Wygrana nie wystarczyła

Pogoń – Radomiak 4:0. Pogoń starała się z całych sił, żeby awansować w tabeli. Pomimo wysokiej wygranej, to się nie udało.

Pozornie mogłoby się wydawać, że Pogoń Szczecin już o nic nie walczyła w meczu z Radomiakiem. Okazuje się  jednak, że zajęcie miejsca na podium nie tylko wiąże się z prestiżem, ale z dodatkowymi funduszami dla klubu. Ostatnia porażka „Portowców” w Zabrzu spowodowała, że zespół Jensa Gustafssona spadł na 4 miejsce, ustępując Lechowi. Tylko przy potknięciu poznaniaków i własnej wygranej Pogoń była w stanie na nowo wskoczyć na podium.

Naprzeciw Pogoni stanął Radomiak i to on miał jej przeszkodzić w osiągnięciu celu. Stało się to nieco trudniejsze w 26 minucie, gdy Mateusz Cichocki musiał opuścić plac gry. Zmiana ta wynikała z urazu obrońcy i w jego miejsce pojawił się Mike Cestor. Kilka minut po pojawieniu się Francuza na murawie Pogoń już wygrywała. Po faulu na Luce Zahoviciu arbiter wskazał na 11 metr od bramki. Z „wapna” Kamil Grosicki pewnym uderzeniem pokonał debiutującego w ekstraklasie Alberta Posiadałę.


Czytaj więcej o ekstraklasie


Do przerwy Lech wygrywał 1:0 z Jagiellonią, ale to nie podłamało zawodników Pogoni, którzy za wszelką cenę chcieli podwyższyć prowadzenie. To udało się już 2 minuty po zmianie stron, bo dośrodkowanie Kamila Grosickiego wykorzystał Mateusz Łęgowski, precyzyjnie strzelając z woleja.

Chwilę później było już 3:0. Tym razem gigantyczny błąd popełniła defensywa z Radomia. Mike Cestor zagrał niewygodnie podanie do Posiadały. Ten nie opanował odpowiednio piłki i pod presją przeciwników, stracił ją. Futbolówka trafiła pod nogi Luki Zahovicia, który do trafił do pustej bramki. Dodatkowo w doliczonym czasie gry gola na 4:0 strzelił rezerwowy Alexander Gorgon.

Pomimo wysokiego zwycięstwa, Pogoń nie może być w pełni zadowolona. W międzyczasie Lech Poznań podwyższył swoje prowadzenie, przez co szczecinianie pozostali już bez szans na awans o jedną lokatę.

Pogoń Szczecin – Radomiak Radom 4:0 (1:0)

1:0 – Grosicki, 34 min (z karnego), 2:0 – Łęgowski, 47 min (asysta Grosicki), 3:0 – Zahović, 51 min (bez asysty), 4:0 – Gorgon, 90+2 min (asysta Łęgowski).

POGOŃ: Stipica – Wahlqvist, Zech (77. Lonczar), Malec (77. Triantafyllopoulos), Koutris – Dąbrowski, Łęgowski – Wędrychowski (65. Biczachczjan), Kowalczyk (65. Gorgon), Grosicki – Zahović. Trener Jens GUSTAFSSON. Rezerwowi: Klebaniuk, Borges, Kurzawa, Przyborek.

RADOMIAK: Posiadała – Jakubik (54. Pik), Rossi, Cestor, Abramowicz – Donis (54. Luizao), Alves – Semedo, Castaneda, Cayarga (74. Nowakowski) – Sarmiento (75. Okoniewski). Trener Constantin GALCA. Rezerwowi: Kobylak, Justiniano, Cele, Snopczyński.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Asystenci: Marcin Boniek (Bydgoszcz) i Jakub Winkler (Toruń). Widzów: 19590. Czas gry: 97 min (48+49). Żółte kartki: Wahlqvist (40. faul), Biczachczjan (69. faul) – Alves (20. faul).

Piłkarz meczu – Mateusz ŁĘGOWSKI


Fot. Szymon Górski/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.