Polska Hokej Liga. Dwa punkty wicemistrza

Cracovia pokonała mistrza na „Jastorze” dzięki bezbłędnie wykonywanym rzutom karnym.


Obrońcy mistrzowskiego tytułu w ubiegłym tygodniu zapewnili sobie trzecie miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym, ale ich gra w meczach przeciwko Podhalu i Zagłębiu Sosnowiec nie powaliła na kolana. Piątkowy pojedynek z Comarch Cracovią nie miał zatem wpływu na układ tabeli, ale był ważny ze względów prestiżowych (grał przecież mistrz z wicemistrzem) i zapewnieniu sobie przewagi psychologicznej przed fazą play off.

Żaden z zespołów nie zagrał w najsilniejszym składzie, obaj trenerzy zdecydowali, że w bramce nie pojawią się hokeiści numer jeden na tej pozycji. Ba, drugim bramkarzem w Cracovii był Łukasz Hebda. Lepiej w mecz weszli goście, którzy fetowali zdobycie gola po dwóch minutach (z małym ułamkiem). Sołowiow zagrał „gumę” przed bramkę Kielera, a Csamango posłał ją tuż przy słupku do siatki. Jastrzębianie doprowadzili do wyrównania po kontrze dwóch na jednego. Bondaruk obsłużył Bryka, a ten strzałem z backhandu zaskoczył Zabolotnego.

W II tercji scenariusz wydarzeń na „Jastorze” był podobny jak w pierwszej. Krakowianie objęli prowadzenie po bardzo mocnym, ale sygnalizowanym strzale Csamango z okolicy bulika, ale Kieler przepuścił krążek pod pachą i „guma” wtoczyła się do bramki JKH! Strata gola podziałała na gospodarzy jak smagnięcie bicza, ale długo nie mogli oni znaleźć sposobu na Zabolotnego.

Bramkarz Cracovii bronił bardzo dobrze i szczęśliwie (w 34 min Kalns trafił w słupek), a w kilku sytuacjach jastrzębianom zabrakło precyzji, chociaż w sytuacjach, w jakich się znaleźli, powinni umieścić krążek z zamkniętymi oczami. Wreszcie w ostatniej minucie Bahaleisza pociągnął spod niebieskiej i doprowadził do wyrównania.

Ostatnia odsłona oraz dogrywka nie przyniosły rozstrzygnięcia, więc zwycięzcę tego prestiżowego pojedynku musiały wyłonić rzuty karne. Serię rozpoczął Kalns i wykonał karnego bezbłędnie, ale w jego ślady nie poszli Bondaruk, Rzagals i Bahaleisza. Natomiast w ekipie gości wszyscy pokonali Kielera, kolejno Miszczenko, Ismagiłow i Shirley.


JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 2:3 (1:1, 1:1, 0:0, 0:0)], karne 1:3

0:1 – Csamango – Sołowiow (2:03), 1:1 – Bryk – Bondaruk – R. Nalewajka (6:53), 1:2 – Csamango – Lescovs (22:49), 2:2 – Bahaleisza – Paś (39:19), 2:3 – Shirley (65:00, decydujący karny).

Sędziowali Bartosz Kaczmarek i Mariusz Smura oraz Mateusz Kucharewicz i Dariusz Pobożniak. Widzów 560.

JKH: Kieler; Horzelski – E. Szewczenko, Kostek – Bahaleisza, Bryk – Górny, Kamieniew – Gimiński; Razgals – Pavlovs (2) – A. Szewczenko, Paś – Rac – Kalns (2), Bonadaruk – Jarosz – R. Nalewajka, Płachetka – Ł. Nalewajka – Pelaczyk. Trener Robert KALABER.

CRACOVIA: Zabolotny; Szaur – Gula (2), Jeżek – Dudasz, Kinnunen (2) – Worobiew, Lescovs – Kazamanow; Nemec – Miszczenko – Żłobin, Ismagiłow (2) – Bodrow – Popiticz, Oksanen – Shirley – Brynkus, Sołowiow (2) – Csamango – Bezwiński. Trener Rudolf ROHACZEK.
Kary: JKH – 6 min (2 tech.), Cracovia – 10 min. (2 tech.)


Na zdjęciu: Collin Shirley skutecznie wyegzekwował rzut karny, zapewniając Cracovii zwycięstwo w Jastrzębiu.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Wyniki pozostałych meczów

GKS TYCHY – ENERGA TORUŃ 4:0 (1:0, 2:0, 1:0)

1:0 – Jeziorski – Gościński (6:46), 2:0 – Mroczkowski – Szczechura (33:26), 3:0 – Galant – Seed ((39:40, w przewadze), 4:0 – Jeziorski – Mroczowski – Seed (52:34, w przewadze).


GKS KATOWICE – CIARKO STS SANOK 4:2 (0:0, 1:2, 3:0)

0:1 – Jekunen – Sawicki – Mokszancew (34:18, w przewadze), 1:1 – Hudson – Saalarainen – Monto (37:06, w przewadze), 1:2 – Sawicki – Bukowski (34:26), 2:2 – Krężołek – Lehtonen – Kolusz (41:49), 3:2 – Fraszko – Wronka – Wanacki (42:51), 4:2 – Pasiut – Fraszko (47:22, w osłabieniu).


RE-PLAST UNIA OŚWIĘCIM – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 5:4 (0:1, 0:2, 4:1, 1:0)

0:1 – Nikiforow – Wasiljew (11:12, w przewadze), 0:2 – Wasiljew – Baszyrow – Syrojeżkin (22:05, w osłabieniu), 0:3 – Dubinin – Nahunko – Baszyrow (25:45, w przewadze), 0:4 – Sikora – Klinecky – Bernacki (45:54), 1:4 – A. Strielcow (45:54), 2:4 – Rogow (51:57), 3:4 – Kowalówka – Wanat (55:01), 4:4 – Themar – Apałkow (57:31), 5:4 – W. Strielcow – A. Strielcow (60:22, w przewadze).