Zwycięska passa trwa!

Pogoń Szczecin – Widzew Łódź. Po dobrym meczu Pogoń pokonuje u siebie Widzewa. „Portowcy” musieli jednak odrabiać straty.


Faworyzowani szczecinianie zostali skarceni zaraz na początku spotkania. Składna akcje w wykonani tria Fran Alvarez – Jordi Sanchez – Bartłomiej Pawłowski skończyła się celnym trafieniem w wykonaniu tego ostatniego. – To moja trzecia bramka w trzecim kolejnym spotkaniu z Pogonią. Oby ta passa trwała jak najdłużej – mówił z uśmiechem Pawłowski.

Gospodarze po stracie bramki rzucili się do wściekłych ataków i już po kilku minutach mogli wyrównać, ale zmierzającą do bramki piłkę po uderzeniu Wahana Biczachczjana zablokowali obrońcy. W 25 minucie wydawało się, że nic już nie uratuje obrony Widzewa. Najpierw Henrich Ravas obronił piłkę po uderzeniu Efthymisa Koulourisa, a zaraz potem dobitkę w wykonaniu Luki Zahovicia tuż przed linią bramkową zatrzymał świetnie interweniujący Patryk Stępiński.

Kilka minut przed przerwą Kamil Grosicki uruchomił znakomitym podaniem w swoim stylu Koulourisa, ale ponownie świetnie interweniował najbardziej zapracowany na boisku Ravas. Słowacki bramkarz także w samej końcówce nie dał się zaskoczyć greckiemu napastnikowi. Do przerwy szczecinianie aż 7 razy strzelali celnie w kierunku bramki rywala, ale bezskutecznie. Z kolei jeden celny strzał łodzian dał im prowadzenie.


Czytaj także: „Kosmiczna” zaliczka szczecinian


Pogoń wyrównała w swojej pierwszej akcji w II połowie. Z wolnego świetnie dośrodkował Biczachczjan, a w polu karnym Widzewa najlepiej znalazł się Zahović i efektowną główką pod poprzeczkę zaskoczył w końcu Ravasa. Dla piłkarza ze Słowenii to premierowe trafienie w tym sezonie. W 60 minucie poprzeczka, tyle że po stronie Widzewa. Trafił w nią dobrze uderzający z dystansu Fabio Nunes. W chwilę później Pogoń już prowadziła, kiedy to dobre podanie Zahovicia na gola zamienił Koulouris. Dla 27-letniego piłkarza to trzecia kolejna bramka w trzecim meczu w barwach „Dumy Pomorza”.

Na 3:1 mógł podwyższyć „Grosik”, ale jego bomba trafiła w poprzeczkę. W 71 minucie radość łodzian po golu Ernesta Terpiłowskiego, tyle że na spalonym wcześniej był Pawłowski i po interwencji VAR bramka została anulowana. nnic już się nie zmieniło się w końcówce i drużyna prowadzona przez Jensa Gustafssona może się cieszyć z trzeciego zwycięstwa w tym sezonie, dwa zostały odniesione w ekstraklasie, a kolejne w europejskich pucharach w rywalizacji z Linfield FC. W czwartek pora na kolejną wygraną w starciu z ekipą z Irlandii Północnej.


Pogoń Szczecin – Widzew Łódź 2:1 (0:1)

0:1 – Pawłowski, 4 min (asysta Sanchez), 1:1 – Zahović, 47 min (głową, asysta Biczachczjan), 2:1 – Koulouris , 62 min (asysta Zahović)

POGOŃ: Stipica – Wahlqvist, Loncar, Malec, Koutris – Biczachczjan (62. Wędrychowski), Łęgowski (62. Gorgon), Gamboa, Grosicki – Koulouris (85. Lisowski), Zahović (75. Kurzawa). Trener Jens GUSTAFSSON.

WIDZEW: Ravas – Stępiński (81. Milosz), Szota, Silva, Nunes (86. Rondić) – Terpiłowski (81. Ciganiks), Hanousek, Przybułek (62. D. Kun), Alvarez (62. Shehu), Pawłowski – Sanchez. Trener Janusz NIEDŹWIEDŹ.

Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 20024. Żółte kartki: Koutris (37. faul).


Tabela ekstraklasy


Fot. Szymon Górski/Pressfocus