Z Chinami bez niespodzianki

Liga Narodów. Polska – Chiny. Nasze reprezentantki nie zdołały sprawić kolejnej niespodzianki i w półfinale przegrały z Chinami.


W drugim turnieju interkontynentalnym w Hongkongu Polki pokonały Chiny 3:0 Był to ich najlepszy mecz w tej edycji Ligi Narodów i jeden z najlepszych w ostatnich latach. Dominowały w każdym elemencie.

W półfinale finałowego turnieju w Darlington role się odwróciły. Chinki wyciągnęły wnioski z tamtej porażki i zaprezentowały się przynajmniej o klasę lepiej. Przede wszystkim rozpracowały naszą drużynę. Znakomicie ustawiały się w obronie, co ułatwiało im podbijanie ataków naszych liderek, Olivii Różański i Magdaleny Stysiak. Zdominowały tez walkę na tablicach. Tylko w pierwszym secie dwukrotnie zablokowały Agnieszkę Korneluk, która speszona dopiero przebudziła się w końcówce ostatniej partii. Przede wszystkim jednak same wręcz grały perfekcyjnie.  Swoje akcje rozgrywały bardzo szybko, za szybko dla naszych zawodniczek. Dzięki temu środkowe, Xinye Yuan i Yuanyuan Wang, mogły się popisywać potężnymi i efektownymi zbiciami, które wywoływały zachwyt na trybunach.

Swoje robiła też Yingying Li. Nie była tak efektowna jak koleżanki, ale za to piekielnie skuteczna. Kończyła nawet najtrudniejsze piłki.


Czytaj więcej o siatkówce


Polki robiły co mogły. W pierwszym secie były jednak bezradne. Lepiej poszło im w dwóch kolejnych. Były nawet blisko wygrania. W decydujących momentach zabrakło im jednak zimnej krwi. Podczas drugiego seta np. miały piłkę w górze na 24:24, ale Martyna Czyrniańska fatalnie przestrzeliła. W trzeciej partii natomiast nasze zawodniczki przegrywały już 17:20, ale po asie serwisowym Korneluk zbliżyły się na punkt (21:22). Chinki błyskawicznie jednak odpowiedziały.

Polkom pozostał jeszcze do rozegrania mecz o brąz (niedziela 21.00). Zmierzą się w nim ze zwycięzcą drugiego półfinału, Turcja – USA.

PÓŁFINAŁY

Polska – Chiny 0:3 (18:25, 23:25, 23:25)

POLSKA: Wenerska, Łukasik (9), Korneluk (13), Stysiak (15), Różański (2), Jurczyk (8), Stencel (libero) oraz Gałkowska (2), Czyrniańska (5), Pacak (2), Nowicka, Szczygłowska, Fedusio. Trener Stefano LAVARINI.

CHINY: Diao, Yunlu Wang (13), Yuan (13), Gong (9), Li (14), Yuanyuan Wang (6), M. Weng (libero) oraz Du. Trener Cai BIN

Sędziowali: Fabrice Collados (Francja) i Angela Grass (Brazylia).

Przebieg meczu
I: 7:10, 10:15, 11:20, 18:20.
II: 9:10, 11:15, 17:20, 23:25.
III: 7:10, 11:15, 18:20, 23:25.
Bohaterka – Linyu DIAO.


Fot. SOPA Images/SIPA USA/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.