Podbeskidzie. „Jodła” już oficjalnie

Tomasz Jodłowiec został piłkarzem „górali”. W drużynie zostaje na kolejne dwa lata Daniel Mikołajewski, który wcześniej był wypożyczony z Rakowa Częstochowa.


Jodłowiec zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami został piłkarzem Podbeskidzia Bielsko-Biała. 36-letni defensywny pomocnik podpisał z „góralami” roczny kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejny sezon.

Mnóstwo tytułów

Dla zawodnika, który ma za sobą 382 występy w ekstraklasie, to powrót pod Klimczok po 16 latach przerwy. „Jodła” spędził w Podbeskidziu wiosnę sezonu 2005/06. Rozegrał wówczas 13 spotkań w I lidze i strzelił 1 gola. To właśnie z Bielska-Białej wychowanek Koszarawy Żywiec ruszył w poważną piłkę, bo trafił z Podbeskidzia do ekstraklasowego Groclinu.

Na najwyższym poziomie Jodłowiec występował nieprzerwanie przez 16 sezonów. Oprócz drużyny z Grodziska Wielkopolskiego bronił barw Polonii Warszawa, Śląska Wrocław, Legii Warszawa i Piasta Gliwice. Jest jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii naszego futbolu. Zdobył 7 tytułów mistrza Polski, 5 Pucharów Polski, Superpuchar Polski i Puchar Ligi.

Jego najważniejsze osiągnięcie to jednak 49 występów w reprezentacji i udział w Euro 2016, na którym dotarł z drużyną narodową do ćwierćfinału. To właśnie mecz z Portugalią w walce o półfinał był jego ostatnim występem z orzełkiem na piersi. W takiej koszulce debiutował w 2008 roku i grał w narodowych barwach przez osiem lat.

„Miki” zostaje

Nie wiadomo, czy Tomasz Jodłowiec, który ostatni mecz rozegrał w listopadzie zeszłego roku – później leczył kontuzje, a następnie rozwiązał kontrakt z Piastem Gliwice – wystąpi w dzisiejszym sparingu Podbeskidzia. W drugiej grze kontrolnej tego lata bielszczanie, o godz. 11.00, zmierzą się z Ruchem Chorzów w Rybniku – Kamieniu. Bardziej prawdopodobne jest to, że w meczu weźmie udział Daniel Mikołajewski. Zawodnik ten pozostaje w Podbeskidziu na kolejne dwa lata.

Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie „Miki”, który jest wychowankiem Podbeskidzia, grał dla „górali” na zasadzie wypożyczenia z Rakowa Częstochowa. W 27 występach ligowych nie zdobył ani jednego gola. Na przestrzeni kilkunastu ostatnich dni pomiędzy klubami trwały rozmowy w sprawie pozostania tego gracza pod Klimczokiem.

Mikołajewski wznowił przygotowania i cały czas trenował z bielskim zespołem. Wiadomo było, że w klubie z Częstochowy raczej nie miałby czego szukać, a zatem wszystkim stronom zależało na tym, by dojść do porozumienia i takie osiągnięto. 23-latek przeniósł się do swojego macierzystego klubu na zasadzie transferu definitywnego i podpisał dwuletnią umowę.

Wychowankowie podpisują

To nie koniec ruchów kadrowych, jakie miały miejsce w Podbeskidziu w ostatnich dniach. Klub rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z Szymonem Stasikiem. Zawodnik ten trafił pod Klimczok w czerwcu zeszłego roku i podpisał dwuletnią umowę. Niedługo potem doznał jednak kontuzji, nie zagrał w Podbeskidziu ani jednego meczu, a w styczniu został wypożyczony do Hutnika Kraków, w którym rozegrał 6 spotkań w II lidze.

Profesjonalne kontrakty z Podbeskidziem podpisało tymczasem dwóch wychowanków. Pierwszym z nich jest 19-letni bramkarz Jakub Wasztyl, który w poprzednim sezonie występował w IV-ligowych rezerwach „górali”. Teraz związał się z macierzystym klubem dwuletnią umową z opcją przedłużenia. Taki sam kontrakt parafował 18-letni obrońca Bartosz Bernard, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w innym czwartoligowym klubie, Drzewiarzu Jasienica.



Na zdjęciu: To już oficjalnie przesądzone, że Tomasz Jodłowiec najbliższy sezon spędzi pod Klimczokiem.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus