny.

– Oczywiście nie jestem zadowolony z wyniku, jak również z gry swojej drużyny – powiedział zmartwiony trener Foto-Higieny, Grzegorz Dorobek. – Przeciwnik wykorzystał niemal wszystkie okazje do zdobycia bramki, które stworzył. To nie jest przypadek, że wygraliśmy do tej pory tylko dwa mecze. Potrzebny jest wstrząs i zmiany, bo na razie moi zawodnicy nie grają na miarę swoich umiejętności i potencjału.

Powody do zadowolenia miał natomiast szkoleniowiec Pniówka, Grzegorz Łukasik. – Cieszę się, bo to jest pierwszy mecz, w którym nie straciliśmy bramki – powiedział. – To jest dla nas bardzo ważne, bo „szukaliśmy” tego meczu. To jest potrzebne drużynie pod względem mentalnym. Strzeliliśmy pierwsi bramkę, ale przyznam szczerze, że mimo korzystnego wyniku szanuję grę drużyny z Gaci. Mieli naprawdę kilka fajnych, składnych akcji. Z przebiegu całego meczu na zwycięstwo na pewno jednak zasłużyliśmy, chociaż na początku II połowy mieliśmy dużo szczęścia, bo przeciwnik trafił w poprzeczkę i słupek.

Pniówek 74 Pawłowice – Foto-Higiena Błyskawica Gać 3:0 (1:0)

1:0 – Morcinek, 16 min, 2:0 – R. Adamek, 50 min, 3:0 – Hanzel, 79 min.

PNIÓWEK: Gocyk – Mazurkiewicz, Płowucha, Ciubwrek (88. Pastuszak), Szkatuła (88. Zajączkowski) – R. Adamek, Trąd (69. Bodziony), F. Łukasik, Morcinek – Caniboł (75. Szatkowski) – Hanzel (88. Lewandowski). Trener Grzegorz ŁUKASIK.

FOTO-HIGIENA: Jaroszewski – Piórecki (46. Gałaszewski), Krzyśków, Wdowiak, Krzymiński (72. Korytek) – Bujakiewicz (85. Bąk), Stachowski, Nehrebecki (46. Jarczak), Hawryło (66. Piątek) – Matusik – Tarnov. Trener Grzegorz DOROBEK.

Sędziował Dawid Matyszczak (Kluczbork). Mecz bez udziału publiczności. Żółte kartki: Szkatuła, Trąd – Nehrebecki, Bujakiewicz, Tarnov.


Na zdjęciu: Dawid Hanzel (na pierwszym planie) przypieczętował zasłużone zwycięstwo Pniówka z Foto-Higieną Gać.

Fot. gkspniowek74@com.pl


Pozostałe wyniki:

Zagłębie II LubinPolonia Bytom 2:0 (1:0)
LKS Goczałkowice ZdrójMiedź II Legnica 1:3 (0:1)
Piast ŻmigródRekord Bielsko-Biała 1:1 (0:0)
Warta Gorzów WielkopolskiROW 1964 Rybnik 0:0
MKS Kluczbork – Polonia Nysa 2:0 (1:0)
Ruch Chorzów – Stal Brzeg 3:2 (2:2)